Chore uszy kota - świerzb nie mogę wyleczyć POMOCY !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 09, 2008 17:35

Tutaj masz adresy lecznic polecanych przez Forum

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78222

A ile może kosztować badanie mikroskopowe? 5, 10 zł? Moja mama chodzi do wetki ze swoimi dwoma znajdami, za wizytę z badaniem mikroskopowym zapłaciła... 7zł!
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob sie 09, 2008 17:39

Julia, z jakiej części Łodzi jesteś? Mamy kilku dobrych, sprawdzonych wetów w Łodzi, których mogłabym Ci polecić, tylko nie wiem gdzie byłoby Ci najłatwiej i najbliżej dojechać.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob sie 09, 2008 17:41

Dzięki za podpowiedź, w poniedziałek biegnę do innego weta, zbadać to świństwo pod mikroskopem. Dam znać jaki wynik. Jeszcze raz dziękuje!!! :D

Julia72

 
Posty: 7
Od: Śro lip 02, 2008 10:28

Post » Sob sie 09, 2008 17:42

Alleluja :wink: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob sie 09, 2008 17:47

Mysle, ze pod mikroskopem to troche malo.
Dobrze by bylo pobrac zeskrobiny i zrobic posiew z antybiogramem.
To troche wiecej kosztuje, ale leki i wizyty tez sa drogie, i zle dobrane nie skutkuja, wiec pieniadze wyrzucone.

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 09, 2008 18:03

Julia72 pisze:Dzięki za podpowiedź, w poniedziałek biegnę do innego weta, zbadać to świństwo pod mikroskopem. Dam znać jaki wynik. Jeszcze raz dziękuje!!! :D

Koniecznie :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob sie 09, 2008 18:05

Próbowałaś może Crotamiton. Spytaj weta i pogadaj na temat tego leku - jest tani i może akurat??Z reguły działa na nawet najbardziej uporczywego świerzba.
MIKUŚ
 

Post » Sob sie 09, 2008 18:12

MIKUŚ pisze:Próbowałaś może Crotamiton. Spytaj weta i pogadaj na temat tego leku - jest tani i może akurat??Z reguły działa na nawet najbardziej uporczywego świerzba.


Pisała, że próbowała.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob sie 09, 2008 18:33

No coz...ja mialam wlasnie watpliwa przyjemnosc pomagac przy zabiegach u kotecki ok 4 letniej. Jak byla malenka to orzeczono wlasnie swierzb, no bo coz innego moze byc w uszach. Ale swierzb "nie chcial" sie leczyc. Po kilku miesiacach roznych prob, wreszcie antybiogram, gronkowiec i paciorkowiec. Leczenie dobranym antybiotykiem, pomoglo...na troche.
Teraz jak ja zobaczylam, rozpacz, cala buzia w strupach, uszy, broda...i pupa. No koszmar.
Teraz pomogly sterydowe smarowania, ale jak tylko sie na kilka dni przestanie, wszystko wraca.
Nie wiadomo, co to jest, jest podejrzenie, ze to na tle alergicznym.
W kazdym razie, gdyby OD RAZU zostal wykonany posiew i porzadne badania, byc moze kotka nie meczylaby sie tyle casu i moze udaloby sie na swiezo jednak to wyleczyc, a przynajmniej zanlezc przyczyne.

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 09, 2008 18:46

Wiele zależy od doświadczenia i empatii weta.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob sie 09, 2008 22:26

Przyznam, że do mojego tępego łba, jakoś nie dociera, jak dyplomowany lekarz weterynarii, może w ten sposób postępować ze zwierzakiem. Psim obowiązkiem konowała jest, w takim przypadku, przynajmniej, zerknięcie pod mikroskop. Rozumiem, że na początku może się nie chcieć, ale po 3-4 tygodniach bezskutecznego leczenia "klasycznego świerzba"...(?) Jakoś nie dociera do mnie, jak można tak olewać swoją robotę, ignorowac cierpienie zwierzaka, będąc powołanym (i biorąc za to kase) do niesienia temu zwierzakowi pomocy. Oczywiście, gdyby opisane zdarzenia dotyczyły lekarza medycyny, sprawa kwalifikuje się do zgłoszenia prokuratorowi, ale przeciez to tylko kot...

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 10, 2008 9:49

Julia, na pewno nie jest to żaden ze świerzbowców, bo po ivermektynie zostałby wytępiony na pewno. Chyba , że ivermektyna została źle podana - bo leczenie nią to też kilka injekcji w odpowiednich odstępach. Mikroskop też nie za wiele da, obawiam się, i koniecznie trzeba zrobić posiew mykologiczny - niestety na jego wynik długo się czeka.

I szybciutko wpisz dane tego weta - do tych 'gorąco niepolecanych'.

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Nie sie 10, 2008 13:32

Mikroskop da tyle, że wet zobaczy, że to nie świerzb. Ja widziałam kilka lat temu Pandory świerzbowce pobrane z zeskrobin, kopulujące w najlepsze na szkle pod mikroskopem. Błeh.
Skoro Julia pójdzie do innego weta, polecanego, to chyba on już powinien wiedzieć, co dalej :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Nie sie 10, 2008 19:48

dora750 pisze:Mikroskop da tyle, że wet zobaczy, że to nie świerzb....

Co w tym przypadku powinno być zrobione dość dawno. Jeśli nie świerzb, stosowna diagnostyka też winna byc wdrożona kupę czasu wstecz. Wszystko wskazuje, że to jednak nie świerzb. No chyba, że jakaś wersja afrykańska - w co wątpię. Autora wątku proszę o ujawnienie danych tego konowała. (To jest przędsiębiorstwo usługowe i jako takie nie podlega ochronie danych osobowych)

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 12, 2008 15:57

Jakieś wieści?
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 191 gości