Jechałyśmy z czarną_agis po odrobaczeniu, żeby zostawić w domu Larę-wrzaskuna. W pewnym momencie kocia zrobiła tak śmierdzącą kupę, że trudno było wytzrymać w aucie

Ale mała chciała nam ułatwić życie, zadbała o nasze zmysły powonienia i położyła się na kupsku, żeby mniej śmierdziało
Coprawda pomogło, no ale jasnym się stało, że kotę trzeba będzie wyprać
Odwiozłam czarną i wróciłam do wrzaskuna-śmierdziuna. Jak ją zmoczyłam to doszłam do wniosku, że albo ona taka szczupła z wyboru, albo nie jadła najlepiej tam gdzie do tej pory była
Może zgłosi się ktoś, kto może dać Larze DT lub DS?? Muszę ją gdzieś ulokować jak najszybciej, bo w tej chwili zajmuje pokój mojej przyszłej współlokatorki, a tą muszę zacząć szukać jak najszybciej
