JAK PRZEKONAĆ TŻ - TA DO DRUGIEGO KOTKA?!!!!!!!!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 23, 2003 6:59

Ja też wtrącę swoje 3gr.
Wzrost kosztów utrzymania dwóch kotów w porównaniu z jednym jest naprawdę pomijalny. Oczywiście oprócz weta bo tu płaci sie od sztuki. Jesli nie chorują (odpukać), to nawet koszty weta są do zniesienia, bo ceny wizyt i tak są dwa razy mniejsze od "ludzkiego" prywatnego lekarza.
Pojedyncza kota psociła z nudów jak szalona, kiedy biedactwo siedziało w domu samo 8 godzin. Nawet nie było do kogo mordki otworzyć :wink:
Kilka kotów w domu (conajmniej dwa :D ) to tak jak interaktywna telewizja i o niebo lepsza od tej z czarnego pudełka z ekranem. A terapia śmiechem podwójna...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw paź 23, 2003 7:33

Witam , oto ciąg dalszy prób przekonania TŻta.
Wczoraj wieczorem molestowały go delikatnie moje młode. Kolega Najstarszego stał się nieoczekiwanie (czy można przeoczyć ciążę kotki?!) właścicielem 3 małych kociąt. Myślę, że zanim osiągną 2 miesiące, małymi kroczkami dopniemy swego. TŻ słuchał już spokojniej opowieści o korzyściach dla Kretki wynikających z posiadania towarzysza zabaw i nawet dał się wciągnąć w dyskusję. Jeszcze niedawno kazał mi się tylko puknąć w czoło. Tak, że nastąpił mały postęp.

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 23, 2003 7:50

kinus pisze:Moi rodzice cos wspominali o dwoch kotkach na dzialkach. Jesli to od tej kotki, o ktorej mysle, to sa cudne :) Matka jest czarna i ma taka poswiate srebrzysta. Widzialam ja latem u rodzicow.


kinus
a czy kotki dzialkowej nie daloby sie wysterylizowac? Przed zima ...? :roll:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt paź 24, 2003 10:14

Dwa kocięta odeszły :cry: Biedne aniołeczki :aniolek: :aniolek:
Trzeciego zostawią dla siebie

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 24, 2003 19:10

kinus pisze:jak Olka byla sama, to wskakiwala mi na plecy po powrocie, taka byla smutna i steskniona. A teraz wiem, ze jest jej dobrze. Ma Pinky, razem ganiaja i nawoluja sie :) Mi z dwiema kotkami zyje sie latwiej - tak szczerze mowiac.


Moge sie podpisac dokladnie pod tym. Przez miesiac Sugar byla sama i wariowala, szczegolnie przy moim powrocie (minimum pol godziny wyglaskiwania). Teraz na pewno o wiele lepiej sie czuje majac towarzystwo, wprawdzie obie mnie witaja jak wracam ale trwa to o wiele krocej - pare minutek na obie.
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 24, 2003 19:25

a moze podsun mu wątek o Majorze?

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pt paź 24, 2003 19:36

Tak sobie też pomyślałam, ale boję się mieć nadzieję bo opis tego kotka chwycił mnie za serce :D

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 24, 2003 19:59

a co dopiero sam kot :D

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Sob paź 25, 2003 8:12

TŻ wciąż się opiera. Cholera jedna. Czyżby Krecia miała zostać jedynaczką :cry: :cry: :cry:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 25, 2003 9:48

może boi się, że na dwóch się nie skończy?
:roll:
może, jeżeli obiecasz mu, że tylko 2 i koniec, to zmięknie...?
mój się zmiękczał prawie rok, więc nie zniechęcaj się za szybko :wink:

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 25, 2003 11:52

Olivio!
Ja chyba nie mogę mu obiecać, że będą tylko 2. No ale lepsze dwa niż tylko 1 :cry: Rany ja jestem tak zakręcona na punkcie kotów, że sama siebie nie poznaję. :lol: :lol:
Uwielbiam je ,kocham, ubustwiam. SĄ IDEALNE pod każdym względem (nawet jak psocą :wink: )

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 25, 2003 12:33

:twisted:
mój juz jest świadomy 3 sztuk.
i chyba będę musiała na tym poprzestać.
jednyna pociecha, że często będa kocięta, więc zazwyczaj stan będzie większy niż TYLKO 3 sztuki :lol:

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 25, 2003 12:44

Wiesz Kretko, że twój TŻ też nie chciał być sam w pojedynkę i dlatego stworzyliście rodzinkę. Ja swojego TŻ -a przekonałam do następnego kota nadając mu imię ślubnego. Teraz stwierdził, że czy cztery czy pięć to już nie różnica. Zostało na pięciu kotach i jest cuuuudownie a mąż myśli, że jest przywódcą stada. :D :wink:

Bonisławska Regina

 
Posty: 131
Od: Śro sie 06, 2003 14:55

Post » Sob paź 25, 2003 12:45

U mnie to nawet kociąt nie będzie bo Kretka to (nie)zwykły kot domowy, więc jeszcze1,5 miesiąca i idziemy na sterylkę. Tyle jest kociąt, które szukają domu, po co dodawać nowe :)

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 25, 2003 12:48

Z tym przywódcą stada to rewelacja, tyle że nasze stado jest już całkiem, całkiem. Mamy 3 własnych "Kociąt" i dwa szczury. No i Kretkę oczywiście. Już sama nie wiem co z nim zrobić :cry:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 27 gości