Był dzisiaj nasz drugi wet. Pooglądał Tabaczkę z każdej strony i stwierdził, że oczko nie wygląda za dobrze

Oprócz zmian w samym oczku, na rogówce, która już jest zmętniała problemem jest zawijająca się do środka powieka. Bardzo możliwe, że to przez to oczko nie chce się goić, bo rzęsy je drażnią

Tabaczka była bardzo dzielna. Dostała nową maść na oczko, jeśli maść nie zadziała w ciągu kilku dni, to niestety kociątko będzie czekała operacja, w trakcie której za jednym zamachem zoperuje się przepuklinę.
Tabaczka ma lekko powiększone węzły chłonne i nie wychodzą jej ząbki, chociaż już powinny (jest to jakieś zaburzenie).
Kontrola za tydzień, trzymajcie kciuki za kocinkę!
U weta był też Mrauczek, który ma grzybka na nosie. Ani nie pisnął podczas podawania szczepionki na grzybka. Za tydzień do weta jedzie Tabaka i Pazurek.
EDIT: A ciotce Zmorce to chyba z wdzięczności pomnik będę musiała postawić
