10-letni bury WIESZACZEK zadomowił się na dobre...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 23, 2009 18:00

:cry:
U Babci ze Stalowej kotek nie ma żadnych szans...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt sty 23, 2009 19:14

agiis-s pisze:jopop ja mam w domu opakowanie profilum dla seniora - nie wiem czy jest wystarczająco dobre, ale mogę podesłać.


się przyda, na pewno lepsze niż nasz lecznicowy standard

marta79 pisze:Asiu, napisz, proszę, o jakie dobre jedzenie chodzi. Czy o konkretne wet? Czy po prostu wartościowe? Jak to można podesłać?


wyniki kota zobaczę pewnie w niedzielę i spytam Maćka czy przyda mu się coś leczniczego - ale z tego co słyszałam, to wystarczy go po prostu utuczyć, byleby uważać na ten pęcherz...

altagela pisze:podnosze i moge dac recznie robiony wisiorek na bazarek (co prawda z huskym, ale psiarze tez tu sa)... 8) moze sie spodoba... ostatnia z rzeczy ktora mi zostala... i lezy taka smutna w pudeleczku... moze ktos przygarnie pieseczka... :idea:


jest śliczny!!! wystawisz aukcję na naszym bazarku?

piotr568 pisze:Ja dopiero raczej na początku lutego mogę coś sypnąć, ale numer konta możesz już przesłać. Jak się uda wcześniej to będzie wcześniej.

A czy wiemy o nim w ogóle coś więcej? Czy on kiedyś przechodził jakieś badania, szczepienia, testy?


piotrze - piszę pw, dzięki! co do testów - nie miał, teraz miał jakieś badania krwi, jeszcze ich nie widziałam...

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 23, 2009 23:00

Boże, szkoda kota..

Co ta kobieta robi, że jej koty ciągle mają problemy? Jak można głodzić w domu? Chyba i sama nie je i im nie daje czy co?

Agis, u Ciebie nadal jest jej Zając? Jak się chłop ma?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 24, 2009 13:29

Kasiu - ta pani i o siebie nie zadba, ona sama też prawie nic nie je, a to co je, to przyprawia o torsje mniej odpornych, więc nie opiszę...

Maciek prosi by kot zniknął z lecznicy w ciągu tygodnia, bo nie może zajmować klatki. BŁAGAMY O TYMCZAS DLA KOCURA!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 24, 2009 13:55

kurcze no :(
nie mogę wziąć tymczasu dopóki nie minie mi karencja po moim kochanym Klusiu - białaczkę miał i wetka nakazała testy białaczkowe Pulpetowi dopiero w marcu

Ale lekko zasponsorować DT dla biedulka mogę
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 24, 2009 14:31

Kotek jest u p.Ewy...w domu staruszki została kotka a babcia idzie do szpitala. Mam z bazarku 70 zł,-akurat na pokrycie kosztów badań. Dziś wieczorkiem będę u Ewy, zobacz biedaka i sfocę...jak się da-jest bardzo wystraszony...:(
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob sty 24, 2009 14:40

A ta druga kotka? nie trzeba jej zabrać zanim będzie w takim stanie?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 24, 2009 14:41

agiis-s pisze:A ta druga kotka? nie trzeba jej zabrać zanim będzie w takim stanie?


to Babcia ze Stalowej weźmie kolejnego kota, już o tym pisałam...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 24, 2009 14:59

no pisałaś wrrrrrr
a może babci podrzucić jakieś jedzenie dla kotów?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 24, 2009 15:47

U Babci widziałem torby po suchym kitkacie.
Lekarka z lecznicy z której dziś zabierałem kocurka do p.Ewy mówiła że był odwodniony. Na początku strasznie się rzucał na wszelkie jedzenie, potem trochę ustatkował. Wyniki wszystkie są podwyższone, może to być efekt wygłodzenia lub początki niewydolności nerek. W lecznicy zaczął sikać i kupkać prawidłowo.
Druga kotka ma być dokarmiana przez opiekunkę z pomocy społecznej. Jest podobno dość agresywna i tłukła tego buraska. Wygląda na to że powinna być jedynaczką w domu. Mnie jest tylko żal że będzie tam nie wiadomo ile siedziała sama w pustym. ciemnym i zimnym mieszkaniu :( :(
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Sob sty 24, 2009 19:48

jopop pisze:Kasiu - ta pani i o siebie nie zadba, ona sama też prawie nic nie je, a to co je, to przyprawia o torsje mniej odpornych, więc nie opiszę...

