w dodatku często przesiaknięta moczem po ataku
Przecież po dojściu do siebie można jej pomóc w toalecie, spłukując ubrudzone futerko wodą.
Zwłaszcza jeśli te ataki zdarzają się tylko od czasu do czasu !!
Przyznaję jednak, że dla kogoś starszego (wymarzony przez Ciebie DS) mógłby to być znaczący wysiłek...
Protestuję jednak stanowczo przeciwko nazywaniu Sóweczki mało urodziwą.
A że zębów nie ma ? - tego akurat nie widać i przynajmniej nie będzie miała teraz bolesnego stanu zapalnego i nieprzyjemnego zapachu z pysia.
Te konkretnie ataki padaczki u Sówki mogły zostać sprowokowane podaniem jej narkozy (u Brucka po narkozie też było gwałtowne zwiększenie ilości ataków) i w sprzyjających warunkach mogą nie powrócić lub być naprawdę bardzo rzadkie, a więc mało kłopotliwe.
Sówka zasługuje na dobry i kochający stały dom i mam nadzieję, że go znajdzie - jesli i Ty w to uwierzysz....
Pozdrowienia
