Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 30, 2009 12:34 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, jadą do dt!

juz ci piszę co wiem...a duzo nie wiem niestety

Kompletnie nie ma zadnych danych z ich domu
Pani była osoba samotna, nikt nie podał zadnych szczegółów, nawet imion

ponoc maja niecały rok, tylko tyle powiedziała sąsiadka

Nie przyszły z nimi ksiazeczki zdrowia, nikt ich nie znalazł, pojecia nie mam czy kiedys były szczepione.

Udokumentowane jest tylko to ich szczepienie juz w schronisku.

nie trzeba (w/g mojej wiedzy, poprawcie jak sie mylę) powtarzac szczepienia dorosłym kotkom po 3 tyg.
Powtarza sie maluchom, bo moze ich pierwsze szczepienie nie zadziałać przez to,ze maja jeszcze jakies przeciwciała po mamie.i małe kociaki musza pierwsze szczepienie miec podwójne. Dorosłe w/g mnie nie

nie wiem czy były odrobaczane w poprzednim domu, w schronisku nie były, czekamy 10 dni od szczepienia zeby odrobaczyc, a czasami jesli po drodze wypadnie sterylka jeszcze dłuzej

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 30, 2009 13:27 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, jadą do dt!

nie ma potrzeby szczepienia po raz kolejny doroslych kotow, to prawda. Dopiero za rok. Bede chyba jechala na Ksiazeca po aniprazol - tam jest najtaniej :oops: - moge kupic i podrzucic w piatek :D

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lis 30, 2009 14:45 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, jadą do dt!

Widzę Majka, że koty są już w domu. Bardzo się ucieszyłam z informacji o nocy spędzonej na łóżku. No to już tak zostanie. Jeżeli chodzi o kuwety to faktycznie kryta jest lepsza. Kot się może oprzeć o ściankę i tak często się nie przewraca. Mój Biesik ma prosta kuwetę o nie wywiniętym przodzie i wcale mu to nie przeszkadza. Są nawet drzwiczki, którymi się bawi zanim tam wejdzie ( nie robi tego żaden inny kot).Musisz tylko pokazać mu wejście. Pierwsza kotka juz się poczuła w domu. Pozwól teraz drugiej pozwiedzać wg siebie mieszkanie. One aklimatyzują się szybciej niż inne koty :ok: :ok:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pon lis 30, 2009 15:41 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, jadą do dt!

w takim razie z tym szczepieniem to ja juz skołowana jestem.. pamietam, ze mojego pierwszego kota, czyli Majkę szczepiłam gdy ta miała juz 10 miesiecy i lekarz zalecił 2 szczepienia w odstepie 3-tygodniowym. Kolejne nasze 2 koty takze mialy 2 szczepienia tylko ze one byly znacznie mlodsze od Majeczki, mialy ok.3-4 miesiecy. Jasne, ze wolałabym kotkom zaoszczędzić zbędnego kłucia, dlatego tez przy tym drugim sczepieniu nie bede się upierała.
co do odrobaczenia kotek, to nie wyobrazam sobie jak mialabym zaaplikowac im tabletke do pyszczka, szczególnie tej "buczacej", na sama myśl mam ciarki na plecach 8O bo domyslam, ze aniprazol jest w tabletkach? moze jakis spot-on bylby dla nich lepszy? zauwazylam, ze nie spia razem, ani sie nie wylizują, wiec nie byloby ryzyka podtrucia :?

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2009 16:17 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, jadą do dt!

majka, ja w razie czego moge przez te 3 dni dojezdzac i aplikowac kotkom aniprazol - ja sie nie boje :D Pierwszz dawka bylaby w piatek, tylko musze wiedziec ile waza :wink:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lis 30, 2009 17:57 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, jadą do dt!

A może zaaplikujesz Profender na plecki. Daje sie tak jak odpchlenie i działa na robale przez miesiac :mrgreen:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska


Post » Pon lis 30, 2009 19:25 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, jadą do dt!

never, skoro bedziesz u nas mozemy spróbowac z tym aniprazolem, razem moze damy rade :)
aczkolwiek mam sporego stracha 8O

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2009 19:26 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, jadą do dt!

no to spokojnego odrobaczania zakonczonego sukcesem ,bez ran :wink:

to druga nadal tak samo syka? nic jej nie przechodzi?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 30, 2009 19:43 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, jadą do dt!

podglądam 8)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lis 30, 2009 19:58 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, jadą do dt!

Mała1 pisze:no to spokojnego odrobaczania zakonczonego sukcesem ,bez ran :wink:

to druga nadal tak samo syka? nic jej nie przechodzi?


ta druga, o ślicznym różowym nosku syczy, ale sporadycznie :) wydaje sie taka łagodna i skromna :oops:
teraz siedzimy sobie w domku, drzwi od lazienki otwarte, ale zadna z nich nie ma ochoty ruszyc na pokoje :) jedna, ta buczaca spi sobie w kuwetce, "rozowy nosek" opatuliła sie polarem i śpi pod umywalką :) a rano o 4 (!) było takie larum, żeby lazienke otwierac :? zobaczymy, o ktorej jutro naz znowu obudzą :?

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2009 20:20 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, jadą do dt!

czy one musza byc izolowane?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto gru 01, 2009 9:17 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

zamykaliśmy je w łazience podczas naszej nieobecności, bo nie byliśmy pewni reakcji naszych futrzaków :oops: jednak teraz myslę, że kotki wsród naszych futer są bezpieczne, w kazdym razie podczas dzisiejszej nocy łazienka była juz otwarta i rano kotki były całe i zdrowe :-) - panna różowy nosek spała z nami pod kołdrą, a druga panna buczaca chyba robiła sobie nocne spacery, bo co jakiś czas budziło mnie jej syczenie-prawdopodobnie natykała się na nasze koty a tak w chwili obecnej właśnie na nie reaguje :)

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 01, 2009 10:00 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

ok, to ja kupuje aniprazol. co prawda teoretycznie podaje sie go rano, ale nie ma to znaczenia - koty wcale nie musza byc na czczo.
Tylko bede potrzebowala znac wage kotek, zeby dobrac odpowiednia dawke :D
Dzisiaj wsadzilam moim wlasnym futrom - jednej pol, drugiej 1/4 tabletki - bezproblemowo :D
Cudzym futrom tez rozne rzeczy pakowalam, wiec bedzie dobrze :D

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto gru 01, 2009 10:17 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

cieszę się Never, że jestes tak pełna zapału, oby do piatku nie minął :ok:
wagi w domu nie mam, wiec dokładnie Ci nie powiem, ile ważą. kocinki są chudziutkie, boczki zapadnięte, na moje oko ważyć mogą 1,50-2 kg? może Mała1 nam podpowie, bo być może w schronisku je ważyli?

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], puszatek i 463 gości