S.K. NIEKOCHANE XII- ciagle nowe w pilnej potrzebie :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 20, 2009 7:52 Re: S.K. NIEKOCHANE XII-ciągle niczyje :(

No i jest Ruda w schronie... :( Byłam tam wczoraj, kiedy ją przywieźli państwo. Taka spokojna była, wystraszona w tym transporterku... Upierali się, że jest zdrowa, że podczas szczepienia wet ją oglądał i stwierdził okaz zdrowia. Pan mówił, że ledwo ściągał z siebie ubranie, Ruda po prostu szła i mu je zasikiwała. No sama nie wiem... może to jest taki mały wredziol :evil: W każdym razie śliczna Rudolfina poszła na drugą kociarnię do kącika. Żeby ona sobie tam radziła jako... Wracałam do domu z gulą w gardle.

A po powrocie zabrałam Puszka i pojechaliśmy do wetki na powtórkę środka przeciwzapalnego. Dostał też jakiś lek rozkurczający oskrzela. Po trzech dniach antybiotyku wydaje mi się, że jest lepiej. Już dwie noce z rzędu nie miał napadów charczenia, coraz rzadziej się zdażają. We czwartek po skończeniu kuracji pojedziemy jeszcze na kontrolę i powtórzymy odrobaczanie. Sprawdziłam, że odrobaczany był Profenderem, czyli według tego, o czym rozmawiałyśmy, środek dobry. Ogólnie Puchol w świetnej formie. Tak się zdenerwował wczorajsza wizytą, taki był zły i rozżalony, że aż dał temu upust biegami przełajowymi po mieszkaniu. Wybiegał się, nagadał i wreszcie spoczął na swoim ulubionym fotelu 8)
Tak sobie myślę, zobaczcie... nawet taki dorosły, silny, zdrowy kot, jak Puszek, który w schronie był tylko kilka dni - trafił tam we czwartek, ja go wzięłam we wtorek - i tak zdążył złapać jakąś chorobę... To co dopiero z kotami słabymi, chorymi, po wielu dniach... Wczoraj rozmawiałyśy z sabinką w pracy, oczywiście o kotach i kolega w końcu nie wytrzymał i mówi - a czy wy macie jakiegoś zdrowego kota? No i faktycznie nie mamy... nie ma kota ze schronu, który by był absolutnie zdrowy... jeśli ludzie tego oczekują, to nie ma szans, żeby się nie przejechali na takim myśleniu... :?

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Wto paź 20, 2009 8:43 Re: S.K. NIEKOCHANE XII-ciągle niczyje :(

Nov@ a czy były jakiekolwiek telefony o Rudą ?
Cały czas jest na allegro i do GW też wysyłam
Może zrobić takie ogłoszenie do zrywania ?
Tylko że ja takiego zrobić nie umiem ale mogłabym porozwieszać w lecznicch albo gdzieś
Zastanawia mnie dlaczego ona ciągle jeszcze nie ma domu
Ruda kotka to przecież rarytas
A może ogłoszenie jest za mało porywające za serce
sama już nie wiem :?
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 20, 2009 8:48 Re: S.K. NIEKOCHANE XII-ciągle niczyje :(

Nov@ pisze:No i jest Ruda w schronie... :( Byłam tam wczoraj, kiedy ją przywieźli państwo. Taka spokojna była, wystraszona w tym transporterku... Upierali się, że jest zdrowa, że podczas szczepienia wet ją oglądał i stwierdził okaz zdrowia. Pan mówił, że ledwo ściągał z siebie ubranie, Ruda po prostu szła i mu je zasikiwała. No sama nie wiem... może to jest taki mały wredziol :evil: W każdym razie śliczna Rudolfina poszła na drugą kociarnię do kącika. Żeby ona sobie tam radziła jako... Wracałam do domu z gulą w gardle.

