Mój alergiczny kocur. Drugie starcie.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 28, 2008 20:26

Oj, to z badaniem krwi też będzie problem :?

Ja dzikim działkowcom żeby zabrać ich do weta dawałam troszeczkę sedalinu - kiedyś był w żelu, dawało się trochę na dziąsło i kot był godzinkę lekko ogłupiony. Teraz żel jest nie do dostania (przynajmniej w Poznaniu), ale są tabletki, weci na pewno mają.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie gru 28, 2008 20:59

niekoniecznie, mój kocur jest tez bardzo zestresowany z powodu jakiegokolwiek wyjscia z mieszkania a do weta w szczególnosci czasem tak wyczuje że wizyta się szykuje ze godzinę go po domu łapię na różne podstepy i w miarę bezproblemowo dał sobie pobrac krew, bo u weta czuł się na tyle niepewnie że mnie się trzymał i jakoś go przytrzymałam do pobrania krwi.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie gru 28, 2008 22:08

Czy Twój kot je mięso surowe lub gotowane i rybę???
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 28, 2008 22:12

rozumiem ze pytanie jest skierowane do autorki wątku ale mój kocur z podobnymi problemami jest strasznym dziwakiem co do żywienia i co by mu nie dawać to ego dieta składa sie w 99% z suchej karmy :( pozostałe koty jedzą surowe i gotowne mieso , ryby...
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie gru 28, 2008 22:18

No wlaśnie w tym problem ,że karma sucha też uczula... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 28, 2008 22:36

no ja wiem i myśle że pzredewszystkim uczula, tylko co ja ma zrobić jak mam takiego kota co nic normalnego nie zje tylko za suchym chodzi?
jak mi łysieć zaczął to zmieniłam karmę, ta podejrzana o alergię to była marki IAMS ale zmiana karmy przez około miesiac nic nie zmieniła.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie gru 28, 2008 22:41

U kotów to bardzo rzadka przypadłość, ale się zdarza - zatkanie gruczołów okołoodbytowych, tak to chyba się nazywa. To zatkanie często występuje u psów. Jednym z objawów - tak przynamniej miała moja sunia - jest silne drapanie się, do wyrywania sierści zębami.
Tak mi to przyszło do głowy jak przeczytałam o tym odruchu kopulacyjnym - zupełnie nie wiem dlaczego :oops:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie gru 28, 2008 22:42

To też warto sprawdzić...
te gruczoły znaczy się... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 28, 2008 22:44

mpacz78 pisze:no ja wiem i myśle że pzredewszystkim uczula, tylko co ja ma zrobić jak mam takiego kota co nic normalnego nie zje tylko za suchym chodzi?
jak mi łysieć zaczął to zmieniłam karmę, ta podejrzana o alergię to była marki IAMS ale zmiana karmy przez około miesiac nic nie zmieniła.


Nic a nic nie zje innego ??
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 28, 2008 23:02

no naprawdę wyjątkowym dziwakiem jest, inne koty szaleją za wołowina, rybą , tuńczykiem, a mięso drobiowe, czy wieprzowe gotowane zjedzą z mniejszym entuzjazmem ale zjedzą a Micek siedzi obojetny i patrzy czym one się tak ekscytują, nawet puszek i saszetek różnych nie je tylko woda i suche :( martwię się bo się boję ze tak monotonna dieta musi sie jakosnegatywnie odbić, ale badania krwi robiłam 2 tyg. temu wszystko w normie ale wyłysienia niewiadomego pochodzenia są :?:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon gru 29, 2008 0:47

u kolezanki kota podobne objawy wystapily tydzien po szczepieniu kota ,czyli reakcja alergiczna prawdopodobnie .Przyczyn drapania moze byc duzo ,jakos stopniowo musisz przetestowac co jest przyczyna . Moze ubierz kota w jakis kubraczek zeby utrudnic mu wylizywanie,drapanie .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 29, 2008 8:20

kristinbb pisze:Czy Twój kot je mięso surowe lub gotowane i rybę???

