posikiwanie może mieć związek z przedrujkowaniem, jak i chorym pęcherzem, sterylka, badanie moczu powinno wyjasnić sprawę
co do samej sterylki, nie wiem, jak rozlicza się schron z kosztów
patrzyłabym na dobro kota, swoje schroniskowce sterylizuję poza schronem, by oszczędzić im stresu i nie narażać niepotrzebnie (schron to w końcu siedlisko różnych zarazków, więc na wszelki wypadek...

) dla tymczasowiczów biorę kwitki umożliwiające darmowe sterylki w schronie, lepsza sterylka tam niż żadna. Znam koty ciachane w schronie, miewają się świetnie.
Zależy tak naprawdę kto robi zabieg.
O lekarzu z maratońskiej nie umiem nic powiedzieć, nie znam.