A po powrocie zabrałam Puszka i pojechaliśmy do wetki na powtórkę środka przeciwzapalnego. Dostał też jakiś lek rozkurczający oskrzela. Po trzech dniach antybiotyku wydaje mi się, że jest lepiej. Już dwie noce z rzędu nie miał napadów charczenia, coraz rzadziej się zdażają. We czwartek po skończeniu kuracji pojedziemy jeszcze na kontrolę i powtórzymy odrobaczanie. Sprawdziłam, że odrobaczany był Profenderem, czyli według tego, o czym rozmawiałyśmy, środek dobry. Ogólnie Puchol w świetnej formie. Tak się zdenerwował wczorajsza wizytą, taki był zły i rozżalony, że aż dał temu upust biegami przełajowymi po mieszkaniu. Wybiegał się, nagadał i wreszcie spoczął na swoim ulubionym fotelu 8)
Tak sobie myślę, zobaczcie... nawet taki dorosły, silny, zdrowy kot, jak Puszek, który w schronie był tylko kilka dni - trafił tam we czwartek, ja go wzięłam we wtorek - i tak zdążył złapać jakąś chorobę... To co dopiero z kotami słabymi, chorymi, po wielu dniach... Wczoraj rozmawiałyśy z sabinką w pracy, oczywiście o kotach i kolega w końcu nie wytrzymał i mówi - a czy wy macie jakiegoś zdrowego kota? No i faktycznie nie mamy... nie ma kota ze schronu, który by był absolutnie zdrowy... jeśli ludzie tego oczekują, to nie ma szans, żeby się nie przejechali na takim myśleniu... :?


No, Twoj kotek ma to samo co Arielka. Niestety przygotuj sie na ew. pogorszenie po poprawie :?Arielka tez jak ja bralam to byla w dobrej formie ale infekcja sie i tak rozwinela, teraz ma bardzo dobre warunki i choruje. Ten srodek rozkuroczowy dziala na jeden dzien :? I tez w romowie z facetem ktory jest zainteresowany kotka padlo pytanie czy ona bedzie chorowac :| : :|
Od tygodnia tlumacze ze prosilabym zeby zaczekal az ja kotke wylecze, wtedy ma jako taka gwarancje ze co mialo wyjsc po schronisku juz jest OK, ale na cale zycie takiej obietnicy mu nie dam :? :?

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Wto paź 20, 2009 10:15 Re: NiekochaneXII-prosze na razie nie pisac

.. a w schronisku.....

wiec wczoraj przyszło nie 7 , a 9 nowych kotów
:crying:

:arrow: 542, 543 / 09
te trzy maluszki bure, o ktorych pisałm, jedna dziewuszka juz w DS, dwa bierze dzis kochana Sabinka7 na tymczas :1luvu:
Dzieki Ci za to-dla nich to zycie jest
Maja koło 4-5 tyg, ale widac,ze prosto od cyca oderwane, jeszcze kompletnie nie umieja jeść.
Natomiast mleko ze strzykawki chłeptały az miło- zostawiłam wszusyko sabinka na klatce-taka mała strzykawke z tłoczkiem tez-ona bardzo wygodnia jest.
Trzeba ich zaczac uczyc gerberka itd-mysle,ze szybciutko załapią.

:arrow: Imię - 541 / 09
dorosły, piekny, dla odmiany bury kastrat
dzis zaszczepiony-20 10
przerazony, niejedzacy

:arrow: Imię- 537 / 09
HEEELLLPPPP
kolejny młodziutki-około 5 mies kocurek ze złamana tylnia łapka
trzeba cos wymyslec dla niego
jakis rtg, tymczas
buuuuuuu

:arrow: Rudolfina- 544 / 09
o niej juz wiecie :(
ciachnieta, szczepiona
bardzo źle znosi schronisko, bardzo
siedzi nadal w kacie przy kuwetach, cały czas warczy, nie je, nie rusza sie

:arrow: Trójka - 538, 539, 540 /09
trzy maluchy, cudne, około 2,5 miesieczne
grubasne,
dymna dziewczynka
czarny i bury chłopak
dzis zaszczepione -20 10

zdjecia dodam po pracy

cdn
Ostatnio edytowano Wto paź 20, 2009 10:48 przez Mała1, łącznie edytowano 1 raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 20, 2009 10:27 Re: S.K. NIEKOCHANE XII-ciągle niczyje :(

koty skonczyły dzis antybiotyk, nadal jeszcze kichaja, ale ogolnie mysle,ze jest z nimi lepiej.