Baaaardzo rzadko. Głównie jedzie na mokrej z dodatkiem suchej. Wet sugerował, żebym mu zmieniła dietę na mięso, którego jeszcze nie jadł. Już sama nie wiem... Może on ma za dużo białka? Ale z drugiej strony to może warto spróbować z tym mięsem? Tylko jakie (z jakiego zwierza)? Gotowane czy surowe? :roll:



Aleksandra59 pisze:U kotów to bardzo rzadka przypadłość, ale się zdarza - zatkanie gruczołów okołoodbytowych, tak to chyba się nazywa. To zatkanie często występuje u psów. Jednym z objawów - tak przynamniej miała moja sunia - jest silne drapanie się, do wyrywania sierści zębami.
Tak mi to przyszło do głowy jak przeczytałam o tym odruchu kopulacyjnym - zupełnie nie wiem dlaczego :oops:

Miał opróżniane te gruczoły i rzeczywiście wyszło tego trochę. Przy drugim podejściu (po około 2 tygodniach) była już minimalna ilość. A kot, jak się drapał, tak się drapie. Poza tym wet stwierdził, że gdyby to były te gruczoły, to kocur skupiałby się na "terenie" kołoodbytowym - ogon, dół brzucha, tylna strona tylnych łapek (masło maślane :D ).

Vellamo

 
Posty: 34
Od: Pon gru 22, 2008 16:46
Lokalizacja: Ahtola

Post » Pon gru 29, 2008 12:48

Zaryzykowałam i pojechałam dziś ponownie do weta. Tym razem z mocnym postanowieniem, że nie dam się zbyć byle diagnozą i nie wyjdę stamtąd bez podstawowych badań. Opłaciło się :twisted:
Po kolei:
- zeskrobina z paszki na grzyby i bakterie
- mocz - wyszło: ph 6,5, białko +, leukocyty ++, brak krwi)
- krew biochemia (morfologia dopiero po Nowym Roku, bo nie robią jej na miejscu - muszą wysłać do laboratorium). Wyniki: CREA 1.44 mg/dl, UREA 52.9 mg/dl, GPT 48.6 U/l
- usg pęcherza moczowego i nerek (dodatkowo zacewnikowano kota do badania - nie było moczu w pęcherzu, więc wprowadzono wodę przez cewnik). Okazało się, że kotu pływa mnóstwo jakiś paprochów w pęcherzu i ma powiększona nerkę.

Wyszłam więc zadowolona (bo wreszcie coś wiem) i lżejsza o 220zł. Diagnoza: zapalenie pęcherza moczowego. Kot dostał antybiotyk Synulox 250 mg (1/2 tabletki rano i wieczorem). Terapia przeciwgrzybiczna została podtrzymana. Za tydzień do kontroli i dalsze badania.

Co o tym sądzicie?

Vellamo

 
Posty: 34
Od: Pon gru 22, 2008 16:46
Lokalizacja: Ahtola

Post » Pon gru 29, 2008 13:09

Podręcznik psychologii i psychopatologii kotów (Dehase, Schroll) opisuje taką jednostkę chorobową.
Wylizywanie sobie futerka, wyszarpywanie go aż do powstania wyłysień miewa podłoże psychiczne (długotrwały stres, nerwica). Może to wchodzi tu w grę?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 29, 2008 13:33

Do tego wszystkiego co dziewczyny napisały zrobiłabym jeszcze badanie qupala w kierunku pasożytów a w szczegolności lamblii. Przy lambliach właśnie pojawiają się objawy jak przy alergii pokarmowej, także u ludzi.
Tylko do tego potrzeba dobrego labu i chyba kilkukrotnego badania, bo cysty trudno bardzo wykryc :cry:
I poczytaj sobie wątek alergicznego Zenka http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46127&start=885. Ze świadem, wylizywaniem do zywego mięsa Sylwka walczy już kilka lat :cry:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga_tka i 244 gości