To może powiedzieć tej Pani, że wszelkie koty lepiej najedzą się na śmietniku niż u niej. Ba! może nawet trafią na karmiciela, u niej są pozbawione tej szansy. :roll:

Wpłacę cosik po wypłacie, poszukam coś na bazarek, ale u mnie z tym krucho (nie zbieram niepotrzebnych mi rzeczy, gadżetów i innych takich). Asiu na jakie konto trzeba wpłacać?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob sty 24, 2009 20:13

genowefa pisze:
jopop pisze:Kasiu - ta pani i o siebie nie zadba, ona sama też prawie nic nie je, a to co je, to przyprawia o torsje mniej odpornych, więc nie opiszę...

To może powiedzieć tej Pani, że wszelkie koty lepiej najedzą się na śmietniku niż u niej. Ba! może nawet trafią na karmiciela, u niej są pozbawione tej szansy. :roll:

Wpłacę cosik po wypłacie, poszukam coś na bazarek, ale u mnie z tym krucho (nie zbieram niepotrzebnych mi rzeczy, gadżetów i innych takich). Asiu na jakie konto trzeba wpłacać?

Obawiam się, że z takimi ludźmi nie ma dialogu...:(
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob sty 24, 2009 21:26

genowefa pisze:
jopop pisze:Kasiu - ta pani i o siebie nie zadba, ona sama też prawie nic nie je, a to co je, to przyprawia o torsje mniej odpornych, więc nie opiszę...

To może powiedzieć tej Pani, że wszelkie koty lepiej najedzą się na śmietniku niż u niej. Ba! może nawet trafią na karmiciela, u niej są pozbawione tej szansy. :roll:

Wpłacę cosik po wypłacie, poszukam coś na bazarek, ale u mnie z tym krucho (nie zbieram niepotrzebnych mi rzeczy, gadżetów i innych takich). Asiu na jakie konto trzeba wpłacać?


Jeszcze niewiele ponad rok temu Babcia ze Stalowej była w lepszej formie. Przez parę tygodni jeździła codziennie ze Stalowej na Podwale (zadowolona, że jednym tramwajem to tylko przez Wisłę przejedzie i już jest na miejscu) specjalnie po to, żeby dokarmiać tam Szylkretkę.
Babcia to bardzo dobry człowiek, ale forma już tylko coraz gorsza - fizyczna i psychiczna. :( Bardzo smutna starość. :oops:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob sty 24, 2009 22:24

To fakt - starość Panu Bogu nie wyszła :?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 24, 2009 23:03

Obrazek
Zrobiłam koteczkowi kulka fotek.Większośc nie wyszła -to chyba efekt kilku upadków aparatu...:evil:
Za to mam filmik...zobaczcie jak on reaguje na głaskanie...:(
http://pl.youtube.com/watch?v=-4MI463Dqnk
Kociuś jest taki wylękniony. :(
Siedzi bidunio w łazience, taki grzeczniutki ale bardzo smutny. Dał mi się pogłaskać ale widać, że najchętniej zwinąłby się w rulonik. Wyrwany ze swojego domu, potem w lecznicy, teraz na tymczasowym tymczasie i znów wyląduje w lecznicy...to nie na jego psychikę. Potrzebny jest spokojny DT...tylko gdzie taki znaleźć?
W sumie kiciuś nie wygląda bardzo tragicznie. Nie znam się na wynikach wątrobowych jak nie mam ściągi ale kreatyninę ma chyba 2, 08 a mocznik powyżej 80...
Jego wygłodzenie może wynikać z animozji z rezydentką-gdyby nie był karmiony to i tamta kocica byłaby w podobnym stanie...on nie jadł bo był bity...bity przez kotke i bity przez włascicielkę za to że był...bity przez kotkę.... 8O :evil: Chce wierzyć, że to tylko przez zaburzoną percepcję starszej pani...bo w końcu potrafiła uciec ze szpitala aby nakarmić koty...
Kot prawdopodobnie zbyt się bał aby pójść coś zjeść...
Gdybym mogła wzięłabym go zaraz, natychmiast ale ja nawet 1/2 kota nie moge dac tymczasu!
Przy odpowiedniej opiece ma szanse na dobre życie-10 lat to dopiero 2/3!
Ma takie łagodne oczy...i ten lwi pysio...
Przypominam, że starsza pani idzie do szpitala...W mieszkaniu została kocica...sama, samiusieńka...:(
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 111 gości