OK, rozumiem. Chciałam zrobić przyjemność, ale nie przyszło mi do głowy, że stan tego człowieka może być już tak ciężki...
przykre to strasznie.
Książeczkę faktycznie wystawię.
Gdyby nie udało Wam sie załatwić żadnego DT dla tych biedaków,
pamiętajcie o mnie...
Trzymam za wszystko i wszystkich kciuki. Pozdrawiam ciepło.