Płomyk bez ogona, po operacji...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 12, 2008 20:50

Może się bawił i wypadła?
Ja do leku też się chętnie dołożę, straszny biedak z niego.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lip 13, 2008 21:08

Dzisiaj mały znów płakał i chciał wyjść z klatki. Odsikałam go, kupiłam sudocrem i posmarowałam tyłeczek. Został wygłaskany, dostał jedzonko. Niestety, nie mogłam być długo; serce mi się kraje, że on w tej klatce musi siedzieć. Zapakowałam sudocrem do torebki, napisałam na torebce mazakiem: smarować pupę, odsikiwać. Może ktoś w ciągu dnia to zrobi.
Szczęściarz jest słodki. Mruczy jak najęty, uwielbia głaskanie i pieszczoty. To niesamowity kot, naprawdę.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Nie lip 13, 2008 21:58

Katy, a jak z leczeniem? Rozmawiałaś już z kimś kompetentnym?
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 12:55 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 13, 2008 22:01

Agn pisze:Katy, a jak z leczeniem? Rozmawiałaś już z kimś kompetentnym?


Agn, jeszcze nie, dopiero jutro. Przez weekend właściciela nie było.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lip 14, 2008 11:52

Rozmawiałam z właścicielem. Rozpoczniemy kurację nivalinem i cocarboxylazą. Ma mi zostawić recepty.
Mamie zostało jeszcze 6 ampułek nivalinu, jutro mi przekaże.
Mam nadzieję, że się poprawi i kociak odzyska sprawność.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lip 14, 2008 12:04

Kciuki trzymam.
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 12:55 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 14, 2008 12:21

Katy, ale on w lecznicy zostaje?
Trzymam kciuki bardzo za kuracje.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lip 14, 2008 13:10

sibia pisze:Katy, ale on w lecznicy zostaje?
Trzymam kciuki bardzo za kuracje.


Tak, zostaje w lecznicy. Ja nie mogę go wziąć do siebie. Z resztą teraz będzie miał podawane raz dziennie bolesne zastrzyki domięśniowo więc dobrze byłoby żeby to wet robił. Gofrowi co prawda robił mój tata, bo umie, ale ja nie potrafię, więc będę chodziła codziennie do lecznicy wieczorem, wyciskała mu pęcherz, smarowała pupę i pilnowała żeby dostał zastrzyki. Wiem, że to zobowiązanie, wiem że będą pewnie w lecznicy i inne koty, których przecież też nie zostawię jak będę Szczęściarzowi dawać jeść. Pewnie będę potrzebowała jakiegoś wsparcia, zwłaszcza kiedy będziemy chcieli z mężem na weekend wyjechać.
Przeraza mnie tylko to, że w takim stanie on ma małe szanse na dom, przeraża mnie jego wizja w klatce, do kiedy? :cry:
Ostatnio edytowano Pon lip 14, 2008 13:25 przez Katy, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lip 14, 2008 13:19

[quote="Katy":3ekpr8ad]
Przeraza mnie tylko to, że w takim stanie on ma małe szanse na dom, przeraża mnie wizja jego w klatce, do kiedy? :cry:[/quote:3ekpr8ad]

Katy....
Przeciez wiesz...

[size=59:3ekpr8ad]Tylko ze ja potrzebuje pomocy...[/size:3ekpr8ad]
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 12:55 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 14, 2008 23:21

Dzisiaj, mam wrażenie, że kociak został odsikany w ciągu dnia - moczu jakby mniej było w pęcherzu. Pupinę ma biedną, krwawi mu, smarujemy sudocremem. Tak smutno patrzy z tej klatki...
Jutro zaczynamy kurację...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto lip 15, 2008 8:32

hop, mały czeka na cud :!:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lip 15, 2008 8:38

[quote="Mysza":345irxhq]hop, mały czeka na cud :!:[/quote:345irxhq]

[size=59:345irxhq]Doczeka sie, Myszo, doczeka... i mam nadzieje, ze bedzie mogl nazwac to cudem... [/size:345irxhq]
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 12:56 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 15, 2008 20:42

Trzymam kciuki za Szczęściarza .
Gofer Obrazek

tesa

 
Posty: 69
Od: Pt wrz 03, 2004 20:19
Lokalizacja: Starachowice

Post » Wto lip 15, 2008 21:07

Dzisiaj Szczęściarza tylko pogłaskałam, bo były studentki, które oporządzały koty. Poprosiłam weta o podanie nivalinu i cocarboxylazy i powiedział, że dostanie. Studentki porosiłam o odsikanie i posmarowanie pupy. Jak wychodziłam jedna zaprzyjaźniona studentka krzyknęła mi, żebym nie płakała, bo już mu pupę smarują :wink:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto lip 15, 2008 22:00

[quote="Katy":3een6afx]Studentki porosiłam o odsikanie i posmarowanie pupy. Jak wychodziłam jedna zaprzyjaźniona studentka krzyknęła mi, żebym nie płakała, bo już mu pupę smarują :wink:[/quote:3een6afx]

No to już nie płacz więcej. 8)
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 12:56 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 539 gości