» Nie sty 01, 2012 18:49
Re: zrezygnuj z fajerwerków - dla zwierząt to koszmar !!!
W zeszłym roku wkurzyłem się i napisałem takiego maila do tych "rządzących":
"piszę w sprawie, która ostatnimi czasy jest dość głośna, także w
sensie dosłownym. Dotyczy fajerwerków i petard, a raczej zakazu ich
odpalania w dniach poza 31 grudnia i 1 stycznia. Został taki, z tego co
wiem, wprowadzony w wielu miastach, jednak nie jest on w najmniejszym
stopniu respektowany. Petardy słychać na osiedlach ze wzmożoną
intensywnością od początku grudnia. Podobnie wygląda sytuacja ze sprzedażą i
odpalaniem fajerwerków przez osoby niepełnoletnie. Nie chciałbym mówić, że
Policja czy Straż Miejska lekceważy swoje obowiązki w tym zakresie, bo zdaję
sobie sprawę, że nie są w stanie być wszędzie.
Z roku na rok sprawa przybiera coraz bardziej niebezpieczny obrót.
Wielokrotnie podczas tego sezonu byłem świadkiem wrzucania petard do klatek
schodowych, do pojemników na odpady, czy w przebiegające zwierzęta i ludzi.
Jestem bardzo zdzwiony i oburzony, że można na coś takiego pozwolić! Skoro
nieletni, a tym bardziej rodzice nie są odpowiedzialni, to jestem za tym, by
ich tej odpowiedzialności nauczyć. Myśląc nad tą sprawą kilka tygodni
wcześniej - postanowiłem spróbować zrobić cokolwiek. Na początek
wydrukowałem i rozwiesiłem ogłoszenia o zakazie używania petard. Nie mam
zamiaru przyglądać się dalej temu, co się dzieje i mam nadzieję, że uda się
wreszcie zapanować nad sytuacją, o co gorąco apeluję do osób kompetentnych,
które są w stanie wydać odpowiednie rozporządzenia.
Przyjrzałem się sytuacji w innych europejskich (i nie tylko) krajach. W
Sztokholmie wprowadzono zakaz używania petard prywatnych, miał miejsce za to
pokaz sztucznych ogni zorganizowany przez władze miejskie. W Słowenii
wprowadzono całkowity zakaz sprzedaży, odpalania i używania fajerwerków
właśnie ze względu na liczne wypadki. W Japonii zamiast petard - w niebo
poszybowały balony. Może warto by pomyśleć o podobnych rozwiązaniach w
Polsce?
Odpalanie prywatnych fajerweków w miastach to obraz prześcigania się w
szczeniackich wygłupach - kto zrobi najwięcej hałasu. I tak niewiele z tego
widać, a wielu innym szkodzi, nie wspominając o zagrożeniach czy o kosztach,
które mogły by być spożytkowane w dużo bardziej pożyteczny sposób. Moim
zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie jednego dużego pokazu
sztucznych ogni o północy w centrum miasta oraz wprowadzenie całkowitego
zakazu sprzedaży i używania fajerwerków. W takiej sytuacji - każdy miałby
możliwość spędzenia tego wieczoru w dowolny sposób bez narażania się na
niebezpieczeństwo."
Odzew oczywiście mierny, poza tym odpowiedź przyszła chyba po miesiącu.
Od kilku lat na początku grudnia rozwieszam na swojej dzielnicy informację o zakazie uzywania fajerwerków poza 31 grudnia i 1 stycznia.
Generalnie mam juz tego dość. Nienawidzę sylwestra, najchetniej każdemu z tych strzelających kazałbym tak długo trzymać petardę aż mu rękę urwie, więcej by jej nie tknął. To żadna zabawa. Strzelają u mnie cały czas - bez przerwy - teraz również.
Ostatnio edytowano Nie sty 01, 2012 19:11 przez
Negro, łącznie edytowano 1 raz