Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi JEST!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 18, 2008 9:49

Zaczął się kolejny dzień .... :(
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 18, 2008 10:18

Kolejny dzień w klatce - to już 3 tygodnie...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 18, 2008 12:51

No nie, trochę przesadziłam z tymi 3 tygodniami - ale to z nerwów, bo się cały czas o kotki martwię... Dziś jest 13 klatkodoba. Dopiero... Chociaż dla nich pewnie AŻ 13. Kotki złapały się na sterylkę 4 listopada.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 18, 2008 15:30

Nie ma sprawy :lol:

Czasami nie wiem co bym zrobiła, gdybym nie miała swojej piwnicy
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto lis 18, 2008 15:35

ja wiem, że siedzenie w klatce nie jest miłe. ale jak nie ma wyjścia, to koty dają radę.

Chlorzycę trzymaliśmy w klatce chyba ze 3 miesiące (dzika, najpierw odchowywała dzieci, potem leczyła się z przeziębienia, potem z grzyba...)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 18, 2008 15:55

No właśnie, jak nie ma wyjścia, to nie ma

Nie martw się Jola, koty dadzą radę, aby tylko miały spokój
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro lis 19, 2008 11:09

Spokój to onemają, ale przecież nie mogą tak wiecznie siedzieć w tej klatce-trzeba znaleźć rozwiązanie. To jeszcze dość młode kotki, może dałyby się z czasem oswoic, ale tyle oswojonych, miziastych kotów czeka na dom...Dlatego nie szukam dla nich domu, tylko piwnicy.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 20, 2008 0:11

Hop do góry

Żadne wielkie oczekiwania, po prostu piwnica!
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw lis 20, 2008 19:57

Wygląda na to, że jedyną dostępną piwnicą będzie ... moja własna :twisted: . Nie jest to idealne rozwiązanie, bo:
1. w piwnicy czasami pomieszkiwał Malutki, 5-letni kocurek, ostatni z kociej rodziny, jaka parę lat temu mieszkała na moim podwórku. Co prawda ostatnio Malutki po kolacji wędruje w inne strony, musi tam mieć jakieś lokum - ale głupio mi, że muszę mu teraz, kiedy zaczynają się mrozy, odciąć wejście do piwnicy.
2. moje podwórko jest położone przy ruchliwej Wólczańskiej, nie jest to bezpieczne miejsce, szczególnie dla kota przestraszonego, który nagle będzie chciał uciec. Moje przydomowe koty wiedziały, że uciekac można na dach baraku (kiedyś prowadziło nań pochyłe drzewa, teraz jest "kocia drabinka", ale jak kot nie wie, ze można z niej skorzystac, to może jej nie zauważyc. Poza tym obok jest podwórko Poczty Polskiej - też dosyć bezpieczne, wystarczy przejsc między prętami ogrodzenia naszego podwórza i wsunąc się między takie same pręty podwórza bobk. Ale jak koty pobiegną na oślep i wyskoczą na ulicę, mogą tragicznie zginąć.
3. powodem do panicznej ucieczki są przede wszystkim dwa jamniki, mieszkające an pierwszym piętrze. Włascicielka wyprowadza je - oczywiście bez smyczy i kagańca - na podwórze, one wypadają z ujadaniem i jesli dostrzegą kota, gonią za nim ujadajac zaciekle. Moje przydomowe wiedziały, słyszały jamniki wychodzące bardzo wczesnie i za wczasu uciekały. niezorientowany kot może nie zdążyć uciec...
No, sami widzicie, że to nie jest dobry pomysł. Ale innego nie mam. Jurto zablokuję okieno do piwnicy styropianem i zaniosę do srodka obie kotki, po czym otworzę klatkę. jakis miesiąc chcę kotki przetrzymac w piwnicy, żeby uznały ja za "swój teren", a potem otworzę okienko i "niech się dzieje wola Nieba"... Oczywiście, postawię kotkom w piwnicy kuwetę i miseczki z jedzeniem i wodą, na początek zostawię tam też klatkę-łapkę, zeby mogły się w niej schować.
Piwnica jest niewielka (jakieś 6 - 8 m2) i strasznie zastawiona gratami, których nie mogę wyrzucic (obiecałam bratu je przetrzymać :twisted: ) więc nie bardzo wiem, gdzie ja to wszystko postawię. Poza tym muszę tam chodzic raz dziennie (więcej nie dam rady), żeby położyć świeże jedzenie, wyczyścić kuwetę. Plusem jest to, że pomieszczenie jest zupełnie odizolowane od innych piwnic, więc lokatorzy nie powinni protestować. Jurto napiszę, jak się udała przeprowadzka.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 20, 2008 20:22

:(
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 20, 2008 22:13

Oj, nie zorientowałam się wcześniej :oops: , że chodzi o przesiedlenie kotek
wydawało mi się, że przetrzymanie po sterylce.

