panleukopenia :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 12, 2003 22:55

Wiem Falko, Pytałam Toni na priv, odpowiedziała że z braku laku części kotów można podać i to. Zobaczymy, co hurtownia znajdzie.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2003 22:56

parwo tak samo jak serocat podaje sie oprocz interferonu...

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Czw lis 13, 2003 8:12

Jak kociaki Rysiu? Jak czuje sie Migotka?

bea

 
Posty: 233
Od: Nie maja 04, 2003 19:55
Lokalizacja: szczecin

Post » Czw lis 13, 2003 8:13

Dopiero teraz przeczytałem
bardzo mocno trzymam kciuki :ok:

timi

 
Posty: 121
Od: Wto paź 07, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2003 11:09

Rysiu, jak tam kociaki??? Trzymamy za nie kciuki wciaz i sie martwimy, daj znac...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lis 13, 2003 11:19

Trzymam kciuki za kocieta :ok: :ok:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 13, 2003 11:20

Już piszę - jesteśmy po kolejnej kroplówce. Migotka w nocy miała kryzys - wymioty z krwią - ale znowu walczy. Jest bardzo, bardzo dzielna. Ma już 37 stopni - jest lepiej niż wczoraj... Wydaje mi się, że się wysikała w nocy na posłanie - żółta plama pojawiła się zaraz po krwawych wymiotach - nie wierzę, że tak szybko wymioty zmieniły kolor. Jest taka słabiutka, zmęczona..
Rozmawialam z wetem - Interferon byłby pomocny, nawet bardzo... Tylko zdaję sobie sprawę, że ciężko byłoby zorganizować jego przewóz... Proszę - popytajcie, może ktoś akurat jedzie na Śląsk.....
Ronald jest bardzo silny - nie poddaje się.
Nie wiadomo co dolega Filemonowi - być może ten rozszczep podniebienia jest odpwiedzialny za brak chęci do jedzenia - już teraz wiem dlaczego często jedzenie wypływało mu nosem... Oby to nie to.. Oby coś w końcu zjadł...
Koty trzymam cały czas na kocu elektrycznym - kiedy z niego schodzą wnoszę je z powrotem i pilnuję. Nie mogą się wyziębić.
Dostają lek przeciwkrwotoczny.
Dziękuję za wszystko, za wsparcie.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lis 13, 2003 11:23

Trzymaj sie Rysia, wszystko MUSI byc dobrze.
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw lis 13, 2003 11:33

czy ktos z warszawiakow nie ma lodowki turystycznej dobrej jakosci? takiej kt trzyma kilka godzin? wtedy lek moglby pojechac przesylka
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw lis 13, 2003 11:48

mam lodówkę, jeśli transport samochodowy wystarczy podłączenie do zapalniczki

skąd miałby byc transport bo nie czytałam całego watku

graga

 
Posty: 1138
Od: Wto paź 15, 2002 13:52
Lokalizacja: Warszawa-Targówek

Post » Czw lis 13, 2003 11:48

Termos obiadowy powinien wystarczyć.
plus kostki lodu.
Owinąć lek folią, tak by się nie telepał w środku, dobrze obsypać lodem i będzie ok. Sama różne dziwy tak woziłam, niekiedy i w podróżach 8- godzinnych. Latem. Nic się nie stało.

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lis 13, 2003 11:50

z wawy zdaje sie, od toni
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw lis 13, 2003 12:04

pytanie
czy lek musi być faktycznie w zimnej temp- chłodzenie, lód itp
przesyłałam kiedys tkanki (blee) w sturopianowym specjalnym pudełku, chodzi chyba głównie o izolację
prosze o potwierdzenie i termin

graga

 
Posty: 1138
Od: Wto paź 15, 2002 13:52
Lokalizacja: Warszawa-Targówek

Post » Czw lis 13, 2003 12:06

Lek musi byc w zimnej temperaturze. Jak podawalam Interferon moim, to nawet wetka kazala robic tak, ze jak nabralam jedna porcje w strzykawke, buteleczke chowalam do lodowki, druga porcje nabieralam dopiero po podaniu pierwszemu kotu.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lis 13, 2003 12:08

Styropianowe pudełko! to jest to. Jeśli grago takoweż posiadasz, to cudnie.
Co zresztą wczle nie przeszkadza wrzuceniu tamże paru kostek lodu w foliowych woreczkach - coby ciut chłodziło. Albo choć "śniegu" z zamrażalnika. :idea:
Just in case, just in case.

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], Kasiasemba i 57 gości