kot sika w pościel ... :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 19, 2009 9:58

Elliot pisze:
Jednak warto zastanowic sie nad kwestia zwirku - kotu przyjemniej siusia sie na miekkie. Jaki masz zwirek w kuwecie?


Żwirek mamy albo silikonowy Hilton lub Pussy, lubią kopać w oby dwóch.

martaldz

 
Posty: 52
Od: Śro sty 07, 2009 16:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 19, 2009 10:08

martaldz pisze:
Elliot pisze:
Jednak warto zastanowic sie nad kwestia zwirku - kotu przyjemniej siusia sie na miekkie. Jaki masz zwirek w kuwecie?


Żwirek mamy albo silikonowy Hilton lub Pussy, lubią kopać w oby dwóch.


Silikonowe są podobno bardzo twarde. Skoro korzystają z kuwety, to pewnie im nie przeszkadza, ale może spróbuj inne np. bentonitowy, albo bardziej miękki - drewniany. Może to coś pomoże?
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 19, 2009 10:22

Badanie moczu pokazało, że z pęcherzem wszystko ok, tak?
A może jeszcze zrób badanie krwi..
może zaczyna się coś dziać z nerkami..
wiem, że wyniki moczu pierwsze to pokazują ale diabli wiedzą..
A może usg nerek i przy okazji pęcherza?
Może ma kryształy w pęcherzu albo torbielowatość nerek..
gdybam sobie.. ale ja bym zrobiła te badania..
na wszelki wypadek..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 19, 2009 12:38

U mnie było podobnie, jak nastał 2 kot. Wystarczyła druga kuweta i problem zniknął sam.

Więc może 2 kuweta, prześcieradło na łożko i spryskiwanie...?
Boniś i Baszka
ObrazekObrazek

chinka

 
Posty: 261
Od: Śro maja 20, 2009 20:39
Lokalizacja: Legionowo

Post » Pt cze 19, 2009 16:30

rybcie pisze:
martaldz pisze:
Elliot pisze:
Jednak warto zastanowic sie nad kwestia zwirku - kotu przyjemniej siusia sie na miekkie. Jaki masz zwirek w kuwecie?


Żwirek mamy albo silikonowy Hilton lub Pussy, lubią kopać w oby dwóch.


Silikonowe są podobno bardzo twarde. Skoro korzystają z kuwety, to pewnie im nie przeszkadza, ale może spróbuj inne np. bentonitowy, albo bardziej miękki - drewniany. Może to coś pomoże?


Silikonowe są twarde, jednak ten drugi jest bardzo miękki i od jakis 2 miesięcy nieustannie używamy tylko niego, ma on konsystencje jak kawa w granulkach i jest mięciutki i lekki, dziś w nocy gdy się zesikał też w kuwecie miał ten żwirek.

martaldz

 
Posty: 52
Od: Śro sty 07, 2009 16:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 19, 2009 16:33

aamms pisze:Badanie moczu pokazało, że z pęcherzem wszystko ok, tak?
A może jeszcze zrób badanie krwi..
może zaczyna się coś dziać z nerkami..
wiem, że wyniki moczu pierwsze to pokazują ale diabli wiedzą..
A może usg nerek i przy okazji pęcherza?
Może ma kryształy w pęcherzu albo torbielowatość nerek..
gdybam sobie.. ale ja bym zrobiła te badania..
na wszelki wypadek..


Z tym jesteśmy 100 % pewni że jest ok, ponieważ jakiś miesiąc temu mały zaliczył wyskok z okna z 3 piętra i pojechaliśmy na dyżur do lecznicy i lekarz przebadał go od A do Z, prześwietlił czy nie ma popękanych organów, powyginał i nic mu się nie stało, badania krwi też miał robione, ogólnie od kąd go mamy zrobilismy już z nim chyba wszystkie możliwe badania i pomogliśmy z każdą przypadłością jaką miał, zostało jedynie to, ale to chyba już stało się jego nawykiem.

martaldz

 
Posty: 52
Od: Śro sty 07, 2009 16:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 19, 2009 16:37

Więc może 2 kuweta, prześcieradło na łożko i spryskiwanie...?[/quote]

O drugiej kuwecie już pisałam, że była to i tak oby dwa wybierały tylko tamtą z pokrywą i na siuuu i na kupkę. Prześcieradło na łóżko ogólnie w niczym nie pomaga, bo posciel tak czy tak jest zasikana, samo prześcieradło jest najmniejszym problemem, bo nie jest takie drogie, jednak on zawsze zasikuje pościel plus poszewki w momencie jak śpimy sobie pod nią. Będziemy jeszcze próbować może jakis nowych zapachów, czegokolwiek, ale jak to nie da rezultatu to mały niestety będzie musiał odejść :( Rozmawialiśmy o tym i jeśli tak będzie sami znajdziemy mu dom wychodzący, nie oddamy go nigdzie do schroniska etc.

martaldz

 
Posty: 52
Od: Śro sty 07, 2009 16:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 20, 2009 19:53

