
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
...Dla mnie to decyzja samobójcy..Mam teraz 11 tymczasów w domu w tym dzikie kociaki, dlugi w lecznicy. Nie mam czasu kasy, brakuje mi sił fizycznie i psychicznie. Ta kotka to tak na dobicie chyba została zeslana. Kotka zostanie w lecznicy najwyzej kilka dni, potem nic nie zastapi indywidualnej opieki. Ona bedzie potrzebowała rehalbilitacji, masazy, ćwiczeń. W lecznicy sie nie da. Wiec potrzebny DT. Wiem że nikt jej nie weżmie, nie łudzę się co do tego.Trafi do mnie.
Jesli okaze się ze kotka nie trzyma moczu, qqoopy to niestety, ale zostanie uspiona.
Wiem że na efekty jakiekolwiek mozna czekac dlugo. Milko ruszył nogami po miesiacu. Wiem że moze okazać sie po miesiacu dwóch że kotkę trzeba bedzie uspić, wiem że to wszytsko bedzie kosztowało majątek, który na samym koncu okaze sie niepotrzebnie wydany.
Agn pisze:Berni...
I też Nadzieja...
Rany, za dużo tego. Za mało nas.
Jeśli Hope nie ma 'zszarganego' futerka, to może znaczyć, że uraz jest świeży, wtedy jest większa szansa, że uda się to wyprowadzić.
Wiesz, że jestem do dyspozycji i chętnie podzielę się swoim doświadczeniem.
Kciuki trzymam.
carmella pisze:mam nadzieję, że się uda ....
Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 122 gości