Tygrys, już bez Sisi...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 17, 2008 8:14

Piękny jest, ja mam prawie takiego samego i też Tygrys. Będziesz miał dużo radości i kawał kota do kochania.
„Jeżeli wolność cokolwiek znaczy, to jest to prawo mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć"

Stworze­nia zgro­madzo­ne na dworze pat­rzyły to na świ­nię, to na człowieka, znów na świ­nię i znów na człowieka, ale nie można już było roz­poznać, która twarz do ko­go należy. G.Orwell

beata68

Avatar użytkownika
 
Posty: 4215
Od: Pon lip 03, 2006 20:33
Lokalizacja: warszawa-mokotow

Post » Czw lip 17, 2008 8:27 tygys

a moze sprobuj mu dac tunczyka np shessir sa w Kakadu albo łososia gotowanego chociaz moje wola smazonego :wink: albo pieczona w folii piers z kurczaka...

redmaine

 
Posty: 136
Od: Pon mar 27, 2006 12:36

Post » Czw lip 17, 2008 8:39

Ale cudny kocur :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Będę do Was zaglądać :D

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lip 17, 2008 8:59

No to ok. ze idzie ku lepszemu cieszy mnie to.
Jak wczoraj bylam z moimi kociambrami u weta to rozmawiala z p.doktor na temat Tygrysa bo wie o kogo chodzi. I dowiedzialam sie ze te wszelkie problemy zwiazane z kuweta i nie jedzeniem moga byc wywolane stresem i doradzila taki specyfik nazywa sie Felivay jest dostepny w postaci aerozolowej lub elektrik jest to antystresowe /sama p.dr stosowala do jednego ze swoich kotow i dziala/ warto sie blizej z tym zapoznac co to takiego? na necie. Ponoc jest dostepne w dobrych sklepach zoo albo najlepiej przez internet.
Pozdrawiam Was
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 20, 2008 20:13

hmmm mamy nowe info na temat Tygrysa.
Teresa w jednym z pasaży znalazla ogłoszenie:
" Tygrys szuka nowego domu.Powód chore dziecko.Kociaka oddamy razem z kuwetka i zabawakami.
Podany jest nr tel i wklejone zdjecie Tygryska.Superrr :evil: "

Teresa dzwoniła kilka razy pod nr tel z ogłoszenia zeby dowiedziec sie o nawykach kociaka ale nikt nie odbiera.

Prawdopodobnie nikt nie odpowiedził na ogłoszenie i kot trafił do schroniska.Echh szkoda gadać :roll:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Nie lip 20, 2008 21:11

Ehhh to nawet szkoda słów na komentarz...

A Tygrys zadomawia się na dobre. Je już w miarę normalnie, pochrupuje suche, zagryza mokrym, a i np. pieczonym kurczaczkiem nie wzgardzi :)

Jutro niestety czeka nas chyba kolejna wizyta u weta. Albo pójdę sam albo z Tajgerem. Kociambr ma niestety cały czas rozwolnienie, minął ponad tydzień, więc to chyba nie stres już. Nie wiem, może zmiana diety albo wody. Ze względu na długą sierść kończy się to również awanturami między nami bo Tygryś nie polubił mycia, a jest ono konieczne momentami. Heh strzela fochy i idzie spać do środka kanapy jak się obrazi :)

Poza tym to potworny pieszczoch. Jak wracam do domu to pierwsze 10 minut jest obowiązkowe noszenie na rękach i mizianie :P Dopiero potem mogę cokolwiek zrobić. No a czesanie to już w ogóle ekstaza. Tygrys nie wie na którym boku się położyć i jak jeszcze bardziej podstawić pod szczotkę. Na szczęście to uwielbia.

No i muszę mu często rozrywki dostarczać, jak mu się nudzi to kręci awantury :D Przychodzi, niby się podstawia do głaskania i ciabas. Ręka zostaje schwytana, skopana i wymemłana zębiskami :) Pazurków na szczęście nie używa do tego bo by mi chyba z ręki strzępy zostały :D Tylko ząbki jak szpileczki idą i próbują odgryźć rękę.

Rupert

 
Posty: 46
Od: Śro cze 23, 2004 18:48
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie lip 20, 2008 21:39

Na qupala dobra jest smecta a ja odradzilabym podawanie roznego "ludzkiego" jedzonka coby nie wywolywac takiego stanu.
Tutaj troszke informacji na temat karmienia

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 20, 2008 23:56

mar_tika pisze:hmmm mamy nowe info na temat Tygrysa.
Teresa w jednym z pasaży znalazla ogłoszenie:
" Tygrys szuka nowego domu.Powód chore dziecko.Kociaka oddamy razem z kuwetka i zabawakami.
Podany jest nr tel i wklejone zdjecie Tygryska.Superrr :evil: "

Teresa dzwoniła kilka razy pod nr tel z ogłoszenia zeby dowiedziec sie o nawykach kociaka ale nikt nie odbiera.

