koci katar - wasze doswiadczenia

Jasdor,scanomune to beta glukan właśnie,tylko mniej w tabletce i droższe opakowanie :wink:

polecam beta glukan firmy Laboratoria Natury-to proszek w kapsułkach,250mg.można dać do smakołyka odpowiednią ilość,albo strzykawką rozbełtane z wodą do pyszczka,jest bez smaku.

Wiem

Moja też beta glukan wspomnianej firmy zlizywała bezpośrednio z łyżeczki bez żadnych ceregieli :ok:

no ze Szprotkiem niestety takiej wpsółpracy nie osiągnęłam,dawałam mu rozbełtany proszek z wodą strzykawką do ryjka.

Koszmaria pisze:Jasdor,scanomune to beta glukan właśnie,tylko mniej w tabletce i droższe opakowanie
polecam beta glukan firmy Laboratoria Natury-to proszek w kapsułkach,250mg.można dać do smakołyka odpowiednią ilość,albo strzykawką rozbełtane z wodą do pyszczka,jest bez smaku.

ja u swojej menażerii stosuję immunodol cat, czyli także beta glukan : ta sama ilość substancji czynnej co w scanomune, a 3 razy tańszy (36 pln ten pierwszy, a ok 90 pln ten drugi).

ludzki -koszt od 22zł do 33zł,w kapsułce którą można otworzyć jest 250mg beta glukanu w proszku,który można łatwo podzielić.
jak dla mnie,to 'weterynaryjne' beta glukany się po prostu nie opłacają.

w buteleczce jest 60kapsułek po 250mg,zakładając że kot ma dostawać 50mg na dzień,to opakowanie starcza na 300dni :wink:

Koszmaria pisze:ludzki -koszt od 22zł do 33zł,w kapsułce którą można otworzyć jest 250mg beta glukanu w proszku,który można łatwo podzielić.
jak dla mnie,to 'weterynaryjne' beta glukany się po prostu nie opłacają.

mówisz o tym: http://www.laboratorianatury.pl/produkt.php?id=11 ?
to rzeczywiście by się zdecydowanie bardziej opłacało.
przy kilku zwierzakach to czyni istotną różnicę.

dziękuję. skorzystam w najbliższym czasie

tak,dokładnie te.
tekturowe opakowanie mają śmieszne,bo trójkątne

Dokładnie ten sam stosuję u swoich, w promocji kupiłam za niecałe 20,00 :ok:

Witam, jestem nowa na forum, ale od dawna Was poczytuję.
Moja pociecha zmaga się z infekcją górnych dróg oddechowych. Kocurek ma 1,5 roku, przygarnęliśmy go w listopadzie. Zaraz następnego dnia jak u nas zamieszkał gnaliśmy do weta bo z nosa leciało. Po miesiącu nawiedził nas świerzbowiec uszny, a potem znowu z nosa leciało. Za pierwszym i drugim razem pomogły 3 dawki antybiotyku. Teraz infekcja przyszła po raz trzeci. Przy czym kot je, szaleje jest towarzyski. Jutro idę z nim do weta aby się upewnić, chociaż po jego zachowaniu to momentami wątpię by mu coś było. Z nosa nie leci mocno, nie kicha, ale jak go obserwuję to czasami się coś tam zbiera i dzisiaj pojawiła się ropa w kąciku oka. Był szczepiony - wpisy w książeczce są, nie wychodzi, nie ma kontaktu z innymi kotami. Nie chcę panikować, ale pójdę z nim do weta żeby sprawdzić. Chociaż jak pojawiamy się u weta to zaraz antybiotyki, nawet przy lekkich objawach.
Może spróbuję też z tym beta glukanem po ewentualnym leczeniu.

Tak na szybko, bo zmykam, to radzę na okrągło coś na uodpornienie !!!! Beta glukan + rutinoscorbin u mnie zadziałało po ok. miesiącu podawania i jest spokój do dziś. Możesz też podać typowo kocie uodparniacze :ok:

Ale rozumiem, że terapia uodparniająca po leczeniu u weta? Czy zacząć teraz?

A odnośnie beta glukanu to dostanę w aptece tak? I muszę wtedy jakoś dzielić dawkę?

Możesz zacząć od razu, bez wizyty u weta i kontynuować. Przy kocim katarze same antybiotyki bez podnoszenia odporności niewiele dadzą.
Ten beta glukan z linku kupisz w aptece (nie wiem, czy w każdej).

No rozumiem. Bo po leczeniu antybiotykami był spokój na ok. miesiąc.
Tylko mnie zastanawia czy organizm kota poradzi sobie z infekcją przy samym podawaniu beta glukanu i rutinoscorbinu (przyznam się, że jak pierwszy raz przeczytałam to się zdziwiłam bo zawsze sądziłam, że domowe sposoby mogą zaszkodzić i głównie to wet)?

To wet powinien zalecić coś na wspomaganie odporności - kk to choroba wirusowa, podnoszenie odporności jest najważniejsze.
Katar ma szanse przejść na samym wspomaganiu odporności, ale lepiej nie ryzykować. Do weta lepiej idź, może tylko do innego tym razem.

Jutro ruszamy do weta. A kurację wzmacniającą odporność też zacznę. Szkoda żeby kociak za chwilę znowu był chory. Wybiorę się chyba do polecanego weta tutaj na forum. Zapytam o jakieś preparaty, ale z tego co poczytałam forum to bardziej opłaca się kupić ludzki beta glukan. Chociaż zobaczę co zaproponuje wet.
Czytałam też o engystolu. Można to podawać równocześnie z beta glukanem czy raczej stosować oddzielnie?

koci katar - wasze doswiadczenia

Kto przegląda forum