poszły na druga częśc
Ruda siedzi na podłodze, bez ruchu, Dagmara nadal w rurze-nie do wyjęcia :?
Jesssu-jaki tam tłok :|
Na kociarni jest 59 kotów
w klatkach 24
:cry:

a na pierwsza czesc trafiły kastraty-duuuzo ich dzis wypuscilismy

przede wszystkim ta czwórke-
bettysolo-udało sie zdobyc ich prawdziwe imiona
Dziewczynka mozliwe,ze tez kastrowana, tak mówiła saiadka, wiec juz na kociarni-ale trzeba obserwowac

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

czwórka nowych kotów po zmarłe osobie
wszystkie przerazone, ale chyba fajne charaktery

:arrow: Niunia- 521 / 09
od 14 10 w schr
felowax 15 10
jedyna koteczka z towarzystwa, nie wiadomo czy ciachana

Obrazek Obrazek


:arrow: Kiciuś- 522 / 09
wykastrowany kocurek
od 14 10
felowax 15 10

Obrazek Obrazek


:arrow: Kajtek- 523 / 09
wykastrowany kocurek
od 14 10
fel 15 10

Obrazek Obrazek


:arrow: Czaruś- 524 / 09
wykastrowany kocurek
od 14 10
felowax 15 10

Obrazek Obrazek


na 1 kociarnie trafiły dzis tez Linux,Logan,Hacer,Hunik,Hubert,Horacy

:roll: :roll: :roll:

patrzcie
tyle kotów na kociarni, a sa tylko dwie puste klatki, z małych trafiły do dzuych, nowe zajeły miejscówki
okropne :(

była dzis przy mnie para , bardzo mili i sympatyczni ludzie
szukali kocurka długowłosego
...po chwili okazało sie ,ze szukaja go do rozrodu :|
maja zreszta rodowite owczarki niemieckie
kotke swoja chca kryc nierodowodowo-bo przeciez taka sliczna, szkoda,zeby nie miała dzieci :|
Powiedziałam,ze od nas nie dostana, ale powysyłam Wam w okolicy ich nr tel, cobyscie sie nie dali nabrac, bo naprawde robią dobre wrazenie, a teraz moga juz kłamać po moim wykładzie
Ostatnio edytowano Wto paź 20, 2009 11:09 przez Mała1, łącznie edytowano 1 raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 20, 2009 10:54 Re: S.K. NIEKOCHANE XII-ciągle niczyje :(

No telefony były. Staram się rozmawiać z ludźmi pozytywnie, konkretnie, szczerze i miło. Odpowiadam na pytania, mówię o cierpliwości dla kota, o towarzyskości rudzielca, o potrzebie spokoju, o wdzięczności kociej itp. Mówię tyle ile trzeba żeby ich zachęcić ale nie zniechęcić. Żeby znaleźć właściwy dom, ale uświadomić delikatnie, że to nie maskotka, nie przytulak, tylko wspaniałe, niezależne, ale potrzebujące miłości zwierzę.
Ale ludzie są tacy dziwni... Słysząc o umowie adopcyjnej zastanawiają się czy nie są uczuleni. Chcąc się czegoś dowiedzieć o kocie, pytają jak ma na imię. Pytają o to co w ogłoszeniu, nie chcą słuchać więcej i nie dzwonią już. To po co te telefony? Jestem rozżalona. Wiem, że kotom to nie pomoże, a i mnie też nie, ale chyba mnie to dobija. Ludzie chcą mieć kota, ale nic o nich nie wiedzą i nie są w stanie przeżyć biegunki. Jak nie chcę kota na stałe, to go nie mam! Ale mam trochę ludzkich uczuć, żeby o coś zadbać poza własnym nosem. Wrrr... :evil:

bettysolo, to ja zrobię takie ogłoszenie do zrywania, jeśli możesz porozwieszać i Ci wyślę na maila. Postaram się napisać coś bardziej porywającego :) chociaż czy mi się to uda w tym humorze, to nie wiem... No ale wysilę mózgownicę.

