Kotki jednak zostały dwa
Zaczęło się oddawanie "komu popadnie". Kitek miał służyć do łapania myszy na budowie. Trafiłam na moment odbioru, udało się "miłej pani" wyjaśnić, że kotka mimo wszystko trzeba karmić
O budowie pani wspomniała przypadkiem.
Szaraczek i krówka do oddania.