
hop!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KarolinaS pisze:wszystkie moje koty zaszczepione (szczepione zrestą co rok), ale nie odważyłabym się jednak spotkać z nimi Rozalkę, mimo wszystko to ryzyko, (nawet jesli nie jest zbyt duże); nie myśleliśmy o podwaniu interferonu, wet nie wpominał o takiej możliwości, wszędzie można znaleźć informacje, że FIV jest nieuleczalny, tzn że nie da się pozbyć wirusów,mogą być nieaktywne - nosicielstwo, ale są. Ale z drugiej strony jeśli jest jakakolwiek szansa to bardzo proszę o jak najwięcej informacji, tzn skąd go wziąć, jak się podaje, czy są skutki uboczne etc, będę niezmiernie wdzięczna
, nie mam zbyt dużego doświadczenia...
KarolinaS pisze:nie myśleliśmy o podwaniu interferonu, wet nie wpominał o takiej możliwości, wszędzie można znaleźć informacje, że FIV jest nieuleczalny, tzn że nie da się pozbyć wirusów,mogą być nieaktywne - nosicielstwo, ale są. Ale z drugiej strony jeśli jest jakakolwiek szansa to bardzo proszę o jak najwięcej informacji, tzn skąd go wziąć, jak się podaje, czy są skutki uboczne etc, będę niezmiernie wdzięczna
, nie mam zbyt dużego doświadczenia...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 765 gości