» Wto lip 21, 2009 8:07
Ja i tak muszę z nią do weta.Prawdę mówiąc,nawet nie jestem pewna,czy to nie młody kocurek.Moja Gucia też była Guciem,dopiero,kiedy zaniosłam do kastracji,okazało się,że będzie sterylka.To wetka mi powiedziała wcześniej,że kocurek.Ten jej spokój wynika chyba ze strachu.Boi się moich kotek,chociaż one są wspaniałe,o czym regularnie donoszę.W ogóle jej nie zaczepiają,obchodzą z daleka,nie syczą,nie warczą,nie odganiają od miski.Już jest lepiej.Niunia wychodzi na balkon,zaczyna się bawić,będzie dobrze.