50 kotów Joli Dworcowej - pilnie pomoc str. 73!!!!

» Wto sie 25, 2009 10:51

podniosę chociaż,
jolubuk5 dziś wieczorem spróbuję zrobić banerek

» Wto sie 25, 2009 17:14

Jolubuk5 - banerek, jeśli masz inne sugestie - daj znać.

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tiny.pl/hh6vw][img]http://img213.imageshack.us/img213/4052/kalo.gif[/img][/url]

» Wto sie 25, 2009 18:31

Podnoszę

» Śro sie 26, 2009 10:51

hop do góry!

» Czw sie 27, 2009 21:44

Fajny banerek, jutro sobie wkleję do podpisu, bo dziś juz padam! Dzięki rybcie

Podniosę, ważne

Jolu, zgodnie z wcześniejszymu ustaleniami późnym wieczorem - po 20-21szej - mogę jakieś koty wozić na sterylki, wcześniej nie dam rady.

Podrzucę. Sama już nie wiem, jak mozna by pomóc. Adopcje u nie zupełnie stoją - wszystkie koty mają allegro, ale nikt nie dzwoni...

Wszystkich łodziaków w imieniu swoim i pani Joli proszę o pomoc.
Byłam u nich, koty cudne, czyste, zadbane, pani Jola z sercem na dłoni, ze smutnymi oczami ...

Ona o każdym futerku opowiada cudowne historie, widać jak bardzo je kocha.
Ze swojej strony jestem w stanie pomagać kupując co jakiś czas karmę dla kotów w zaprzyjaźnionym sklepiku na Wodnym Rynku.
Próbowałam też rodziców zachęcić do adopcji jednej z kotek, ale nie wyszło

Może jakby się kocurrrom zdjęcia zrobiło, to do banerka by były? :oops:

Spróbuję znaleźć czas po niedzieli i zawożąc karmę wzięłabym aparat ...

podniosę......smutna historia

Koty pani Joli to nie tylko te w domu ... ale też te na Dworcu Kaliskim, mają tylko ją ...

Kto pomoże :?:

Dziewczyny, w Łodzi zaginał wyadoptowant kot. Bardzo prosze o pomoc !!!
Zarknijcie do watku, może Kleksik wpadnie wam w oczy albo w rece...

viewtopic.php?f=13&t=99482

Myszeńk@ pisze::roll:

Koty pani Joli to nie tylko te w domu ... ale też te na Dworcu Kaliskim, mają tylko ją ...

Kto pomoże

Z tymi dworcowymi jest prawdziwy dramat, one miały tylko panią Jolę. Dorcia czasami tam jeździ, ale to o wiele za rzadko. Koty tam głodują. :cry:

Pani Jola bardzo źle się czuje, jest naswietlana. Koty szaleją i chyba te małe będzie trzeba oddać do schroniska. Nie ma ich kto przejąc a Pani Jola nie jest już w stanie się nimi zajmowac. Murzynek i Krzywy Łepek chyba wylądują u mnie w szpitalnym parku. Oby tylko nie skończyło się jak z Marcysią, która została tam wypuszczona i slad po niej zaginął

Podnoszę... :cry:

mogę tylko podnieść i mocno trzymać kciuki :ok:

50 kotów Joli Dworcowej - pilnie pomoc str. 73!!!!

Kto przegląda forum