Nie przejmuj sie gratami, dzieki nim kotki będą miały schowki i będą się czuły bezpieczniej.

Martwić się trzeba tymi warunkami zewnętrznymi
Już współczuję :cry:

Może przez ten miesiąc uda się wyprosić bezpieczniejsze miejsce
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw lis 20, 2008 22:39

Ja też wiem, ze kotom graty nie przeszkadzają. Raczej mnie, bo nie mam się tam jak ruszyć (ja raczej duża jestem :twisted: ). W sumie NAJ bardziej boję się o Malutkiego. On teraz nie korzystał z piwnicy, ale zimą - kto wie? Może byłaby mu potrzebna... A teraz te kotki go tam po prostu nie wpuszczą. Malutki jest delikatny, jak był młody, 2 razy wyciągałam go z zapalenia płuc. Tak się cieszyłam, ze zdobyłam tę piwnicę i że będzie miał się gdzie schowac... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 21, 2008 1:05

Jola, a może zdobądź drugą, u siebie lub po sąsiedzku

W budynkach bardzo często tak jest, że stoją puste piwnice, piwniczki, komóreczki, niewygodne dla innych.
W moim domu jest tak, że niektórzy pozajmowali po 2 i 3, kiepskie, ale nikt inny niechciał i stały nie tyle puste co otwarte.
Tylko okienko musi być

A czy jest możliwość postawienia zimowego kociego domku (ze styropianowego pudła)?Na podwórku, w bezpiecznym kącie. Czy jamniki wszędzie mają dostęp?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt lis 21, 2008 1:48

Niestety, to nieduży dom, piwnice z oknem na podwórze są tylko 2, drugą ma sąsiadka, która na pewno jej nie odda (kiedys negocjowałam zamianę mojej poprzedniej piwnicy własnie na jej piwnicę, nie zgodziła się).
Domek teoretycznie można postawić, chociaż zbieracze śmietnikowi pewnie by go szybko zaanektowali, z czego by nie był, bo schować go nie ma jak. Zresztą jest miejsce, gdzie teoretycznie Malutki moze się zimą schować, on to miejsce zna, bo tam mieszkał z bratem i matką ZANIM zdobyłam piwnicę. To jest okienko zabudowane specjalnie od zewnątrz dla kotów, prowadzące do węzła cieplnego. Za duzo miejsca tam nie ma, ale nawet 3 koty swobodnie sobie tam siedziały (tam jest ok. 1,5, może 2 m2). Tylko tam w ubiegłym roku przyszedł umrzeć starszy brat Malutkiego, bardzo z nim zaprzyjaźniony. Przychodził rzadko na karmienie, więc nawet nie wiedziałam, że coś mu jest. Nagle zawiadomił mnie dozorca, że tam leży ciało kota. Chciał je usunąć (wiadomo, zapach był straszny), ale że dostać się tam od środka nie ma jak (od srodka jest krata, zasłaniająca dostęp do węzła cieplnego), więc dozorca miał zburzyc całe to zabudowanie od zewnątrz, a ja miałam zapłacić za ponowne zabudowanie. Ale dozorca miał wypadek, w międzyczasie ciało kotka uległo rozpadowi i pewnie zostały tam tylko kości... Nie widziałam, żeby od tego czasu Malutki kiedykolwiek skorzystał ze schronienia przy węźle cieplnym. Nie martwiłam się, bo miał piwnicę, jakby chciał znowu zamieszkac na naszym podwórzu. Teraz do piwnicy juz nie wejdzie...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 21, 2008 8:38

Przeprowadzka dziś po południu (mam nadzieję)!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], RagIri, Silverblue i 159 gości