OPOLE - Beza, Virus, Bonjo - Wszystko ku lepszemu!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 08, 2009 6:45

ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon cze 08, 2009 10:19

Ja mam kicię mocno niedowidzącą jako powikłanie po kocim katarze (oczy zasłoniete taką białą błonką- na jednym oku mniej na drugim więcej). Poczatki były dość trudne gdyż nie zauważała przeszkód ani ścian wpadała na nie w pełnym impecie.Byłam przerażona jak ona sobie poradzi w domu pełnym schodów.Ale teraz uważam,że to nie z powodu niedowidzenia tylko z racji nieporadności wynikającej z wieku tak się zachowywała. Jedno oko było całkiem niewidome (pękło i trzeba było usunąć) ale drugie z wiekiem sie polepsza pomimo,że juz dawno nie stosuję żadnych kropli. Oto filmik o Oczku http://www.youtube.com/watch?v=2YZmHNz2CAw
Oczy Bezy wygladają bardzo ładnie z porównaniu z oczami Oczka.Moze wystarczy krótka kuracja Tobrexem lub innym lekiem?
W kazdym razie koty widzące jednym okiem nie różnią się wcale od kotów "obuocznych",nikt nie będzie w stanie zauważyć róznicy,daj tylko kotu czas na nauczenie się mieszkania.I wszystkie koty są piękne !!!
Wielkie kciuki za Viruska, a Bonjo niech siedzi grzecznie w domu.
Kizia [*]

Sattva

 
Posty: 81
Od: Śro sty 28, 2009 19:54

Post » Wto cze 09, 2009 17:27

Wczoraj byliśmy u weterynarza. Diagnoza niepewna ale Virusek dobrze reaguje na leki. Weterynarz powiedział, że następnego dnia da kolejną dawkę leków i nie trzeba więcej przychodzić. Dziś znów byliśmy ale uznał, że znów trzeba podać leki i zapisał antybiotyki doustne do niedzieli... W poniedziałek mamy znów się pokazać.
Wczoraj 40zł, dziś 55 zł, za tydzień kolejne 50 zł (tak mówił).

Będę szczera... Czy jest tu ktoś, kto do 20 czerwca pożyczy mi 50 zł na domniemaną ostatnią wizytę? 20 czerwca powinnam dostać wypłatę, a naprawdę już nie mam od kogo pożyczyć :(

Ja wiem, że brzmi absurdalnie... Ale mieliśmy niespodziewany wydatek w postaci szyby do samochodu. Samochód jest niezbędny nam do zarabiania... Jeździć bez szyby było ciężko i ryzykownie (mandat, odebranie dokumentów...)

Oddam te pieniądze jak tylko dostane wypłatę. Nie chcę spieniężać mojej miłości do Viruska i powiedzieć 'Sory, jesteś dla mnie za bardzo uciążliwy finansowo, leczenie nie skończymy' :( Kiepsko to widzę i się w cale nie zdziwię jak nie będzie 'chętnego'... Będę szukać jakiś 'pieniędzy' ale tu także zapytam na wszelki... Może akurat.

Dziś weterynarz uznał, że może jednak Beza albo Bonjo przynieśli coś, a Virusek osłabiony z tęsknoty za Kizią mógł to podłapać... Tak czy inaczej Virusio już czuje się lepiej. Z tym, że wczoraj zauważyliśmy, że stracił głos :( Teraz już lekko pomiaukuje ale to 'jeszcze nie to'.

kropkaXL skąd jest Cameo ? Wiadomość do niej wyślę jutro z rana, teraz muszę uciekać, a chce dokładnie opisać sytuację.

Dziękuję za pamięć i rady!

Atevana

 
Posty: 87
Od: Wto kwi 01, 2008 15:41

Post » Wto cze 09, 2009 17:43

Cameo jest z Rybnika
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto cze 09, 2009 18:03

Napisałam Ci Pw. :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pon cze 29, 2009 23:43

Jestem zabiegana... Uff...