Pianka, bądźmy dobrej myśli! Puszek jest starszy i silnijszy niż Ariel. Wiem, że środek rozkurczowy działa 24h. On jest tylko taki wspomagający. Co do chorowania... sama nie wiem co lepiej. Czy uświadamiać ludzi, że koty to też żywe stworzenia i chorują (jakież to zaskakujące), czy pozwolić im uwierzyć, że będzie wszystko ok i poczekać aż pokochają zwierzaka, przez co naturalnie podejdą do jego choroby ewentualnej i leczenia... nie wiem. To jak z dzieckiem może - człowiek jest zaskoczony, przerażony czasem, jak się ma urodzić, a potem staje na głowie żeby wychować i oddaje własną nerkę :?:

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Wto paź 20, 2009 12:01 Re: S.K. NIEKOCHANE XII-ciągle niczyje :(

Mała1 pisze:koty skonczyły dzis antybiotyk, nadal jeszcze kichaja, ale ogolnie mysle,ze jest z nimi lepiej.

poszły na druga częśc
Ruda siedzi na podłodze, bez ruchu, Dagmara nadal w rurze-nie do wyjęcia :?
Jesssu-jaki tam tłok :|
Na kociarni jest 59 kotów
w klatkach 24
:cry:

a na pierwsza czesc trafiły kastraty-duuuzo ich dzis wypuscilismy

przede wszystkim ta czwórke-
bettysolo-udało sie zdobyc ich prawdziwe imiona
Dziewczynka mozliwe,ze tez kastrowana, tak mówiła saiadka, wiec juz na kociarni-ale trzeba obserwowac

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

czwórka nowych kotów po zmarłe osobie
wszystkie przerazone, ale chyba fajne charaktery

:arrow: Niunia- 521 / 09
od 14 10 w schr
felowax 15 10
jedyna koteczka z towarzystwa, nie wiadomo czy ciachana

Obrazek Obrazek


:arrow: Kiciuś- 522 / 09
wykastrowany kocurek
od 14 10
felowax 15 10

Obrazek Obrazek


:arrow: Kajtek- 523 / 09
wykastrowany kocurek
od 14 10
fel 15 10

Obrazek Obrazek


:arrow: Czaruś- 524 / 09
wykastrowany kocurek
od 14 10
felowax 15 10

Obrazek Obrazek


na 1 kociarnie trafiły dzis tez Linux,Logan,Hacer,Hunik,Hubert,Horacy

:roll: :roll: :roll:

patrzcie
tyle kotów na kociarni, a sa tylko dwie puste klatki, z małych trafiły do dzuych, nowe zajeły miejscówki
okropne :(

była dzis przy mnie para , bardzo mili i sympatyczni ludzie
szukali kocurka długowłosego
...po chwili okazało sie ,ze szukaja go do rozrodu :|
maja zreszta rodowite owczarki niemieckie
kotke swoja chca kryc nierodowodowo-bo przeciez taka sliczna, szkoda,zeby nie miała dzieci :|
Powiedziałam,ze od nas nie dostana, ale powysyłam Wam w okolicy ich nr tel, cobyscie sie nie dali nabrac, bo naprawde robią dobre wrazenie, a teraz moga juz kłamać po moim wykładzie



No zal tej Rudej :cry: :cry: :cry:

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Wto paź 20, 2009 13:27 Re: S.K. NIEKOCHANE XII-83 koty-ciągle niczyje :(

Dobra... zrobiłam kolejne ogłoszenie. Bettysolo, wysyłam Ci na maila. Jeśli możesz gdzieś powiesić, będzie super. Ja też spróbuję jeszcze gdzieś podrzucić. Generalnie strasznie się cieszę, że tak Ci te rudzielce przypadły do serca i też je ogłaszasz. Za rudzielce :piwa:

Ogłoszenie, tak dla przykładu wygląda tak:

Obrazek

dwa egzemplarze na stronie A4, do przecięcia w połowie i nacięcia kawałeczków z numerem telefonu. Jeśli ktoś chce podobne, mogę się jeszcze pobawić - dajcie znać.

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Wto paź 20, 2009 14:58 Re: NiekochaneXII-prosze na razie nie pisac

no to fotki

:arrow: 542, 543 / 09
te trzy maluszki bure, o ktorych pisałam, jedna dziewuszka juz w DS, dwa bierze dzis kochana Sabinka7 na tymczas :1luvu:
Dzieki Ci za to-dla nich to zycie jest
Maja koło 4-5 tyg, ale widac,ze prosto od cyca oderwane, jeszcze kompletnie nie umieja jeść.
Natomiast mleko ze strzykawki chłeptały az miło- zostawiłam wszusyko sabinka na klatce-taka mała strzykawke z tłoczkiem tez-ona bardzo wygodnia jest.
Trzeba ich zaczac uczyc gerberka itd-mysle,ze szybciutko załapią.

