Sprzatanie kuwetki.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 18, 2009 23:18

A ja mam od dwóch do czterech kotów i jedną małą kuwetę.Dałam drugą,kiedy pojawił się czwarty kot,ale i tak wszystkie korzystały z jednej.Sprzątam zaraz po...,jeśli jestem w domu,w całości myję rzadko od kiedy używam żwirku drewnianego.Nigdy nie myję żadnym środkiem chemicznym,wyparzam wrzątkiem.Dodaję pochłaniacz zapachów benka.Kiedy używałam żwirku bentonitowego,mniej może "pachniało",ale sprzątanie go i mycie kuwety było bardzo pracochłonne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56213
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 18, 2009 23:19

flyGirl pisze:no przecież to normalne że trzeba skorzystać z takiej czystej kuwetki...a że pańcia posprzątała...cóż, posprząta jeszcze raz :twisted:


moje czasami bezczelnie korzystaja podczas sprzątania, bo .... muszą :twisted:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 18, 2009 23:26

ewar pisze:Kiedy używałam żwirku bentonitowego,mniej może "pachniało",ale sprzątanie go i mycie kuwety było bardzo pracochłonne.


8O U mnie Żwirki bentonitowe szybko zakończyły karierę, w połączeniu z moczem kocim robił się smród nie do wytrzymania. Nie mówiąc o kurzu.

Teraz mamy drzewny Cats Best i w jednej silikonowy. Niestety z silikonowego tylko jedna kotka korzysta. Ale to dobrze, bo ma kuwetę tylko dla siebie i przestała sikac po kątach :roll:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro mar 18, 2009 23:31 Re: kuwetkowanie grzebanie

kinga w. pisze: W Tesco trafiłam na coś co sie nazywa "Hilton neutralizator do kuwet". Wygląda jak szarawy proszek, na odwrocie podano m.in. że jest to produkt "100% naturalny, stworzony z iłu bentonitowego". Producent twierdzi że także odkaża. Używam tego jako dodatku do zwykłego żwirku z Lidla.


Ja używam lawendowego neutralizatora Certech za 4 zł plus CBE+. Zapachu ŻADNEGO, tylko i wyłącznie kiedy wyrzucam kupkę.

milu

 
Posty: 4085
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 19, 2009 22:30 dalia

Powiedz mi czy ten zwirek sie zbryla i na ile ci on starcza?

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Czw mar 19, 2009 22:38

I znów się uczę... Super! Dziewczyny! Ja nie upieram się że zwykły żwirek jest the best! Owszem, kurzy się. Które żwirki można spuszczać w WC? Bo u mnie akurat w ten sposób utylizuje się kocie pozostałości...
Dalia, wycieraczka rewelka!! Ja mam po prostu dywaniki łazienkowe, takie zwykłe, jak cienka wykładzina dywanowa. Żwirek zostaje na tym, jest skuteczne, ale te wycieraczki to klasa sama w sobie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw mar 19, 2009 22:52

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Czw mar 19, 2009 22:57 Re: dalia

cypisek pisze:Powiedz mi czy ten zwirek sie zbryla i na ile ci on starcza?


Ja też używam Cat's best... znaczy - moje koty używają :D To wg. mnie najlepszy żwirek jaki kupowałam. Ładnie pachnie sam z siebie, doskonale pochłania zapachy, zbryla się i można go spuszczać w toalecie. Poza tym - jest miękki i jak pasożyty rozniosą go po mieszkaniu, to nie rysuje podłogi. Kupuję na allegro opakowania 40l, dla mojej czwórki wystarcza to na jakieś 2 - 2,5 miesiąca.
Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, gdzie świat ma ten otwór...

mukki

 
Posty: 690
Od: Wto gru 02, 2008 15:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 20, 2009 0:35

Dzisiaj
2 futra ( 11m - lewe, 6m - prawe )
1 kuweta
kupy - raz dziennie sprzątanie do kibelka - technika - ala przesiewanie ziarna przez sito - 7 razy w lewo, 7 razy w prawo kuwetą. a potem jak wydłubywanie rodzynków z sernika łopatką.
siku - co 2-3 dni wybieranie łopatką bryłeczek jak pączków z oleju.
żwirek - benek leśny
łopatka - niebieska
mycie kuwety - raz w tygodniu.
sytuacja - opanowana
muzyka - folk


4 tygodnie temu:

1 futro ( to lewe )
kuweta jak powyżej plus
Codziennie jakaś kołdra lub koc w pralce, i poduszki, materac na sztorc przy ścianie, suszenie kołder pod sufitem, w nocy kot spał w łazience.
sytuacja - dramatyczna
muzyka - relaksacyjna

dex7

 
Posty: 252
Od: Sob sty 10, 2009 1:04
Lokalizacja: Koto wice

Post » Sob mar 21, 2009 19:18

Mam pytanie: kilka dni temu widziałam reklamę nowego żwirku "Sanicat 99,9% bez pyłu" czy coś takiego.
Ktoś z Was go używał? Potrzebna mi opinia na jego temat, bo chcę kupić na próbę i nie wiem, czy w ogóle warto. Szukam właśnie żwiru, który nie pyli, ale mam obawy bo ten Sanicat jest niezbrylający. Ja używam tylko zbrylajacych i jestem super zadowolona przy czyszczeniu kuwety, jedyny minus to ten kurz :evil:
Albo polećcie mi jakiś dobry, zbrylający i nie pylący żwirek :|
Obrazek Obrazek

