[Białystok4]kociaki w hurcie i w detalu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 27, 2009 22:06

Witajcie w nowej części wątku.
Pozdrowienia ode mnie , Juliusza, Bebilonki i tego "kociego nieszczęścia". Już trochę ucichło, śpi grzecznie na kolanach, ale zauważyłam że kotka płacze, tzn coś jakby woda wciąż wycieka jej z oczu.

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Pon kwi 27, 2009 22:50

Wybrałam się dziś na spacer :roll:
- aby zanieść skarbonkę TOZ Alfy i na zastrzyk do Smużki.
No i miałam tylko rzucić okiem na toto co się drze pod blokiem na Piłsudskiego 22 bo w dzień wyczytałam że się drze :roll:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4354887#4354887
Faktycznie - z daleka słychać zrozpaczony koci głos. Miałam tylko popatrzeć...
Ale kicia juz tak zrozpaczona i zachrypnięta że serce się krajało.
Nie miałam ze sobą transportera - na szczęście Kassja która mieszka niedaleko użyczyła - a kocia dała się do niej donieść na rękach.

Niestety - nie jest to tak do końca happy end. Kicia ma (miała?) gdzieś małe. Dlatego tak rozpaczliwie krzyczy. ale skoro krzyczy już 3 dzień tzn że coś złego się stało. Sutki też - nabrzmiałe, ale nie wysmoktane na świeżo.
Obeszliśmy wszystkie okoliczne okienka (wszystko zamknięte na głucho)
Dzwoniliśmy domofonem do kilku mieszkań (co ciekawe - nikt nas nie pogonił - było już ciemno :)
Ale wszyscy zgodnie twierdzą, że na tym podwórku dawno nie było żadnych kotów i na pewno nie jest to kota stamtąd.
Kicia cały czas gdzieś biegnie, szuka, krzyczy. Biedna kocia mama :(
Ostatnio edytowano Wto kwi 28, 2009 21:49 przez aga&2, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 27, 2009 23:13

Serce sie kraja jak czytam takie historie. Co sie stalo biednym maluszkom? Straszne :crying:
Obrazek
Mruczę wiec jestem...
Obrazek Obrazek

MonikaG

 
Posty: 886
Od: Sob maja 06, 2006 12:27
Lokalizacja: NYC

Post » Wto kwi 28, 2009 3:34

Tyle przykrości spotyka naszych mniejszych braci.... I z reguły ze strony nas - ludzi...
Cóż, taki jest świat.
Ale wszak pomagając JEDNEJ ISTOTCE - pomagamy JEJ, pomagamy światu i pomagamy SOBIE.....
A Matka Teresa z Kalkuty wskazywała: "To co robimy, jest tylko kroplą w oceanie. Jednak gdyby tej kropli zabrakło, ocean byłby o nią uboższy".
Ja też się wczoraj wybrałam na rozeznanie sytuacji na ul. Towarowej 19. Niedawno skracając droge na osiedlu Piasta II natknęłam się na kotkę niby czarną, położyła się przede mną na ziemi i wtedy zauważyłam, że jest matką karmiącą. Rzeczywiscie, okienko piwniczne było w pobliżu otwarte i pod okienkiem stały 2 miseczki.
Wczoraj przy miseczką stał sędziwy Pan i siedziały 2 kocurki, a potem wyszła kocia mama. Ma 2 małe ok. 4 tyg. Pan bywa w tej swojej piwnicy - kotki się Jego nie boją. Jest tam ponoc i kuweta.
Porozmawiałam - przekonywałam... Umówiłam się, że wpadnę po 6 maja.

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 28, 2009 3:43

XmonikaX
W środę po 19-tej.
Wysłałam na pw.
LuspaTo dziś we wtorek miałyśmy się wybrać do Pogotowia Opiekuńczego.
Wstępnie wpadnę przed południem do Pana Dyrektora.
Trzymaj się!
A Bojarka i Strzałeczka mają się dobrze.
Co prawda, nie mówią, że tęsknią za wolnością, ale przecież my dobrze znamy to uczucie. Prawda?!
Będę z Tobą czy też Twoją MAMĄ w kontakcie...

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 28, 2009 6:54

Wieczorne zabawy kota z psem :lol:

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 28, 2009 8:54

Monia ale super zdjęcia! :lol:

plinka

 
Posty: 338
Od: Sob paź 13, 2007 16:03
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 28, 2009 9:36

Monia rewelacyjnie to wyglada, az zazdroszcze, ze psiak sie tak z kotolakiem dogaduje :)
Obrazek
Mruczę wiec jestem...
Obrazek Obrazek

MonikaG

 
Posty: 886
Od: Sob maja 06, 2006 12:27
Lokalizacja: NYC

Post » Wto kwi 28, 2009 9:37

wiedziałam ze o czyms zapomniałam! zapomniałam się zameldować w nowym wątku
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 28, 2009 12:16

1969ak Hilton 5L w hurtowni kosztuje 10,15(można targować się o rabat).Większych worków nie mają.
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 28, 2009 18:38

Przybyła kolejna kotka po sterylce. Biedulinka cierpiąca...
Aż żal patrzeć.... Przywiozła Pani Bogusia.
Nazwałam ją Dziunią. Nie wiem, dlaczego...
Leży w klatce, a obok w drugiej klatce siedzą Bojarka i Strzałeczka.
Już chyba prawie zdolne żyć w swoim środowisku...
W mojej wspólnocie kociej rządy objął GLUTEK z Jurowieckiej....
Był tak zasmarkany niedojda, a teraz szarogęsi się na całego....
Brzydal jeden.
Czasami wspiera go Pan Szatancio....
I takie są efekty mojego wychowania....
Nie mam czym się chwalić.