Obrazek Obrazek ... Obrazek Obrazek

:arrow: Imię - 541 / 09
dorosły, piekny, dla odmiany bury kastrat
dzis zaszczepiony-20 10
przerazony, niejedzacy

Obrazek

:arrow: Imię- 537 / 09
HEEELLLPPPP
kolejny młodziutki-około 5 mies kocurek ze złamana tylnia łapka
trzeba cos wymyslec dla niego
jakis rtg, tymczas
buuuuuuu

Obrazek Obrazek

:arrow: Rudolfina- 544 / 09
o niej juz wiecie :(
ciachnieta, szczepiona
bardzo źle znosi schronisko, bardzo
siedzi nadal w kacie przy kuwetach, cały czas warczy, nie je, nie rusza sie

Obrazek

:arrow: Trójka - 538, 539, 540 /09
trzy maluchy, cudne, około 2,5 miesieczne
grubasne,
dymna dziewczynka
czarny i bury chłopak
dzis zaszczepione -20 10

Obrazek Obrazek..Obrazek Obrazek..Obrazek Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 20, 2009 19:28 Re: S.K. NIEKOCHANE XII-83 koty-ciągle niczyje :(

Znowu tyle kotów :( :( :(
to jest nie do wytrzymania :evil:

I kolejny połamaniec :(
dla niego konieczny jest tymczas.
Przy takim przepełnieniu nie ma szans, zeby zajmował klatke na czas rekonwalescencji.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto paź 20, 2009 19:59 Re: S.K. NIEKOCHANE XII-83 koty-ciągle niczyje :(

Maluszki już u mnie. są troszkę większe od tych z poprzedniego żłobka, takie mniej więcej jak ,,Gratisik,, :wink: . Bardzo szybko załapały o co chodzi z tym jedzeniem gerberka. trochę im w tym pomogłam i teraz jedzą już same. :D mają niezły apetyt. po posiłku zabrały się do ... brojenia :lol: i koopkę któraś zrobiła całkiem przyzwoitą, nie zdążyłam zauważyć która. jedna z nich ma niefajne oczko, trzeba będzie przemywać.
,,matka chrzestna,, czyli moja mała dała im tymczasowe imiona Zuzia i Ferdynka (hm, z tym drugim się jeszcze nie spotkałam). obie są śliczne a Zuzia już mi nawet zamruczała :D
Obrazek

sabina_7

 
Posty: 168
Od: Wto wrz 01, 2009 12:23
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Wto paź 20, 2009 20:27 Re: S.K. NIEKOCHANE XII-83 koty-ciągle niczyje :(

Zazdroszczę malutkich 8) :kotek: :kotek: :kotek:
A ja piszę jeszcze z taką sprawą. Moja koleżanka z pracy mieszka w katowicach na jakiejś słabo ogrzewanej kwaterze w towarzystwie bardzo źle nauczonych czystości współlokatorów. Jeden z nich w zeszłym tygodniu znalazł kotkę na ulicy.
Nic o niej bliżej nie wiadomo, jak widać to piękna dorosła tricolorka. Poniżej załączam wymianę maili i zdjęcia.
:? :?