Gośkas

 
Posty: 1121
Od: Nie sty 04, 2009 18:22
Lokalizacja: Joli Bord

Post » Sob mar 21, 2009 23:37

Ja na poczatku sprzatałam wszystko co się pojawiło, mycie raz w tygodniu..teraz sprzata TŻ :D a mycie co 2 dni.
Żwirek Benek, zbrylajacy - ten błękitny, kuweta duża kryta ... za to czytałam że kociasty to powinien mieć 2 kuwety do dyspozycji :?:
Kiedy mnie zostawiasz sobie, głupstwa robie bo nie ma Cię
ObrazekObrazekObrazek

PatiG

 
Posty: 130
Od: Sob lis 08, 2008 19:10
Lokalizacja: PIASECZNO/ZALESINEK

Post » Czw lip 19, 2012 8:43 Re:

Izabela pisze:Na 6 tylkow mam 2 kryte kuwety. Sprzatam rano i po przyjsciu do domu czyli 18.00
A jak wysprzatam to ustawiaja sie kolejki do czystego zwirku i sprzatam od nowa :twisted:

o wlasnie u mnie tez tak jest, ze jak tylko posprzatam, to zaraz kolejka i potem kolejno po kazdej musze sprzatac od nowa... dlatego probuje z silikonem i najlepszy jak do tej pory jest Tigerino z Zooplusa :)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lip 19, 2012 9:11 Re:

dalia pisze:
flyGirl pisze:no przecież to normalne że trzeba skorzystać z takiej czystej kuwetki...a że pańcia posprzątała...cóż, posprząta jeszcze raz :twisted:


moje czasami bezczelnie korzystają podczas sprzątania, bo .... muszą :twisted:

To u mnie tak jest. Jak jedną część sprzątnę to już ktoś jest by zająć. Ale wtedy jest najczyściej :mrgreen: :mrgreen:
Mam 5 kotów i jedną kuwetę. Były dwie, ale i tak robili do jednej, więc skasowałam. Sprzątam 3 razy dziennie. Raz po powrocie z pracy, ok 18. I jeśli jest naprawdę dużo to przed pójściem spać. A rano sprzątam jak wstanę i po kocim śniadaniu, przed samym wyjściem do pracy sprzątam jeszcze raz. Generalnie też ich nie rozpieszczam czystością, bo czasem oboje wracamy bardzo późno i wtedy byłby kłopot. Jedyny Raciu nie znosi brudnej kuwety. Potrafi, jak jestem opieszała ze sprzątaniem, nasikać np na kołdrę obok mojej twarzy. Tak wymownie: a prosiłem byś wstała i posprzątała :evil: Ale Ratek nie wchodzi do kuwety nawet czystej. Załatwia się stając trzema łapkami na kuwecie, a tylko jedną ostrożnie wkłada do środka dla równowagi :lol: :lol: :lol: A sprzątam w zależności od potrzeby kuwety i stanu jelit koteczków :roll: W czasie chrabąszczy częściej - czyszczą jelitka kocie.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt lip 20, 2012 7:24 Re: Sprzatanie kuwetki.

Tosiula, zazdraszczam, to moje marzenie miec jedną kuwete, bo jednak ze zwirkiem jest bardziej ekonomicznie, no i mniej sprzatania. Niestety u mnie jest kotka struwitowa, która i tak grymasi nawet jak kuwety są dwie, wiec dla jej wygody nie likwiduje drugiej kuwety.

Teraz testuje żwirki... ten Tingerino jest super - swietnie chłonie, jest gruboziarnisty, wiec nie roznosi sie tak jak inne silikony, ma dużo ciemniejszych kryształków, wiec nie śmierdzi z kuwety... dla mnie extra - koty niestety czesto podchodza i wąchają i wąchają... dla nich tak nie do końca.

Najbardziej lubią drewniane żwirki, ale tutaj jest problem, bo ścieki coraz droższe, a z drewnianym jest duzo sprzatania i niestety nawet drewniany zbrylający tez u mnie byl bardzo nieekonomiczny i wystarczył na krotko, choc u mojej siostry, ktora ma 4 koty (o 1 wiecej niz ja) sprawdzil sie i wystarczyl jej na dlugo. Nie wiem jak to jest.

Dlugo stosowalam zwir drewniany niezbrylający, ale wtedy musialam sprzatac kuwete kilkanaście razy dziennie :roll: A ostatnio sie naciełam, bo kupilam takiego niezbrylającego drewniaka, ktory jest mega paskudny - nazywa się KICIA - zdecydowanie nie polecam - trzeba czekac godzine az wchlonie mocz, generalnie jest bajoro w kuwecie po jednym siku :?

Teraz mysle nad przetestowaniem zwirku sepolitowego Sanicat - kupowal ktos?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lip 20, 2012 7:45 Re: Sprzatanie kuwetki.

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 147 gości