Ja miałam ten sam problem ze spadkowa kotą. Wzielismy ja kiedy zmarła nam ciotka. Kicia miała 2 lata i nagle, z cichego domu ze starszą osobą znalazła sie w stadzie ludzi sztuk 4 + pies, kot i królik. Mimo iz uczona przez ciotke załatwiac się w wannie u nas wybrała sobie jedno z łózek. Lała tam ile wlezie, moja siostra która tam spała dostawała obłedu

Nie przeszkadzało jej to oczywiście załatwiać sie w kuwecie ale łózko było zdecydowanie atrakcyjniejsze.Oczywiscie było duzo krzyku, płaczu i zgrzytania zębów, ale jakos ja przetrzymaliśmy. Rzecz jasna było i zaściełanie łóżka, stawianie kuwety obok, rzucanie papierem w trakcie przestepstwa itd. Weterynarz mowił mi, ze to taka kocia nerwica i polecał srodek, bodajze w spraju, jakis feromon czy cos w tym stylu działajacy na kota uspokajajaco, specjalnie dla zwierzaków w tym stanie. Niestety juz nie pamietam jak sie nazywał, wiem tylko ze wszędzie wiedzieli o co chodzi ale nikt nie miał w sprzedaży.Wydaje mi sie ze w przypadku twojej kici to reakcja na zmiane warunków, brak pani i obca osoba w domu ( no wiem, nie taka obca ale dla kota jednak...)-mozna sie troche zagubic...
Mysle ze oprócz prewencji musisz uzbroic sie w cierpliwosć, kicia dojdzie do siebie i będzie ok, a badanie moczu nigdy nie zaszkodzi.
Pozdrawiam
Aha, juz wiem! Feliway! Zobacz link:
http://koty.nowiny.pl/weterynarz/wet009.html