Diego (*) Krówka i Tymczasy. Zuzia (*) i Duduś (*) - FIP :(

A w kąpieli byliśmy bardzo dzielni. Najpierw było- "co mi robicie, jestem takim biednym kotkiem, proszęęę". a już pod koniec i w trakcie wycierania "za raz was wszystkich pogryze, natychmiast mnie zostawicie" i jeszcze kilka innych epitetów w naszym kierunku

No i ogólnie to była masowa rzeź pcheł. za 4 dni podajemy preparat na odpchlenie
Teraz misiu myje sobie futerko a ja odpoczywam bo się zmęczyłam tą kąpielą.

A Krówka dalej biega za dzieckiem i syczy

no i jak to zrobiłaś z tymi zdjęciami? robiłam wg wskazówek w dziale techn, :/

Ma rozregulowany przewód pokarmowy. Jak nie chodzi i nie moczy Ci podłogi tonie ma się czym przejmować. Biegunka biegunce nierówna. Jak jest lekkie rozwolnienie szczególnie przy lekach i po stresie to nie ma paniki. Jakby się z niego lało, gdyby - jak to mówi mój szwagier - sikał tyłkiem, to bym się niepokoiła. Na razie się nie przejmuj. Chwilowo nie podawaj tylko mokrego (tak jak pisałam koty które nie są od początku na RC mogą tak na ta karmę reagować - rozwolnieniem). Jutro, pojutrze możesz spróbować mu podać jakąś inna mokrą (animonda puszkowa jest dość zbita i dobra - sporo mięska w składzie w porównaniu z innymi). Tabletkę podaj, bo on się wydaje zarobaczony - ma taki wzdęty brzuszek. Robali trza się pozbyć one też mogą rozregulowywać układ trawienny. Jeśli się boisz że w nocy będzie miał rozwolnienie to żebyś spokojnie sobie pospała podać mu możesz rano - nic się nie stanie. No to trzymam kciuki za pierwsza noc :ok:

A jak kolega i Krówka?

właśnie coś cicho się zrobiło. Idę zobaczyć

Klikasz prawym na zdjęcie, wybierasz "kopiuj adres obrazka" a potem wklejasz pomiędzy znaczniki Img tak jak to próbowałas robić z adresem strony (a nie obrazka)

A jak maluszek? Nic niepokojącego się z nim nie dzieje?

No i gratuluje kąpieli - jak to już zostało napisane - wrażenia zapewne bezcenne :ryk:

Cholercia i z tego całego przejęcia przesoliłam zupę :evil:

z tej radości zapomniałam napisać, że Gibutkowa też oczywiście jest :aniolek:

za założenie tego wątku, dzięki któremu drugi :aniolek:

uratował koty

Oj... nie zawstydzaj mnie :oops:

ale się cieszę, że Diego ma dom!!!

Diego i maleńtas. A drugi kolega ten w złym stanie zapewne pojedzie do Zabrza

Ale nie można zapominać że jeszcze duuuużo kotków jest które nie maja domków tymczasowych ani stałych. Także trza działać

już się nie mogę doczekać!

Gibutkowa pisze:Oj... nie zawstydzaj mnie

absolutnie nie było to mym zamiarem
aczkolwiek spłakałam się strasznie jak przeczytałam
i gdyby nie ten wątek to kto wie co by było z koteńkiem

I gdyby nie Kułko która przygarnęła kotka (i to nie jednego

), i gdyby nie kruszyna, która z innymi dziewczynami robi zdjęcia, i gdyby nie Amyszka, która zrobiła piękny banerek, gdyby nie mar9, która się też kotkiem zainteresowała i u której najprawdopodobniej znajdzie się współtowarzysz niedoli Diega i gdyby nie dziewczyny które wrzucały ogłoszenia Diega na inne portale i strony, i gdyby nie osoby które podrzucały wątek i trzymały mocno kciuki

To się nazywa praca zespołowa

W kupie siła i o to chodzi :mrgreen:

Gibutkowa, nie bądź taka skromna, bo grupa grupą, ale ktoś musiał zainicjować akcję ratuj Diega

dragonfly.87 pisze:Gibutkowa, nie bądź taka skromna, bo grupa grupą, ale ktoś musiał zainicjować akcję ratuj Diega

Bo ja mam po prostu ADHD i muszę coś robić już-zaraz-teraz

Diego () Krówka i Tymczasy. Zuzia () i Duduś (*) - FIP :(

Kto przegląda forum