Beza - dziś zaszczepiona, dostaliśmy też krople na pchły, bo Beza i reszta kotów na pchliska...

Virusek - jest zdrowy jak ryba! :)

Bonjo - od czasu ucieczki jest nieco... Przekochany i przytulaśny! Kot maskotka!

Piszę na szybko, bo mam problemy z internetem i korzystam z okazji, że go na chwilkę mam!

Mam ważne pytanie: Beza po przybyciu do mnie była oceniona na wiek 5 tygodni, teraz powinna mieć 11 tygodni. Problem w tym, że waży jedynie 1 kg i od jakiegoś czasu wydaje mi się, że rośnie strasznie wolno, a nawet wcale. Czy jestem przewrażliwiona? W razie potrzeby dodam zdjęcia. Wygląda na małego kociaka. Dziś pani weterynarz powiedziała, że beza wygląda na 6 tygodni, choć wie że ma 11 tygodni... Rozwija się raczej prawidłowo. Nie zauważyłam niczego niepokojącego w jej zachowaniu. Może prócz tego, że do dziś potrafi upominać się o mleko z butelki. Ma miskę z mlekiem a i tak dopomina się butelki co jakiś czas. Dostaje rozcieńczone Bebiko1.

Ktoś może mnie uspokoić?

P.S. Oczko Bezy wygląda lepiej, choć na 95% na nie kompletnie nie widzi. Dostaliśmy receptę na Corneregal/Corneregel? Ktoś z Was może mi coś na ten temat powiedzieć?

Atevana

 
Posty: 87
Od: Wto kwi 01, 2008 15:41

Post » Wto cze 30, 2009 8:35

Atevana, o kocich problemach z oczami i o leczeniu możesz poczytać na wątku kotów niewidzących i niedowidzących (banerek w moim podpisie) - zapraszam :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 30, 2009 19:28

Nikt nie jest w stanie mi powiedzieć ile powinna ważyć Beza?

Przypominam (post wcześniej opisałam całość):
Ma domniemanie 11 tygodni i waży 1 kg. Czy to aby nie za mało?

Atevana

 
Posty: 87
Od: Wto kwi 01, 2008 15:41

Post » Wto cze 30, 2009 20:44

PRAWIDŁOWA MASA CIAŁA DLA KOTÓW ŚREDNIEJ WIELKOŚCI (mniejsza dla kotek, większa dla kocurów) wg Waltham'a

10 tygodni - 0.8 - 1.2 kg
12 tygodni - 1.0 - 1.4 kg
14 tygodni - 1.2 - 1.6 kg
16 tygodni - 1.4 - 1.9 kg
18 tygodni - 1.6 - 2.2 kg
20 tygodni - 1.8 - 2.5 kg
24 tygodni - 2.1 - 2.8 kg
28 tygodni - 2.3 - 3.1 kg
32 tygodni - 2.5 - 3.4 kg
36 tygodni - 2.7 - 3.7 kg
40 tygodni - 2.9 - 4.0 kg
44 tygodni - 3.0 - 4.2 kg
48 tygodni - 3.0 - 4.4 kg
52 tygodni - 3.0 - 4.5 kg
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto cze 30, 2009 20:47

BOO! Serdecznie dziękuję!

Wygląda więc na to, że z Bezą wszystko dobrze :) Może wydawała mi się taka malutka, bo całymi dniami widzę te 2 wielkie kocury :twisted: Tak czy inaczej moje nerwy zostały uspokojone, jeszcze raz dziękuję!

