Czarny koteczek został wczoraj dowieziony do lecznicy - bardzo dziękuję Iwci, mimo swoich problemów znalazła na to czas.
Dziś dzwoniła lekarka, kotek był najedzony, więc dopiero dziś narkoza, rtg i osteoporoza (o ile czegoś nie przekręciłam).
Zdjecia mam mieć - więc pewnie wkrótce wkleję.
Nie jest dobrze z z chorą kotką Kropką - słabo reaguje na antybiotyk, nie je, z nosa leci bez przerwy krwawa ropa. Lekarka sugerowała podjęcie decyzji - nie umiem, nie mogę. Do lecznicy ma podjechać p.Ela, karmicielka.
Z rudej parki nadal lecą robale...