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 28, 2009 18:49

Jak tam spotkanie Dyrektorem?
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 28, 2009 21:28

Kicia, która przyjechała do Jani to córka Gejszy, ksero.
zostały tam jeszcze 2 kicie - jedna w ciąży (córka Gejszy też była) no i jedna niedawno się okociła.

Byłam na sesji u maluchów z naszych najstarszych.
Przecudne są :)
To taka pozytywna historia - pani wzięła do siebie rodzinę, znalazła już miejsce dla kotki - czeka teraz na oddanie maluchów i stetylkę.
I jakoś dała radę, pomimo iż ma w domu kota i psa :)
Takie cudeńka:
Obrazek;Obrazek
Obrazek

Potem miałam zrobić foto (dokładnie mój ulubiony fotograf miał) wczorajszej kici wrzaskunce.
Ale podczas sesji zauwazylizmy, że kicia krwawi - chcąc nie chcąc (wybitnie nie chcąc :twisted: ) pojechaliśmy do lecznicy.
Kicia jest 3-4 dni po porodzie, sutki nabrzmiałe, ale nie ssane.
Więc pewnie ktoś się pozbył maluchów i potem kotki :(
TO zgadzałoby sie z wynikami śledztwa Sherlocka - Kassji, która nawiązała dziś ciekawe znajomości z osiedlowym pijaczkiem :) i kilkoma barwnymi osobowościami. Zeznania nieco sprzeczne ale zgodne co do tego, że koty nikt tam wcześniej nie widział.
A kota jest fajna, cały czas każe się tulić i głaskać - kiedy tylko odzyskuje kontakt z podłogą to zaczyna srzeczeć.
Chyba w ogłoszeniu muszę napisać, ze wskazany jest głuchy właściciel :twisted:
Oto dzisiejsza kota na mega marketingowym tle od Beatki :)
Obrazek;Obrazek
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 28, 2009 22:11

I jeszcze moja ulubiona mina - najczystsze kocie zdziwienie:
Obrazek


Problem z babonem z Bstoczku jest.
Dla niewtajemniczonych - Babon uparcie nie chce sterylizować kocic. Jest kobieta psychiczna i tyle - obiecuje, zwodzi od kilku miotów.
W krytycznym momencie w jej syfie (24m2) mieszkało ponad 30 kociaków w stanie tragicznym. Więcej tu - min zdjęcia tych bidusiów i syfu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75 ... &start=495
Dziś pani Danusia dowiedziała się, że u Babona jest nowy miot - 4 sztuki maluchów.
Co z tym zrobić?
bo wiecie - teoretycznie - nie powinniśmy się mieszać - baba produkuje te kociaki z ogromną beztroską i głupotą.
Tylko tak ich szkoda. co za życie je czeka u niej?
Ona ich nie odda dobrowolnie (tj tak z ogłoszenia bo - nie odbiera telefonów i nikogo nie wpuszcza)
W tamtym roku kociaki wyciągała pracowicie pani Bożenka...
Co robić??
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 29, 2009 0:50

aga&2 pisze:I jeszcze moja ulubiona mina - najczystsze kocie zdziwienie:
Obrazek


Problem z babonem z Bstoczku jest.
Dla niewtajemniczonych - Babon uparcie nie chce sterylizować kocic. Jest kobieta psychiczna i tyle - obiecuje, zwodzi od kilku miotów.
W krytycznym momencie w jej syfie (24m2) mieszkało ponad 30 kociaków w stanie tragicznym. Więcej tu - min zdjęcia tych bidusiów i syfu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75 ... &start=495
Dziś pani Danusia dowiedziała się, że u Babona jest nowy miot - 4 sztuki maluchów.
Co z tym zrobić?
bo wiecie - teoretycznie - nie powinniśmy się mieszać - baba produkuje te kociaki z ogromną beztroską i głupotą.
Tylko tak ich szkoda. co za życie je czeka u niej?
Ona ich nie odda dobrowolnie (tj tak z ogłoszenia bo - nie odbiera telefonów i nikogo nie wpuszcza)
W tamtym roku kociaki wyciągała pracowicie pani Bożenka...
Co robić??


Zgłosić instytucji, która ma prawo odebrać zwierzęta (TOZ nie ma takich uprawnień?). Z tego co się orientuję- mają prawo wejść z Policją, ich baba musi wpuścić :twisted: jeśli nie da się po dobroci- ale decyzja, czy dać jej ostatnią szansę, należy do Was

miałyśmy z koleżanką podobny przypadek- z trudem, ale udało nam się namówić "właścicielkę" na kastrację kocurów, kotki nadal ma niekastrowane, ale małych nie ma... swoją drogą część kotek umarło przy porodzie, wiele miotów tuż po narodzinach, WSZYSTKIE koty są słabe, chorowite i zaFIPione- może takie obrazki przemówią do "Waszej" baby?

pozdrawiam, trzymam kciuki i niezmiennie podziwiam to, co robicie :D

a jako że uwielbiam istoty robiące fajne miny (jak mój były dwuożny obiekt westchnień ;) ) - zakochałam się w koteczce na marketingowym tle i zdziwionym kociaku :1luvu:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, luty-1, puszatek, squid i 116 gości