Dzięki tobie będę mogła spać spokojnie :)

Atevana

 
Posty: 87
Od: Wto kwi 01, 2008 15:41

Post » Wto cze 30, 2009 20:53

Czasem się do czegoś przydaję ;)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sie 03, 2009 21:43

co z oczami, moja kotka miała operację tu na miejscu, z sukcesem

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Wto sie 04, 2009 11:43

Dziękuję, że pytasz o Bezę :) Kropiliśmy oczko żelem do oczu 'orneregel' ale się nie polepszyło. Ale sukcesem jest, że się nie pogarsza prawda? :) Weterynarz powiedział, że w razie jakby się pogarszało, to najlepszym wyjściem będzie usunięcie, bo możliwe że oczko nie jest w pełni rozwinięte, że brak jakiś komórek może spowodować straszne rzeczy. Nie potrafię dokładnie przytoczyć słów weterynarza, ale sens został zachowany.

A teraz pora na zdjęcia Bezy :)
Na przedostatnim zdjęciu widać, jak 'bawi' się z Bonjem :D Nie powiem, żeby Bonjo za nią przepadał ale jeśli dochodzi do mini bójek, to Beza się nie poddaje i walczy o swoje :D Większego się nie boi :P

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A swoją drogą, Beza jest bardzo kochana. Nie wiem czy można tak o kocie mówić, ale jest wylewna i pokazuje, że kocha...

EDIT: Właśnie zważyłam Bezę, waży 1,6kg.

Atevana

 
Posty: 87
Od: Wto kwi 01, 2008 15:41

Post » Śro paź 07, 2009 17:16 OPOLE Atevana - Moje koty - sterylizacja Bezy - niepokoić si

Beza dziś została wysterylizowana. Po konsultacji z weterynarzem zostało postanowione, że można już wykonać zabieg. Zdecydowaliśmy się czekać jak najdłużej jednak zdążyć przed pierwszą rujką. Nie ze względu na nas, a na nią. Chciałam jej zapewnić jak najbezpieczniejsze życie, bez ryzyka ciężkich zachorowań...

Ale przyznam, że źle znosi narkozę. Odebrałam ją o 14:00. Powiedziano mi, że w ciągu godziny powinnam już zauważyć oznaki budzenia. Jednak dopiero o 17:00 zaczęła się wybudzać. Od samego początku bez przerwy leży u mnie na kolankach, mówię do niej, głaszczę ją, żeby wiedziała że nie jest sama i wszystko jest w porządku. Być może dlatego się nie zrywa i nie wpada w panikę? Gdy położyłam ją na posłaniu na podłodze, momentalnie zaczęła 'wstawać i chodzić (właściwie to się czołgała)'. Trwało to może minutę i nie miałam sumienia jej zostawić samej sobie. Już wolę żeby leżała na mnie.

Posiusiała się już 4 razy. Leży na mnie na ręczniku. Oddała tak dużo moczu, że mam mokre spodnie. Odwracam ręcznik żeby nie czuła pod sobą mokrego, pal licho spodnie. Ale niepokoi mnie jedno:
Zwracała żółć dwukrotnie.
Odwróciłam ją tak, by ułatwić jej zwracanie. Nie było tego wiele. Próbowałam się dodzwonić do weterynarza ale nikt nie odbierał. Nie wiecie czy to normalne? Jeśli nie to pójdę do weterynarza jak ktoś wróci i będzie się nią zajmował na czas mojej nieobecności.

Teraz spokojnie leży, chyba śpi. Przypomnę, że do teraz nie ma sił chodzić, tylko się czołga. Sprawdzam czy są postępy wybudzania...

Moja kochana perełka.
Będę informować.
http://www.youtube.com/watch?v=PYBz2gjlEfA Zobacz czym jest cierpienie...

Atevana

 
Posty: 87
Od: Wto kwi 01, 2008 15:41

Post » Śro paź 07, 2009 19:38 Re: OPOLE Atevana - Beza po sterylce. Martwić się?

Wymioty po narkozie są normą. Przed zabiegiem zapewne była na czczo więc i nie bardzo ma czym wymiotować. Do rana sytuacja powinna się unormować.

Można zapytać kto ją operował?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot] i 28 gości