elfrida pisze:MariaD pisze:Nie spotkałam się osobiście z takim przypadkiem, ale wypytując weta przy operacji przepukliny u małego kociaka dr. Galanty zeznawał, że on operuje rozszczepy podniebienia nawet na psich noworodkach.
Ja byłam u niego w klinice na Saskiej Kępie w Warszawie, na ul. Wąchockiej 18. Przyjmuje też (chyba) na SGGW.
Mario, wlasnie rozszczepienia powinno sie operowac, jak zwierzak jest jeszcze maly..ale wczoraj wet powiedzial,ze w przypadku Marcysi,nawet jakby byla operowana za mlodu to i tak by sie rozeszlo![]()
Zastanawiam sie ,jak wyglada to''blaszkowanie'' jak to sie mocuje i jak to sie w kocie utrzymuje ?
EDIT:no tak...noworodek a mlodocianin to roznica![]()
Czy moglabys dopytac przy okazji, jak Twoj wet by to widzial i czy operowal doroslego kota z takim przypadkiem?
Z tym wetem nie mam kontaktu, nie ma takiej (chwalić Pana) potrzeby. To chirurg. Zadzwoń do przychodni i go wypytaj.
Przychodnia Weterynaryjna Beneventum 2
03-934 Warszawa, ul. ul. Wąchocka 18
tel. 022-6173534