Maleńka kicia spadła z drzewa. Odeszła.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 15, 2008 7:42

i moje mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 15, 2008 8:27 uraz mózgu

prawdopodobnie koteczka dostała środek p/obrzekowi mózgu i p/drgawkowy i jest spokojna. Kazdy uraz neurologiczny 3ba obserwować i czasem okres drgawek trwa nawet 2 tygodnie i mija bez śladu - im młodszy organizm, tym wieksze szanse. Tomografia jest na SGGW, ale jeżeli kotek ma krwotok śródmózgowy, to może pogorszyć sprawę, a tak bywa że krwiak się wchłonie sam. Urazy czaszki nie lubią transportu ! Byłoby optymalnie, gdybys mogła podawać Dexaven w domu ! Jeśli chodzi o brzuch - usg to:
1/ jeżeli ma uraz p/pok - b. boli - i tu tylko operacja
2/ jeżeli ma pęknięcie sledziony - też boli i narasta anemia / sprawdź czy ma różowe spojówki, śluzówki w jamie ustnej
3/ukł. moczowy - krwiomocz / różowy/ lub bezmocz
Czy ona siusia i pije ?
Z CT nie ma co szaleć - prawie 800 zł i niezależnie od wyniku - leczenie to samo.
Czekam na cd, 3 mam kciuki, ja mam kotke po epizodzie śmierci klinicznej, cudem wyreanimowaną, jest normalna / o ile kot może być normalny/, dochodziła do siebie koło 2 dni.
pzdr

kasia m.

 
Posty: 139
Od: Pon gru 03, 2007 22:06
Lokalizacja: aranda de duero

Post » Pt sie 15, 2008 8:57

Dziękuję wszystkim za rady i wsparcie. Kicia dziś wygląda dobrze, ma duży apetyt, jest wychudzona i byla bardzo głodna, wczoraj o 3 w nocy dałam jej jedzonko i rzucila się na nie, chociaż przed upadkiem coś tam podjadla. Kicia siusia normalnie, w kazdym razie wczoraj siusiała normalnie. Nie wiem czy to może się zmienić.

Mam nadzieję, ze kicia wyzdrowieje.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sie 15, 2008 9:08

Tomograf jest w klinice malych zwierzat SGGW ( na zapisy) i chyba na powstancow slaskich, ale tego nie ejstem pewna

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 15, 2008 9:15 cdn

to super - przy istotnych urazach mózgu nie ma mowy o jedzeniu - wymioty i mdłości, sprawdź jej jeszcze źrenice - czy przejrzyste, jednakowej wielkości, czy się zwężają jak zaświecisz lampką, jeżeli tak - obserwuj jak zdrowieje i szukaj imienia !

kasia m.

 
Posty: 139
Od: Pon gru 03, 2007 22:06
Lokalizacja: aranda de duero

Post » Pt sie 15, 2008 10:24

Dzidzia, jak dobrze, że tam byłaś.
Napisz jak mała się czuje.

U mnie na osiedlu też podobno taka wiewióra z puchatym ogonem lata,
tylko ja ostatnio nie mam czasu, żeby za nią pochodzić.
Wczoraj znów łapałyśmy koty na Szerokiej.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt sie 15, 2008 10:42

Dobrze, że ma apetycik, zawsze to pozytywnie wróży. dużo kciuków!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt sie 15, 2008 13:35

Byłysmy u weta. Niestety na Obrońców dziś zamknięte, więc poszlam na Kaprów. Kicia dostała porcję zastrzyków, pan doktor obejrzał kicie, stwierdził, ze ma ładne oczka, że tak właściwie to już nic jej nie jest i że " jak żre to bardzo dobrze i żyć będzie i ja to powinnam wiedzieć" Stwierdził, że już nie muszę do weta z nią jechać ale ja mu nie wierzę... Jutro idę do mojego weta, mam nadzieję, ze będzie czynny.

