Wyjazd nad morze z kotem?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 10, 2025 16:52 Re: Wyjazd nad morze z kotem?

Ja jestem regularnie na wojażach ze swoją. Hartowałam ją do tego od małego. Nie spotkałam się aby hotele czy inne noclegownie przyjazne dla zwierząt miały ekwipunek. Kuweta, miski, żwir, żarcie to wszystko jest po Twojej stronie. Wyrządzone szkody przez kota - też.

Podstawowe pytanie: czy kot będzie chodził z Tobą i będzie zabierany czy będzie siedzieć sam całymi dniami w obcym miejscu ?. Nie ma wtedy sensu zabierac kota jesli tak czy siak całymi dniami bedzie sam. Dla Ciebie to moze i super, że po powrocie do hotelu czy gdzie tam będzie kot, dla samego kota to juz nie bedzie takie super. To zbędny stres. Nie każdy kot nadaje się na wspólne wakacje. Czasem lepiej kota zostawić i zapewnić opiekę niż ciągnąć na siłę i się wkurzać, że kot źle znosi podróż. Moja nie cierpi autokarów więc je omijam szerokim łukiem. Wyjący kot czy pies w pociągu prosi się o awanturę. Dlatego zastanów się czy nie zafundujesz kotu zbędnego stresu, bo kot to nie pies, że wszędzie go zabierzesz. Z psem masz większe możliwości, z kotem mniejsze. Może skończyć się tak, że kot zabunkruje się pod łóżkiem, a kiedy zdecyduje się wyjść to będziecie już wracać do domu. Albo złapie zapalenie pęcherza co na tle stresowym nie jest czymś zaskakującym i trudnym do przewidzenia.
Mojej drugiej kotki nigdy ze sobą nigdzie nie zabrałam, nie było sensu. To był typowo terytorialny kot nie lubiący zmian i opłacalniej było mi ją zostawić w domu. Samo zapakowanie jej do transportera było wielką dramą i kończyło się wyciem bez końca. Jedyne wakacje jakie miała to wyjazdy do moich rodziców gdzie i tak nie wychodziła z pokoju choć znała rodziców i ich mieszkanie. Przeważnie wychodziła gdzieś po dwóch /trzech tygodniach kiedy tak naprawdę już wracałyśmy.

Niżej są dobre rady. Przejechać się z kotem jakiś kawałek aby sprawdzić reakcje - w pendolino jest głośno, zabrać do parku i obserwować jak się kot zachowuje. Jeśli będzie się bać i jeśli już wyjdzie z brzuchem przy ziemi to nie ma sensu go zabierać. Zabieranie dla własnej przyjemności i fundowanie dla kota nerwicy nie jest czymś co powinno się zdarzyć.

Chikita

 
Posty: 7506
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Pt kwi 11, 2025 8:51 Re: Wyjazd nad morze z kotem?

Nie musisz kupować biletu na pociąg. Tylko warto się zabezpieczyć na wypadek zsikania w kontenerku i mieć kilka chusteczek w zapasie. Zalezy też jak długo będziesz jechała. Mój kot wytrzymuje bez kuwety ok 5 godzin. Hotele raczej nie mają kuwet, więc musisz mieć własną ale warto zadzwonić do hotelu i się dowiedzieć i czy w ogóle telerują koty.
Co do miejsca na wakacje, polecam Narusę: https://narusa.pl/ Nad Zalewem Wiślanym.
Ostatnio edytowano Pt kwi 18, 2025 7:32 przez noora, łącznie edytowano 1 raz

noora

 
Posty: 51
Od: Pon lut 09, 2015 20:48

Post » Sob kwi 12, 2025 8:19 Re: Wyjazd nad morze z kotem?

To jest bardzo indywidualna sprawa. Moja kocica od momentu gdy została jedynym kotem, jeździ ze mną wszędzie gdyz - , może dwie, chodzi i się rozgląda, ale - uwaga - mniejszym dla niej stresem jest zostanie samej w pokoju hotelowym (jest do tego przyzwyczajona, bo na co dzien tez zostaje, gdy jestem w pracy) niż na kilka dni samej w domu. Tyle że ona się odnajduje natychmiast niemal. Miauczy, jest zdezorientowana jakąs godzinę, moze dwie, chodzi i się rozgląda, ale wystarczy jej, ze jestem obok i jest ok.
Teraz jeżdżę już autem, kiedyś podrozowałam pkp i nie trzeba było kupować biletow.
Do hoteli musi mieć wszystko swoje. I są opłaty za dobę za kota.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob kwi 12, 2025 12:42 Re: Wyjazd nad morze z kotem?

Generalnie nie targalabym kota w podroz publicznym transportem.
Z pelnym ekwipunkiem: kuweta, zwir, karma, pare zabawek, do tego kilka kg kota + transporter, bez wsparcia silnego czlowieka wyjazd jest malo wykonalny.
Do tego przydaje sie zabranie papierow wetowych/potwierdzenie szczepien, przygotowanie namiarow na lokalnych wetow w okolicy urlopowania, przemyslenie czasu podrozy (inaczej wyglada godzinna podroz, inaczej kilku/kilkunastogodzinna).
Miejscowke dobiera sie pod katem umiarkowanego naslonecznienia, by mozna bylo spokojnie zostawic futro w pokoju, spacery (poza wyjatkami zaprawionymi w wypadach na zewnatrz) odpadaja ze wzgledu na bezpieczenstwo (ucieczka, kontakt z patogenami, stres, temperatury itp.)
No i zwierzak musi lubic podrozowac, zostawac w nowych miejscach, obywalismy z wyjazdami dwa koty, gdy zostal jeden, latwiej mu sie odnalezc w podrozy, no i tylko wlasnym transportem.

FuterNiemyty

 
Posty: 4879
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, Google [Bot] i 38 gości