Obrazek

Obrazek


Mail<<jesli mozesz mi pomoc to bede Ci bardzo wdzieczna. Ja niedlugo sie wyprowadze, a tego chlopaka czesto nie ma w domu. Wiec kicia bedzie zdana wylacznie na siebie. jak obiecalam, przesylam zdjecia kotki. Jesli mozna znalezc dla niej dom tymczasowy, byloby super. Wlasciciel domu powiedzial, ze ona tu nie moze zostac. Chlopak, ktory ja znalazl raczej nic sobie z tego nie robi. A mnie jej los naprawde martwi. Napisz co da sie zrobic. >>
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Moja odpowiedź to słowo pięcio literowe zaczynające się tak jak gronostaj, ale naprawdę napisałam
<<
prawdziwa pomoc kotu może polegać na zabraniu go do weterynarza, szczepieniu na 4choroby wirusowe, odrobaczeniu. Najlepsze odżywianie to gotowany kurczak i surowa wołowinka. Pewnie przydałyby się leki na odporność (Scanemune- proszek do mieszania z pokarmem). Kot powinien mieć stale dostęp do świeżej wody i kuwetę ze żwirkiem (bentonitowy, drzewny).
Jeśli opiekun nie jest w stanie tego zapewnić pozostaje szukanie kotu domu (gratka, allegro) lub oddanie kota do schroniska Katowice ul. Milowicka 1b tel. 032 256 61 15
w tej chwili w schronisku jest 83 kotów, każdy z nas ma po jednym lub więcej kocie tymczasowym (koty w złym stanie, chore, wymagające leczenia).
Jeśli nie jesteś w stanie zająć się kotem (weterynarz, szczepieniu na 4choroby wirusowe, odrobaczeniu. Najlepsze odżywianie to gotowany kurczak i surowa wołowinka. Pewnie przydałyby się leki na odporność (Scanemune- proszek do mieszania z pokarmem) zadzwoń do schroniska 032 256 61 15 z prośbą o interwencję.
sytuacja kotów w naszym pięknym kraju jest bardzo ciężka i jeśli sama nie pomożesz to nikt tego nie zrobi.>>
Następnie Tangerine opieprzyła mnie o to schronisko :oops: :oops: :oops: więc wysłałam do Loli i MIiki (proszę o przeczytanie priva) ogłoszenie:
<<Znaleziona w Katowicach (dzielnica Murcki) na ulicy śliczna dorosła kotka trikolorka pilnie szuka domu. Kotka wymaga obserwacji, ew. wysterylizowania, zaszczepienia i odrobacznia. Jest najprawdopodobniej kotem zagubionym lub wyrzuconym z domu.
Pilnie potrzeby dom tymczasowy lub stały>>
Dziewczyny, zmieńcie treść jeśli trzeba. :? :? :?
Ja jestem lepszy psycholog i socjolog koci niż ludzki, napiszcie coś, jak tą dziewczynę namówić do działania, z tego co wiem to kot ma warunki kiepskie, zimno, nie udało mi się uzyskać zadawalającej odpowiedzi na pytanie gdzie się załatwia :? :? :cry: :cry: :evil: :evil: Nie wiadomo, czy kot jest wysterylizowany.

Ale może tak cud i ktoś kota rozpozna? Chodzi o dzielnicę Murcki.
Ale w cuda słabo coś ostatnio wierzę.
Ostatnio edytowano Wto paź 20, 2009 21:14 przez Pianka, łącznie edytowano 5 razy

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Wto paź 20, 2009 20:31 Re: NiekochaneXII-prosze na razie nie pisac

:arrow: Imię- 537 / 09
HEEELLLPPPP
kolejny młodziutki-około 5 mies kocurek ze złamana tylnia łapka
trzeba cos wymyslec dla niego
jakis rtg, tymczas
buuuuuuu

Obrazek Obrazek

Czy Ktoś z Was,mający samochód mógłby pojechać z Nim na RTG tej łapki?
Byśmy wiedzieli chociaż na czym stoimy :roll:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Wto paź 20, 2009 20:33 Re: NiekochaneXII-prosze na razie nie pisac

:arrow: Imię - 541 / 09
dorosły, piekny, dla odmiany bury kastrat
dzis zaszczepiony-20 10
przerazony, niejedzacy

Obrazek

To kot LINDEN

:arrow: Imię- 537 / 09
HEEELLLPPPP
kolejny młodziutki-około 5 mies kocurek ze złamana tylnia łapka
trzeba cos wymyslec dla niego
jakis rtg, tymczas
buuuuuuu

Obrazek Obrazek

a to LOPEZ
:arrow: Rudolfina- 544 / 09
o niej juz wiecie :(
ciachnieta, szczepiona
bardzo źle znosi schronisko, bardzo
siedzi nadal w kacie przy kuwetach, cały czas warczy, nie je, nie rusza sie

Obrazek

:arrow: Trójka - 538, 539, 540 /09
trzy maluchy, cudne, około 2,5 miesieczne
grubasne,
dymna dziewczynka
czarny i bury chłopak
dzis zaszczepione -20 10

Obrazek Obrazek..Obrazek Obrazek..Obrazek Obrazek[/quote]
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 20, 2009 20:35 Re: S.K. NIEKOCHANE XII-83 koty-ciągle niczyje :(

Pianka-Ta kotka jest cudna!
Na łańcuszku,który ma na szyi nie ma przez przypadek adresu?
Gdzie została znaleziona?
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1757 gości