A tak z ogólnych wieści
kicia boi się ludzi i jest zdezorientowana, narazie nie wie co ja od niej chcę ale bardzo lubi glaskanie, wtedy zapomina, ze boi się i barankuje, mruczy, jest przeslodka. Jest bardzo brudna i na karku usmarowana olejem silnikowym, troszkę ja wyczyścilam, tak delikatnie, bo nie chcę jej męczyć, wszystkie zabiegi pielęgnayjne i odrobaczenie zostawiam na póżniej, chyba że moja wetka stwierdzi inaczej. Pcheł chyba kicia nie ma :D

Wszystko wskazuje na to, że będzie dobrze, jednakże o kciuki cały czas prosimy.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sie 15, 2008 13:45

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt sie 15, 2008 13:52

Dzidziu, jak będziesz w nastroju i możliwościach technicznych to pstryknij jakąś fotkę. Mam jakiś sentyment do trójmiejskich puchatków :) .
A! Oczywiście ciepło myślę o malutkiej i jej zdrowiu :ok: Z kotami jest różnie-ostatnio sąsiadce z ósmego piętra sfrunął kocur i nic mu nie jest. Serio! Malutka też wyzdrowieje. Na pewno!

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sie 15, 2008 14:28

Kicia czuje się dobrze, apetyt cały czas ma, troszkę się pobawiłysmy i... schodzi ze mnie chyba stres. Uswiadomilam sobie, że głodna jestem okropnie, bo nic nie jadlam :lol: od wczoraj. Tak naprawdę wiozlam ją wczoraj do weta ze świadomością, ze trzeba będzie jej skrócić męki, tak bardzo sztywniala i dyszała myslałam, że umiera, naprawdę. To jest nie do opisania. To są takie najgorsze chwile.
Ogromna ulga, że skonczyło sie inaczej.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sie 15, 2008 14:30

Zdjęcia będą oczywiście ale jak kicia wydobrzeje i wyjdzie z łazienki. Moj aparat cały czas nie ma lampy błyskowej.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sie 15, 2008 14:33

Kasia m, Marta Chrusciel. Dziękuję Wam za odzew.
Dzidzia. Cieszę się, że masz kolejną kotkę tymczasową. I zdrową. Miejsce w łazience nie powinno stać przecież puste. Dołączam się do apelu Kasi m. o imię dla koteczki. Wydaje mi się jednak, że warto zainwestować w preparat przeciwko pasożytom zewnętrznym. U mojej tymczasowej kotki dwóch lekarzy nie widziało pcheł. Jednak podczas dłuższego pobytu u nas okazało się chyba inaczej. Zwróć na to uwagę. I uczesz jej ładnie futerko. Idę w kolejne odwiedziny do Figi.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sie 15, 2008 14:48

Kotiko. Znam z widzenia od dwóch lat kotkę stołującą się przy ul. Chlebnickiej w okolicach adwokatur, sklepu spożywczego i punktu sprzedaży biletów ZKM. W kwietniu bieżącego roku spotkałem ją nawet jak siedziała na Długim Targu i prosiła ludzi o jedzenie. Musiała być bardzo głodna. Miała szczęście, ze wracałem od weterynarza z karmą zakupioną dla moich rezydentów. Często dostaje tam jedzenie. Również czasami chodzę ją karmić. Ona jest typową, dorosłą buraską. Prawie całkowicie oswojona. We wtorek znowu przechodziłem z karmą a ona czekała grzecznie przy murku. Jadła zachłannie Intestinal, a ja w tym czasie ją głaskałem. Na razie sobie radzi. Pomimo, że miejsce jest strasznie ruchliwe: tłumy ludzi i moc aut.
Czy ją znasz?
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sie 15, 2008 15:49

Oczywiscie kicia będzie popryskana preparatem na pchły. Poprostu narazie nie chcialam jej męczyć, nawet nie biorę jej na ręce, zeby przypadkiem nie sprawić jej bólu. Delikatnie glaszcze tylko po łebku :D
Kicia na pewno będzie miała imię, narazie nie wiem jakie
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 547 gości