Prawdopodobnie nikt nie odpowiedził na ogłoszenie i kot trafił do schroniska.Echh szkoda gadać :roll:

Kuba to fajnie ,że z Tygryskiem coraz lepiej tak jak napisała Marta, faktycznie zupełnie przez przypadek namierzyłam telefon do byłych włascicieli , ale niestety nikt nie odbiera :evil: więc chyba to wygląda inaczej jak jest w ogłoszeniu :evil:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lip 21, 2008 23:26

Ehh Tygrysi brzuszek cały czas nie bardzo. Smecta podana dziś po pracy, a przed chwilą był w kuwetce i usłyszałem (aż podłoga zadudniła) i wyczułem to natychmiast. Dzisiaj 3 qpala walnął, wczoraj z 4 były.

Zamiast wody przegotowanej od 2 dni dostaje butelkową, żadnych whiskasów i kitekatów, z suchej ma Purinę Pro Plan i RC dla kastratów. Z mokrych Animondę (ale ma ją gdzieś) i dziś Felixa (raczył skosztować). Mokre wymieniam mu 3 razy dziennie jeśli nie dojada, daję mu po pół saszetki, ale że przeplata suchym to połówki nie zjada, więc wymieniam bo ciepło w domu.

Zachowuje się normalnie- nie zaszywa się po kątach, bawi się. Kurde zmiana diety, stres, coś inszego... Wymiotować nie wymiotuje, pastę odkłaczającą stosujemy. Kupalowi się przyglądałem, obcych nie stwierdzono, ale niektóre to strzela takie jakby siusiał... :(

Może w ogóle odstawić karmę mu jutro i przejść na np. gotowane piersi kuraka. No i po pracy do weta ruszymy.

Rupert

 
Posty: 46
Od: Śro cze 23, 2004 18:48
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lip 22, 2008 6:28

Hmmmm moze gotowany kurczak pomoze a jak nie to trzeba przejsc na diete Intestinal. Poza tym warto trzymac sie jednych karm na razie bo podajac rozne nie wiemy po czym ma biegunke...smecte dalej podawac....jak wet nie zaleci nic innego.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 22, 2008 7:27

Dzien dobry Wam chlopaki
Fajnie ze Tygrys zabral sie do jakiegokolwiek jedzenia ale nie dobrze z tym rozwolnieniem juz nie pamietam czy byliscie na odrobaczonku jesli tak to to tez moze byc jedna z przyczym p.wet.mowila ze po odrobaczeniu moga byc takie reakcje, ale to nie powinno byc za dlugo.
Pozdrawiam

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 22, 2008 9:23

Odrobaczania jeszcze nie robiliśmy. Wet powiedział, żeby dać mu ze 2 tygodnie na zadomowienie i dopiero potem strzelić kurację.

Dziś spróbujemy przejść na kurczaczka gotowanego zamiast mokrych.

Aassiiaa zgadzam się, że dobrze by było trzymać się jednego żarełka i wtedy prościej by było. Problem polega na tym, że jeszcze nie wiemy co nam smakuje :) A Tygryś to bestyja i mnie wykorzystuje łobuz :) Wie, że jak dostanie jedno papu i go nie tknie to ja zaraz zacznę biadolić, że nic nie je i mu wymieniam w misce na inne :)

Rupert

 
Posty: 46
Od: Śro cze 23, 2004 18:48
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lip 22, 2008 13:26

Rupert pisze:A Tygryś to bestyja i mnie wykorzystuje łobuz :) Wie, że jak dostanie jedno papu i go nie tknie to ja zaraz zacznę biadolić, że nic nie je i mu wymieniam w misce na inne :)

No to już sobie chłopak owinął cię koło puszystego ogona :twisted:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro lip 23, 2008 19:30

Ano owinął, owinął :)

Właśnie wróciliśmy od veta bo smecta nie przyniosła efektów i w nocy były kolejne 3 qpale.
Temperatua w porządku, odwodniony nie jest, zabiedzony jak powiedzieli też zdecydowanie nie. Karmy sami by takie polecali, więc to, że nie je dużych ilości to pewnie zmiana otoczenia.
Natomiast stwierdzili, że rozwolnienie zdecydowanie trzeba powstrzymać i Tygryś dostał zastrzyk. Nie wiem niestety co, bo nie zauważyłem, że nie wpisali w książeczkę. W piątek na kontroli się dopytam, wiem tylko, że coś co na 2 kilo kota daje się jedną porcję, więc on dostał więcej.
Cmokania nad urodą Tygrysia skończyło się jak przyszło do zastrzyku, bo Tygrys w pełni wykazał, że zasługuje na swoje imię. Pani wet musiała się wkłuwać 3 razy zanim udało się całość wstrzyknąć :? Została przy tym pobita, capnięta, owarczana, ofuczana i zapewne mocno zwyzywana.
Potem Tygryś dostał tabletę Panacuru na robale i przykaz podania mu kolejnych jutro i pojutrze. No a w piątek na kontrolę.
Jak się wszystko uspokoi to na początku sierpnia mamy szczepienia.

W domu 15 minut noszenia na rękach na przeprosiny dało efekty i nawet nie strzelił focha :)

Rupert

 
Posty: 46
Od: Śro cze 23, 2004 18:48
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lip 23, 2008 20:02

Świetnie się czyta o Tobie i Twoim Tygrysku :D , będę zaglądała

codziennie i trzymam palce za zdrówko cudnego kota :) .

Pozdrówka :kitty:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 57 gości