Warszawa, Uniwersytet-kocięta z Oboźnej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 19, 2009 18:31 Re: Warszawa, Uniwersytet-chore kotki-zmarnują się? potrzebny DT

XagaX była dzisiaj na miejscu. Widziała tylko jednego, dobrze wyglądającego, dorosłego kota. Zostawiła też pod miskami kartkę z prośbą o kontakt.


Szukamy domu tymczasowego/domów tymczasowych dla kociaków!
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie wrz 20, 2009 18:48 Re: Warszawa, Uniwersytet-chore kotki-zmarnują się? potrzebny DT

Dobrze, że była! :)
Mam nadzieję, że :kotek: :kotek: jeszcze tam są... Do 8 tygodni raczej łażą za matką...
Przez kolejne sześć dni od stworzenia świata Adam i Ewa ciężko pracowali.
A potem przyszli do Boga i powiedzieli: potrzebujemy antydepresantów.
I wtedy Bóg uczynił kota i widział, że był on dobry.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Nie wrz 20, 2009 20:06 Re: Warszawa, Uniwersytet-słodkie kotki DT BARDZO PILNIE! kk!

Wydaje mi się, że kociaki dłużej trzymają się matki, jeśli nikt ich od niej nie oddzieli. Najbardziej martwi mnie to, że są chore na kk i to, że im będą starsze, tym trudniej będzie je oswoić.

Szukamy domu tymczasowego.
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie wrz 20, 2009 23:58 Re: Warszawa, Uniwersytet-chore kotki-zmarnują się? potrzebny DT

inatheblue pisze:Dobrze, że była! :)
Mam nadzieję, że :kotek: :kotek: jeszcze tam są... Do 8 tygodni raczej łażą za matką...


Jak pisała Aga- widziałam jednego, dorosłego burasa w super stanie. Kartkę wsunęłam pod miskę (nie chciałam nikomu w knajpce narobić kłopotu w pracy), niestety do teraz nikt się nie odezwał.

Zdziwiła mnie jedna rzecz- studiuję na Browarnej, na V roku, nigdy tam (Oboźna) kotów nie widziałam, pytałam przyjaciółkę która się teraz broni i bywa na UW prawie codziennie i potwierdziła moje spostrzeżenia... dlatrgo tym bardziej chciałabym, aby sprawa się pozytywnie wyjaśniła.

ja bym się na razie wstrzymała z szukaniem DT- nie wiadomo, czy jest dla kogo- prosiłabym więc o zmianę tematu, zastanawiam się też, co zrobić jak nadal nikt się nie odezwie...
doroślaka trzeba wykastrować, jeśli nie jest, i może sobie tam spokojnie żyć.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon wrz 21, 2009 7:14 Re: Warszawa, Uniwersytet-słodkie kotki DT BARDZO PILNIE! kk!

Kocięta istnieją, jeżeli o to chodzi, widziałam je z bliska - może jest szansa, że ktoś je już zabrał. Pozostałe informacje mam od tych pań.
Przez kolejne sześć dni od stworzenia świata Adam i Ewa ciężko pracowali.
A potem przyszli do Boga i powiedzieli: potrzebujemy antydepresantów.
I wtedy Bóg uczynił kota i widział, że był on dobry.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Wto wrz 22, 2009 19:16 Re: Warszawa, Uniwersytet-kocięta z Oboźnej

Czy w tym wątku nie ma mowy o tych samych kociakach: viewtopic.php?f=1&t=100484&p=4951307#p4951307 ?
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro wrz 23, 2009 9:25 Re: Warszawa, Uniwersytet-kocięta z Oboźnej

Podnosimy, kto może pomóc??

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 25, 2009 0:04 Re: Warszawa, Uniwersytet-słodkie kotki DT BARDZO PILNIE! kk!

inatheblue pisze:Kocięta istnieją, jeżeli o to chodzi, widziałam je z bliska - może jest szansa, że ktoś je już zabrał. Pozostałe informacje mam od tych pań.


dlaczego żadna z pań się ze mną nie kontaktuje? na pewno któraś z dokarmiających osób widziała kartkę, mamy piątek, a nikt się ze mną do tej pory nie skontaktował.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt wrz 25, 2009 12:04 Re: Warszawa, Uniwersytet-kocięta z Oboźnej

Kto pomoże maluchom?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 25, 2009 17:23 Re: Warszawa, Uniwersytet-kocięta z Oboźnej

Podnosimy

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 04, 2009 23:24 Re: Warszawa, Uniwersytet-kocięta z Oboźnej

Co z małymi?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 06, 2009 0:02 Re: Warszawa, Uniwersytet-kocięta z Oboźnej

telefon dalej milczy... na maila też żadnej wiadomości :( nie podoba mi się to wszystko :(
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto paź 06, 2009 14:21 Re: Warszawa, Uniwersytet-kocięta z Oboźnej

:(

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 13, 2009 22:29 Re: Warszawa, Uniwersytet-kocięta z Oboźnej

niestety, jest gorzej niż myślałam :(

kocięta są, wyglądają bardzo dobrze (ani śladu KK), za to matka prawdopodobnie jest W WYSOKIEJ CIĄŻY :( :evil: mam dziwne wrażenie, że karmicielki nie chcą współpracować i zwyczajnie ignorują moje prośby o kontakt- zostawiłam drugą kartkę, poczekam do jutra wieczora, ale poważnie się zastanawiam nad zorganizowaniem łapanki wbrew ich woli- albo poprzez administratorkę (na pewno będzie "zachwycona" faktem że panie sobie rozmnażają koty) albo ok. 4-5 nad ranem, kiedy nam nie przeszkodzą. Ktoś chętny? Ktoś ma jakiś pomysł?
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro paź 14, 2009 10:55 Re: Warszawa, Uniwersytet-kocięta z Oboźnej

Narodzone teraz kocięta chyba nie mają żadnej szansy na przeżycie :( Nie wiem, co powinno się zrobić. Wydaje mi się, że trzeba łapać, nawet pomimo braku współpracy z karmicielami.

Ile jest kociaków? W jakim są wieku? Jakiego umaszczenia? Czy są oswojone? Czy to te "kafkowe kociaki", o których wątek założyła niedawno orchidka czy jeszcze inne?

Czy widziałaś tam jeszcze inne koty? Wcześniej pisałaś o jakimś ładnie wyglądającym kocie. To matka kociaków czy jakiś inny kot?
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 102 gości