COŚ O TYM FORUM WAM POWIEM...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 18, 2009 23:06

PcimOlki pisze:Ładne "cacy", lecz jednostronne nieco. :wink:
A może ty jesteś kolejnym bytem Kasia_1991. Jak kto takim słodem leje, pikuś ostrzegator budzi się.
Sorka - Pan Pikuś.
:)

jednostronne, bo autorki wątki nic nieprzyjemnego na miau nie spotkało, az do Twojego posta
ja jestem na forum od kilku lat i mogłabym wystawić taką sama laurkę
bo zaangazowanie i współpraca jest faktem dominującym, a jakiegolwiek wpadki marginesem

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie lip 19, 2009 8:14

najprawdziwsza prawda!

chyba żadne zjawisko na świecie mną tak nie poruszyło jak forumowa społeczność!

:1luvu:
=========================
Obrazek
=========================
http://www.allegro.pl/item924254167_dla ... haryt.html

Otiskowa Mama

 
Posty: 885
Od: Nie cze 07, 2009 14:11
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Nie lip 19, 2009 8:44

o co chodzi z tą Kasią_1991???
=========================
Obrazek
=========================
http://www.allegro.pl/item924254167_dla ... haryt.html

Otiskowa Mama

 
Posty: 885
Od: Nie cze 07, 2009 14:11
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Nie lip 19, 2009 9:01

Otiskowa Mama pisze:o co chodzi z tą Kasią_1991???

zjawisko marginalne
nie warto wspominać

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie lip 19, 2009 10:12

Otiskowa Mama pisze:o co chodzi z tą Kasią_1991???

Też nie kojarzę, ale pikuś. Ops, PcimOlki, masz rację - Pan Pikuś. :wink:
Natomiast fakt że forum uczy. Karmiąc Futro marketem uważałam że dostaje świetne żarcie, zwłaszcza że innego nie chciała bo ktoś ją kiedyś tak wychował i moje podejście "a może by tak coś surowego" kwitowała spojrzeniem sugerującym gdzie ja sobie moge to surowe wetknąć. Whiskas był the best! Swoją drogą nazwy Purina, RC, Acana itp. były mi doskonale obce. Kwestie kastracji, owszem, jak najbardziej bo po co ma się kocisko "produkować" jak i tak nie zamierzamy rozmnażać. Kocia bezdomność? Trudno nie widzieć, ale dopiero na forum mogłam zobaczyć jaki to ogrom zjawiska - koty mało rzucają się w oczy, tu na osiedlu jest pod tym względem sielsko, jak się "zbezdomniła" Futro to wylądowała u nas.
Na forum znalazłam kupę "wiedzy" w kwestii opieki nad kotami, bardzo potrzebnej na codzień i... trzy z moich kotów. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lip 19, 2009 11:01

Wzruszyłam się czytając Twoje wrażenia z miau Obrazek
Pamiętam jak ja na nie trafiłam i jakie na mnie zrobiło wrażenie 8O Oczywiście wsiąkłam nawet nie wiem jak i kiedy...:lol:
Miu jest niezwykłe bez dwóch zdań :D
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Nie lip 19, 2009 11:12

amyszka pisze:Wzruszyłam się czytając Twoje wrażenia z miau Obrazek
Pamiętam jak ja na nie trafiłam i jakie na mnie zrobiło wrażenie 8O Oczywiście wsiąkłam nawet nie wiem jak i kiedy...:lol:
Miu jest niezwykłe bez dwóch zdań :D

Tiaaa... I wciaga jak bagno. Mój TŻ już mówi do mnie "ty wstrętny klikaczu" i... pyta co u kotów słychać. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lip 19, 2009 11:23

Fajnie się czyta takie wątki :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 19, 2009 11:30

Zanim ja trafiłam na Forum długo zajmowałam sie kotami. Nieobca była mi sterylka i kastracja za moje pieniadze. Ale przyznaję obce mi były niektóre dane dot. opieki nad kotami, jedzeniem ( tym popularnym tez). leczeniem, chociaz moja vetka choc młoda dużo mi pomogła. Przyznaję bez bicia, że Forum wciagneło mnie jak jakaś zakaźna choroba, której wyleczyc sie nie da. :twisted: Teraz nie wyobrażam sobie dnia bez Forum. Padam na nos, ale muszę jeszcze spojrzeć co nowego, jakie nowe wiadomości w leczeniu kotów. co słychać na moich ulubionych postach. :regulamin: Moje dziecko stwierdziło, że jest po prostu uzależniona od Forum Miau. :wink: Lepiej od niego niz od czegoś innego no nie :love:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie lip 19, 2009 11:48

ja też tu wsiąkam pomału, no dobra: nie pomału :D a w zastraszającym tempie, TŻ też się śmieje, że tak się zaczytuję...

