w takim razie z tym szczepieniem to ja juz skołowana jestem.. pamietam, ze mojego pierwszego kota, czyli Majkę szczepiłam gdy ta miała juz 10 miesiecy i lekarz zalecił 2 szczepienia w odstepie 3-tygodniowym. Kolejne nasze 2 koty takze mialy 2 szczepienia tylko ze one byly znacznie mlodsze od Majeczki, mialy ok.3-4 miesiecy. Jasne, ze wolałabym kotkom zaoszczędzić zbędnego kłucia, dlatego tez przy tym drugim sczepieniu nie bede się upierała.
co do odrobaczenia kotek, to nie wyobrazam sobie jak mialabym zaaplikowac im tabletke do pyszczka, szczególnie tej "buczacej", na sama myśl mam ciarki na plecach

bo domyslam, ze aniprazol jest w tabletkach? moze jakis spot-on bylby dla nich lepszy? zauwazylam, ze nie spia razem, ani sie nie wylizują, wiec nie byloby ryzyka podtrucia
