Miały umrzec, a żyją...Leni odeszła. [*] Laryska w domu.

» Sob cze 13, 2009 9:24

kwinta pisze:Kotika - podaj nr konta, przeleję od ręki 50 zeta

Kciuki za maleńką

Kwinta baaardzo dziękuję. Wszystkim dziękuję. :1luvu:

Na kropelki już na pewno wystarczy. Jeśli suma przekroczy cenę kropelek,
opłacimy zastrzyki, które Larysa dostaje co 48 godzin.

» Sob cze 13, 2009 13:41

Super, że się udało

» Sob cze 13, 2009 19:18

wiele nie mogę dać, ale zrobiłam choć bazarek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4548026#4548026

i będę pinie kibicować Larusi :ok:

Też mam teraz kocięta o wadze 300-350g, widzę jakie to maleństwa :cry:

» Sob cze 13, 2009 21:10

dellfin612 :ok:

» Nie cze 14, 2009 9:51

Podrzucę!

» Wto cze 16, 2009 1:53

U malutkiej Larysy coś rzęzi w płuckach.
Byłyśmy u weta, ale, że dostaje już antybiotyk, pozostaje obserwacja.
Jutro termin na kolejny zastrzyk. Oczko od czasu do czasu pęka i wycieka.
To chyba dobrze, powinno zasychac. Jutro ją zważymy.

» Wto cze 16, 2009 2:04

kotika pisze:Oczko od czasu do czasu pęka i wycieka.

O jeszu, to chyba niedobrze ?:conf: :crying:

» Wto cze 16, 2009 7:13

dellfin612 pisze:
kotika pisze:Oczko od czasu do czasu pęka i wycieka.

O jeszu, to chyba niedobrze ?:conf:

Wet nam powiedział,że ma pękać i ma wyciekać.Wtedy jest szansa,ze się zasuszy

» Wto cze 16, 2009 12:19

Agnieszka Marczak pisze:
dellfin612 pisze:
kotika pisze:Oczko od czasu do czasu pęka i wycieka.

O jeszu, to chyba niedobrze ?:conf:

Wet nam powiedział,że ma pękać i ma wyciekać.Wtedy jest szansa,ze się zasuszy

rozumiem, ale brzmi okropnie, brr.... :evil:

» Śro cze 17, 2009 2:45

dellfin612 pisze:
Agnieszka Marczak pisze:
dellfin612 pisze:
kotika pisze:Oczko od czasu do czasu pęka i wycieka.

O jeszu, to chyba niedobrze ?:conf:

Wet nam powiedział,że ma pękać i ma wyciekać.Wtedy jest szansa,ze się zasuszy

rozumiem, ale brzmi okropnie, brr....

I wygląda przerażająco. Jednak u mojej poprzedniej jednooczki było tak samo.
Jej oczko trzeba było jednak usunąc. Mam nadzieję, że u Larysy jednak sie uda.
Mała waży 400 g. Jednak nadal słychac rzężenie. Nie wiem czy to coś grożnego.
Larysa jest bardzo dzielna i próbuje podjadac suchego royalka.

» Śro cze 17, 2009 10:26

Kciuki

» Nie cze 21, 2009 19:46

do góry

» Nie cze 21, 2009 20:06

I ja podniosę. Z kasą - dramat

. Będę mogła za tydzień.

» Nie cze 21, 2009 22:30

Larysa jest dzielna. Podjada royalka, chociaż dalej lubi gerberki.
Bawi się z większymi kotkami, biega i szaleje. Dalej dostaje zastrzyki.

Obawiam się jednak, ze oczko nie zasuszyło się tak jak powinno.
Niedługo pójdziemy do kontroli. Kilka fotek maleńkiej.

» Wto cze 23, 2009 11:55

Klub Kotów Niewidzacych i Niedowidzących
chcą przekazac 100zł na leczenie Larysy.
Proszę o numer konta na PW.

Co do samego leczenia:
takie pekające oko to
1/ ból
2/ wieczny stan zapalny

Tak tez nie podoba mi sie metoda "leczenia" zalecona przez weta.

Miały umrzec, a żyją...Leni odeszła. [*] Laryska w domu.

Kto przegląda forum