Rzecz w tym, że marne szanse na nie wychodzenie tego kota, bo według jego opiekunki włóczęgi kota po ulicach miasta st. W-wa - Saska Kępa - to szczyt szczęścia dla kota (nota bene wychodzące są dwa koty).
Reakcja na moje pytanie, dotyczące obawy o bezpieczeństwo kota, chodzącego po ulicach miasta - reprymenda, że nie prosiła o "komentarz" tylko o pomoc.
Drugi kot nie był wypuszczany jedynie przez kilka dni od zaginięcia pierwszego....ciekawe jak jest teraz, kiedy pierwszy kot odnalazł się cały i zdrowy.