Sytuacja beznadziejna-Mińsk-dziękuję za pomoc, szukamy domów

[mamuśka]

jakie przepisy

[AnielkaG]

Ciągle mało, wszędzie bieda...

[Rudynorek]

Te przepisy dotycza jakiejs choroby -ja mojego Rudego nie moge na Swieta zabrac do Polski - bo nie ma roku i nie wyrobia mi tu paszportu- szczescie, ze sa sasiedzi, ktorzy nie jada i zaopiekuja sie nim..w druga strone to chyba podobnie dziala..ale nie mam pewnosci wiec nie chce nikogo wprowadac w blad...

[sibia]

kordonia wyadoptowała kiedyś kota do Norwegii.
Da się!
Szukamy przepisów?

[Rudynorek]

ale to Maluch- nie bede go mogla na Wielkanoc wziac do Polski- a w kwietniu nie bede miala opiekunow- moze zostalam zle poinformowana- ale mam wiadomosci od Norwegow- jesli tak nie jest- to dziwne ze wet nie chce zaczipowac kota ponizej roku- a nie zamierzam ryzykowac ze celnicy mi czlonka rodziny odbiora

[genowefa]

Mam nadzieję, że one zjedzą ten unidox. Bo mam poważny problem, aby to podać kotu w domu Zeby chociaż maluszki na tymczas, marzenie ściętej głowy

[Lidka]

U mnie dla doroslych kotow dobrze sie sprawdza doxycyclina. Jedna kapsulka starcza na 5 dni dla sredniego kota. I podaje sie raz dziennie. Podobno nie powinno sie podawac maluchom ale nie pamietam dlaczego, cos z koscmi bylo chyba, ze zaburzaja wzrost czy tez tworzenie zebow. Ale nie pamietam.

[Karoluch]

Iwcia uciekła mi spać i nie udało mi się zdobyć numeru do Mimisi, dlatego piszę tu.

tak więc prowincyja do stolycy apeluje: łapta i dawajta maluchy.

oba maluchy mogą do nas przyjechać na dt. Wiem, że jutro wieczorem ma być transport do Łodzi (chyba Agalenora jedzie), oby dały się złapać. jest mi strasznie przykro, że nie mogę wziąć choćby jeszcze ich mamy ale tż nie chce się zgodzić, a ja go już dłużej przymuszać nie mogę bardzo mi przykro, że nie mogę pomoc inaczej.. nie sztuka wziąć dwa maluchy, odleczyć i znaleźć ds. Będę go przekonywać choćby jeszcze do mamusi kociąt. Czy ktoś z Was ma numer do Mimisi i może podesłać mi go na pw?

[Karoluch]

udało się

stolicyja (bo Mińsk to w sumie jak W-wa;) łapta też mamuśkę i wio na prowincję do Uci razem z 2 maluchami. moj kochany tż

[Mimisia]

Dziewczyny, jesteście cudowne, nie wierzyłam, że ktoś się odezwie...Teraz próbuję się zorganizować, żeby się tylko udało wyłapać malce i zorganizować wszystko. Narazie znikam, obdzwaniam kogo się da.

[mamuśka]

tyle mam do powiedzenia

[Mimisia]

No więc o 11-tej idziemy łapać 2 maleństwa i ich mamę, przenocują u mojej znajomej, odizolowane od reszty kotów.
Jutro, między 10 a 11 tą muszą się znaleźć w Warszawie, na Ochocie, w związku z tym przede mną ambitne zadanie namówić kogoś, żeby zawiózł mi je z Mińska do Warszawy jutro z samego rana. Po 11-tej koty wraz z mężem Agalenory pojadą do Łodzi. Mój mąż nie wymienił jeszcze opon w samochodzie i nie chce jechać, bo zasypało, ja nie mam prawa jazdy.
Żeby się tylko wszystko udało...

No i wyrazy szacunku dla kochanej Łodzi, uściski dla Iwci, Karolci i TŻ-a Karolci a dla Agalenory i jej męża wielkie podziękowania za transport

[Mimisia]

To co szukamy transport do Norwegii?
Moze dla dwojki?

Dobrze byloby tej szarej podawac do tego bialego oczka corneregel. To dlugie podawanie ale czasem daje doskonale efekty.

Pomyslec, ze niektorym wystarczyloby przez jakis czas podawac kropelki gentamycyny przez kilka dni i problem bylby z glowy. Niecale 2 zl:((

A swoje tymczasy macie oglaszane wszedzie gdzie sie da?

Znam to poczucie beznadziei ale to mimo wszystko ma sens. Kidy w piwnicy moi podopieczni z pelnymi brzuszkami zaczynaja myc mordki wtedy wiem, ze to ma sens mimo wszystko.
Trzymaj sie i nie poddawaj niedobrym myslom.

Lidko, a ten corneregel dokładnie jak działa? Zaciekawiłaś mnie, może powinnam to kupić, żeby tylko kotka na widok mnie nie zaczęła uciekać, koty nie lubią zakraplania...

Tak, ogłaszamy kociaki co tydzien w prasie lokalnej, na allegro, gratce, miau, i czasem na gumtree, dukropku, adopcje org, ale ostatnio jest zastój.

Dziękuję za duchowe wsparcie:)

[Agalenora]

Mogę na razie tylko pokibicować z Łodzi.
TŻ wyrusza do Łodzi jutro rano. W razie czego mamy 2 transportery

Powodzenia w łapance!

Nawet jeżeli kotka wygląda na oswojoną, i pozwala się glaskac, wziąc na ręce, może wystraszyć się przy przekładaniu do transporterka.
No i oczywiście kocięta muszą być w osobnym transporterze.
A kociaki mogą szybko uciekać, jeżeli wystraszone.

Miejcie ze sobą grube rękawice!

[Karoluch]

to super u nas wszystko już czeka, pokój dla rodzinki gotowy.