Zacznę od podsumowania:
1) Na pewno będzie szczęśliwa jako jedynaczka, nie będzie narzekać
2) Z kotami też się dogada
Nie jest płochliwa, nie panikuje, nie rzuca się z pazurami. Do kotów podchodzi ostrożnie, rozważnie - sprawdza nastawienie i jak jest złe to pomalutku odchodzi. Jak jest neutralne to idzie sobie dalej i nie zaczepia (pozytywnego nie dane mi było zobaczyć

) Moim zdaniem bardzo mądrze.
W stosunku do starszej - Kali (tej 2,5-letniej) pełny respekt - jak tamta syknie Pusia grzecznie, pomału odchodzi. Przed Speedkiem (10 m-cy) też na początku się wycofywała (warczał, jak wiertarka udarowa). Po kilku dniach zauważyła, że ja go czasem gonię (fuknęłam na niego kilka razy - taki był nieznośny dzieciuch jeden

) więc w końcu... też go trochę pogoniła. Spokojnie - tylko za nim pobiegła, nawet do głowy jej nie przyszlo, żeby go dotknąć.
Mam wrażenie, że ostatnio podbiega za nim tak dla rozrywki - Pusia się nie jeży, a Speedy nie panikuje. Mają nawet swoją trasę gonitwy i ściśle określone miejsce, w którym się kończy

Speedka zresztą każdy wcześniej czy później przegania

- i Kali i my (jest słodki, ale starsznie namolny, z każdym chce się bić).
Jak zostają same to każdy siedzi w swoim kącie - Puśka jest wysokopienna, więc zadomowiła się na szafie.