Jak nie bylo Eco Plusa to kupilam 1 Universala i drugie - hm, nie wiem co to bylo, biale, male, w niebieskim opakowaniu z bialym kotem.
No i Ten universal mi sie wlasnie roztrocinowal jak ona zrobila siusiu i wywalilam pol kuwety, bo mi sie tak rozpadalo

Sabi musi miec duzo, bo tak lubi, inaczej grzebie lapa i mialczy i czeka przed kuweta na dosypanie....
A to drugie to juz byla calkowita porazka - w ogole sie nie dawalo ustalic, ktore zasiusiane - to znaczy widac bylo po kolorze tych kulek, ale musialabym je wyjmowac z chirurgiczna precyzja...
Eco plus mi sie zbryla bardzo przyzwoicie - tyle, ze trzeba troche poczekac. Najlepiej jest zbrylone jak ona w nocy zrobi siusiu a ja rano sprzatam. Jakos sie nauczylam, wyciagam po prostu troche wiecej i kuwete myje raz na 2 tygodnie, no czesciej mylam jak byla nawadniana.
Ale wychodzi mi tego zwirku duzo dosc...
Mozna go wywalac do wc, ale ja nie wywalam, bo mam za daleko od kuwety.
Wlasciwie to moglabym stestowac jakis inny zbrylajacy, ale tam gdzie robie zakupy nie ma nic o czym piszecie, wiec nie testuje.
Rzeczywiscie okolice lazienki czesto obmiatam ze zwirku, ale to juz trudno...