Ja też się cieszę baaaardzooooo

Jest tylko nadal ten sam problem, a mianowicie kota nie jest za pozytywnie nastawiona do budki. Tzn. leży obok na starym styropianie (boję się, że jak go jej zabiorę to będzie spać na gołym betonie), je przy budce, ale za chiny ludowe nie chce wejść do środka. Nie wiem może w nocy tam wchodzi, albo bojkot całkowity

Radziliście aby podsypać czegoś pachnącego do jedzenia w budce i tak zrobiłam - ścieżkę od miseczek do środka budki (jedzenia nie ma ale co przychodzę, to kota siedzi na zewnątrz). Pomyślałam sobie, że może posmaruję lekko ścianę lub kocyk wewnątrz budki walerianą??? Nie za mocno aby kot nie dostał "szaleju" ale na tyle aby zapaszek nęcił... Amoże macie jeszcze jakieś pomysły?