Musiałam to napisać teraz, zanim całkiem zapomnę, jakim laikiem byłam parę miesięcy temu. Póki jeszcze zachwyt świeży!
=========================
Obrazek
=========================
http://www.allegro.pl/item924254167_dla ... haryt.html

Otiskowa Mama

 
Posty: 885
Od: Nie cze 07, 2009 14:11
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Nie lip 19, 2009 13:25

O tak - miau wciąga :lol: Czytam od dawna, piszę jak widac niewiele 8) Dzięki forum zrezygnowałam z karm marketowych, no i dowiedziałam się jak wiele ludzie potrafią zrobić z własnej inicjatywy i za własną kasę dla kotów.

Chociaż przyznaje, że zniesmaczyła mnie dyskusja nad ankieta czerwcową dotycząca głosowania w Krakvecie :?

babydoll

 
Posty: 74
Od: Pon cze 15, 2009 0:36
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 19, 2009 14:29

to jest tak, że gdy ktoś się angażuje bezinteresownie w pomoc ludziom, zwłaszcza dzieciom, to może liczyć na wszelaką pomoc: ludzka niedola wzrusza ludzką bardziej: chętniej przekazywane są środki na taką pomoc, w telewizji i prasie pojawiają się reportaże o takiej formie altruizmu.

a pomoc zwierzętom? jest bagatelizowana. Nawet, jeśli już można liczyć na pomoc, to jednak ludzkie serca częściej poruszy niedola psa niż kota. albo zaniepokoi jakieś zagadnienie z ochrony dzikiej przyrody niż los piwnicznego sąsiada...

właśnie to jest niezwykłe na miau- że mają wyjątkowo trudne zadanie, bo mniejsze szanse na dostrzeżenie u ludzi, którzy nigdy nie zetknęli się z kotami. W dużej mierze przeszkodą jest masa bzdurnych i niesprawiedliwych stereotypów dotyczących kotów... ale to już osobny temat
=========================
Obrazek
=========================
http://www.allegro.pl/item924254167_dla ... haryt.html

Otiskowa Mama

 
Posty: 885
Od: Nie cze 07, 2009 14:11
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Nie lip 19, 2009 17:46

Kocurro pisze:
PcimOlki pisze:Ładne "cacy", lecz jednostronne nieco. :wink:
A może ty jesteś kolejnym bytem Kasia_1991. Jak kto takim słodem leje, pikuś ostrzegator budzi się.
Sorka - Pan Pikuś.
:)

jednostronne, bo autorki wątki nic nieprzyjemnego na miau nie spotkało, az do Twojego posta
ja jestem na forum od kilku lat i mogłabym wystawić taką sama laurkę
bo zaangazowanie i współpraca jest faktem dominującym, a jakiegolwiek wpadki marginesem

Co konkretnie jest w nim nieprzyjemnego wobec autorki? Poza ostrzeżeniem przed, jak to nazywasz "zjawiskami marginalnymi". Uważam, że winna byc świadoma "zjawisk marginalnych" też i mogę uzasadnić dlaczego.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 19, 2009 18:14

Zatem poproszę o rozwianie mgiełki tajemnicy :D
Coś tam zaczęłam czytać wątek wspomnianej Kasi, ale ani od początku ani do końca. Proszę o rozwinięcie aluzji, bo normalnie czeski film :D
=========================
Obrazek
=========================
http://www.allegro.pl/item924254167_dla ... haryt.html

Otiskowa Mama

 
Posty: 885
Od: Nie cze 07, 2009 14:11
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Nie lip 19, 2009 19:59

PcimOlki pisze:
Kocurro pisze:
PcimOlki pisze:Ładne "cacy", lecz jednostronne nieco. :wink:
A może ty jesteś kolejnym bytem Kasia_1991. Jak kto takim słodem leje, pikuś ostrzegator budzi się.
Sorka - Pan Pikuś.
:)

jednostronne, bo autorki wątki nic nieprzyjemnego na miau nie spotkało, az do Twojego posta
ja jestem na forum od kilku lat i mogłabym wystawić taką sama laurkę
bo zaangazowanie i współpraca jest faktem dominującym, a jakiegolwiek wpadki marginesem

Co konkretnie jest w nim nieprzyjemnego wobec autorki? Poza ostrzeżeniem przed, jak to nazywasz "zjawiskami marginalnymi". Uważam, że winna byc świadoma "zjawisk marginalnych" też i mogę uzasadnić dlaczego.

nie przestrzegasz autorki przed zjawiskami marginalnymi tylko zarzucasz jej bycie nimi
na razie nic na to nie wskazuje

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 588 gości