













Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
smoczyca3g pisze:Niedawno widziałam krótki filmik nagrany telefonem komórkowym, którego główną bohaterką była córeczka Inez. Jest prześliczna!Pyszczek mamusi
choć inaczej ubarwiona
Opiekuje się nią mama byłego właściciela Inez.
Pieczarka pisze:smoczyca3g pisze:Niedawno widziałam krótki filmik nagrany telefonem komórkowym, którego główną bohaterką była córeczka Inez. Jest prześliczna!Pyszczek mamusi
choć inaczej ubarwiona
Opiekuje się nią mama byłego właściciela Inez.
Dopilnuj jak możesz żeby została wysterylizowana. Tacy ludzie może znów będą chceli mieć śliczne kocięta i scenariusz się powtórzy.
smoczyca3g pisze:Pieczarka pisze:smoczyca3g pisze:Niedawno widziałam krótki filmik nagrany telefonem komórkowym, którego główną bohaterką była córeczka Inez. Jest prześliczna!Pyszczek mamusi
choć inaczej ubarwiona
Opiekuje się nią mama byłego właściciela Inez.
Dopilnuj jak możesz żeby została wysterylizowana. Tacy ludzie może znów będą chceli mieć śliczne kocięta i scenariusz się powtórzy.
Pieczarko bardzo bym chciała... Jednak w ogóle nie znam tej pani, ani nie mam do niej żadnego dostępu (nie wiem gdzie mieszka)Jedyne co - mogę nagabywać sąsiada (to jego mama)... Czy skłamię, jeśli powiem, że te problemy okołoporodowe, które miała Inez, mogą być dziedziczne?
Terri, wybacz, że odbiegłyśmy trochę od tematu na Twoim wątku. Jednak chodzi tu o córcię Inezki
Terri pisze:Smoczyco, ja już przeczytałam kilka razy te wszystkie rozmowy o INEZCE z Twojego wątku i Pieczarki ...Ale z natury jestem ciekawa i chciałabym wiedzieć jak najwięcej o INEZCE, by nie zrobić jakiegoś głupstwa w postępowaniu z Nią.
:) A propos, wciąż nie mogę się pozbyć myśli o Jej poprzednich właścicielach ... Nie osądzam, bo nie znam wszystkich faktów, ale czasem zastanawiam się, czy poprzedni właściciele się jeszcze interesują kocicą i czy czytają, co piszę o INEZCE
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 172 gości