Witajcie w nowej części wątku.
Pozdrowienia ode mnie , Juliusza, Bebilonki i tego "kociego nieszczęścia". Już trochę ucichło, śpi grzecznie na kolanach, ale zauważyłam że kotka płacze, tzn coś jakby woda wciąż wycieka jej z oczu.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
aga&2 pisze:I jeszcze moja ulubiona mina - najczystsze kocie zdziwienie:
Problem z babonem z Bstoczku jest.
Dla niewtajemniczonych - Babon uparcie nie chce sterylizować kocic. Jest kobieta psychiczna i tyle - obiecuje, zwodzi od kilku miotów.
W krytycznym momencie w jej syfie (24m2) mieszkało ponad 30 kociaków w stanie tragicznym. Więcej tu - min zdjęcia tych bidusiów i syfu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75 ... &start=495
Dziś pani Danusia dowiedziała się, że u Babona jest nowy miot - 4 sztuki maluchów.
Co z tym zrobić?
bo wiecie - teoretycznie - nie powinniśmy się mieszać - baba produkuje te kociaki z ogromną beztroską i głupotą.
Tylko tak ich szkoda. co za życie je czeka u niej?
Ona ich nie odda dobrowolnie (tj tak z ogłoszenia bo - nie odbiera telefonów i nikogo nie wpuszcza)
W tamtym roku kociaki wyciągała pracowicie pani Bożenka...
Co robić??
Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, luty-1, puszatek, squid i 116 gości