Moje koty i ja - dalej kichamy :-(Murzynek w DS:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 03, 2010 10:47 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Trzymam mocno, żeby było ok. :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sty 03, 2010 12:26 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Brzózka pierwszą noc spędziła pod łóżkiem :(
Wieczorem Pani chciała przewietrzyć pokój więc przeniosła ją do drugiego pokoju.
Brzózka nie lubi być do czegokolwiek zmuszana, poza tym nowy dom, nowa pani, pewnie się przestraszyła, stąd to jej spanie pod łóżkiem.
W kuwecie była ale jeść nie chce. Martwię się. Poprzednim razem też tak było.
Powiedziałam pani, żeby nie zmuszała niuni siłą do wyjścia, sama musi chcieć wyjść.
Oby w ciągu dnia niunia uwierzyła w dobre intencje ani i zaufała jej.
Potrzebujemy dużo kciuków, pomożecie?
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 03, 2010 13:01 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

No pewnie. Charakterna ta Brzóska :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie sty 03, 2010 13:32 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Nie sty 03, 2010 15:00 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

o jakie dobre wiesci na Nowy Rok :)
Brzózka ma nowy domek :dance:
zeby okazał sie dobry i juz stały :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
OKTUŚ i HANECZKA Nasze aniołki
viewtopic.php?f=1&t=102758&start=0

agakow82

 
Posty: 2547
Od: Sob paź 31, 2009 19:36
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 03, 2010 15:02 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

oj, oby było dobrze, oby było
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 03, 2010 15:30 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Przyłączam się do kciuków :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 04, 2010 7:23 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

dzein dobry.jakies nowe weiesci od Brzózki sa? :)
milego dnia życzymy
Obrazek Obrazek
OKTUŚ i HANECZKA Nasze aniołki
viewtopic.php?f=1&t=102758&start=0

agakow82

 
Posty: 2547
Od: Sob paź 31, 2009 19:36
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 04, 2010 7:25 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Dzwoniłam wczoraj wieczorem: Brzózka wyszła z ukrycia, nawet troszkę zjadła i pozwoliła się pomiziać.
Legowisko sobie zrobiła w tapczanie, może z czasem będzie spać NA tapczanie.
Przecież każdy szanujący się kot woli spać NA niż W.
Kciuki dalej potrzebne, za całkowite zasymilowanie się niuni w nowym domku.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Mam nadzieję, że będzie tak mocno kochana jak u mnie, ech, tradycyjnie smutno mi ale to nic, najważniejsze, żeby ona była szczęśliwa.
Rozliczenie przychodów i kosztów za grudzień wkleiłam w trzecim poście na pierwszej stronie wątku.
Jeszcze raz bardzo, bardzo wielkie podziękowania dla wszystkich dobrych duszyczek wspierająch moje futerka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 04, 2010 10:10 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 04, 2010 11:13 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

:ok: za aklimatyzacje Brzózki w nowym domku
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Pon sty 04, 2010 17:17 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Mruczeńka1981 pisze:Marysiu-zaczęłam zbiórkę.
viewtopic.php?f=1&t=105008&p=5335469#p5335469

nie wiem, co powiedzieć, już tyle pomocy dostałam z forum :oops: może są inni, bardziej potrzebujący...tak mi głupio, że w tym morzu kotów chcecie pomóc właśnie nam :roll: :oops: :oops: :oops:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 04, 2010 17:25 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

bozena640 pisze::ok: za aklimatyzacje Brzózki w nowym domku

Brzózka już przychodzi na mizianki ale nie bardzo ma apetyt.
Pani dzwoniła do mnie z pytaniem, co ona lubiła jeść, powiedziałam, spisała sobie nazwy i poszła na zakupy.
Zobaczymy. Pani mówiła, że Brzózka trochę pomiaukuje o domu, pewnie tęskni za nami, w końcu była z nami ponad rok, to kawał czasu. Ja też bym za nią pomiauczała, gdybym umiała. :(
Takie trudne są te rozstania, coraz trudniejsze :cry: :cry: :cry:
Uszatek tylko surowiznę je, trochę mnie to "już mo", jutro idę do zoologa i kupię po trochę z każdej kociej karmy, "jak leci" od góry do dołu, na coś się w końcu musi załapać. :wink:
Przecież nie może jeść tylko surowe mięsko i biały serek :?
Spadam bo zaraz muszę mu podać Zylexis, no i chciałam trochę odpocząć po tym pierwszym, strasznie dłuuuugiiiim dniem pracy po tym pięknym długim weekendzie
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 04, 2010 17:36 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

mar9 pisze:
Mruczeńka1981 pisze:Marysiu-zaczęłam zbiórkę.
viewtopic.php?f=1&t=105008&p=5335469#p5335469

nie wiem, co powiedzieć, już tyle pomocy dostałam z forum :oops: może są inni, bardziej potrzebujący...tak mi głupio, że w tym morzu kotów chcecie pomóc właśnie nam :roll: :oops: :oops: :oops:

głupio to się wygląda wiesz gdzie :wink:
Uszatek z Wrocławia i zawsze mu pomożemy :lol:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 04, 2010 19:21 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Mruczenka ma racje :mrgreen: i tam mar9 sie nie kłoć :mrgreen: bo robisz i za lekarza i pielęgniarkę i nianię i PAŃCIĘ :!: :!: :!: :piwa: bo ja tak po cichutku stoje na waszym rynku :twisted:
Ostatnio edytowano Pon sty 04, 2010 22:05 przez krynia08, łącznie edytowano 1 raz
krynia08
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 80 gości