Jednak wspólnie postanowiliśmy z chłopakiem że Paczino otrzyma kolejną szansę i wywalamy to oznaczone łóżko:) Będziemy obserwować, czy dało to efekty. Kochamy tego małego "szczoszka" i nie mamy sumienia go oddać, plus nasz drugi kot - Szczepanek - też się z nim bardzo zżył. Dziękuję wszystkim za pomoc i porady :) Pozdrawiamy i nasze kotki również :)

martaldz

 
Posty: 52
Od: Śro sty 07, 2009 16:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 20, 2009 20:21

Upieram się - spróbuj zmienić żwirek. Co Ci szkodzi?
salma75
 

Post » Nie cze 21, 2009 0:57

i okno zabezpiecz :!: koniecznie...
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 21, 2009 7:20

Rozumiem, ze kociak sika "caloscia zawartosci" ze tak powiem ? nie posikuje po troszku co 5 minut ?
Jesli sika caloscia, to ta "calosc" musi mu sie uzbierac przez jakis czas, kilka godzin.
Mozna poprosic weta zeby nauczyl sprawdzania, czy pecherz jest pelny czy pusty.
Nastepnie przez np sobote niedziele jak dla kota jest duzo czasu, sprawdzac, kiedy pecherz sie napelni, i wtedy zaniesc kota do kuwety, moze z nia zamknac, i dopilnowac zeby sie wysikal.
Koty zwykle sikaja o okreslonych porach, rano, raz w dzien, i wieczorem.
Mozna kota nauczyc, ze o tych porach nosi sie go na kuwete i wypuszcza na mieszkanie dopiero jak zrobi siku.
W nocy, po wieczornym sikaniu, na pewno przez kilka godzin tego nie powtorzy. Niestety, wymaga to wstania nad ranem i zaprowadzenia kota na kuwete.
Ogolnie, sikajacy kot jest do opanowania, tylko ze to wymaga troszke pracy, szczegolnie na poczatku wydaje sie trudne. No i wyrobienia pewnych nawykow, i u kota i u siebie :)

Kazia

 
Posty: 14007
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 22, 2009 8:26

Martaldz, okna koniecznie powinnaś zabezepieczyć, to naprawdę może się okazać kwestią życia i śmierci/kalectwa dla twoich podopiecznych. To naprawdę relatywnie niewielki koszt. Nie trzeba zabezpieczać wszystkich okien. Ja zabezpieczyłam tyko 2 i tylko te otwieram. Nawet w upalne dni w zupełności wystarcza do wietrzenia mieszkania. I nie muszę się martwić, zostawiam kociaste cieszące się słonkiem i zapachem wiatru, muszkami, obserwcają ptaków i wiem, że nic absolutnie im nie grozi.

Podrzucam linki, znajdziesz tu przykłady zabezpieczeń:
http://kotylion.pl/index.php?option=com ... &Itemid=54
http://www.miau.pl/zabezpieczenia/
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 22, 2009 13:17

Witam

Od niedawna mam podobny problem :( wysterylizowana kotka, załatwiająca się do kuwetki miesiąc temu pierwszy raz zasikała nam łóżko. Ale pomyśleliśmy, że to ze złośliwości, bo nie wypuściliśmy jej wieczorem na balkon (nie chcę, żeby się po nocach szwędała po polu, a jak wyjdzie wieczorem przez balkon to i pół nocy jej nie ma). Wszystko było do prania, pościel, poszewki, narzuta, materac.
W tym tygodniu zrobiła to trzy razy :( masakra. Wczoraj postanowiliśmy jej nie wpuszczać do sypialni, ale zaczęła się do drzwi dobijać, bo jest nauczona spać z nami. Ulegliśmy i o 4 w nocy obudziło mnie drapanie najpierw pod łóżkiem, myślałam że się czymś bawi, po chwili przeniosła się na łóżko i znów sik :(

nie mamy w domu innego kota, nasze dziecko ma już 9 miesięcy, kicia jest pieszczona i głaskana jak zwykle. Żwirek i jedzenie to samo. Wprawdzie łóżko zmieniło swoje miejsce, ale to w trakcie trwania problemu. Kuweta czyszczona, od roku stosujemy żwirek silikonowy.

w takim tempie nie wyrobie na nową pralkę :( weterynarza odwiedzimy w przyszłym tygodniu, a może najpierw kupię jakiś inny żwirek? Możliwe, że nagle ten przestał jej odpowiadać? jestem załamana jej zachowaniem :(

zmokla.kura

 
Posty: 1
Od: Sob sie 22, 2009 12:43

Post » Sob sie 22, 2009 14:15

Martaldz dobry pomysł z tym łóżkiem, dodatkowo można spróbować drugiej kuwety z innym żwirkiem, a nawet przyszło mi do głowy, żeby może na początek włożyć do niej jakąś miękką szmatkę skoro lubi sikać na takie rzeczy (?).

No i nie można kotu dawać klapsów ani krzyczeć na niego, to go tylko dodatkowo zestresuje i nic więcej.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob sie 22, 2009 14:31

A dla zdesperowanych - wątek wsparcia dla zasikanych:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62704&start=0
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google [Bot], nfd i 44 gości