Wystawy...wystawy...wystawy....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 16, 2003 7:19

Druidess pisze:
Kinus....bo nie jestem w temacie...Co jest z tą datą urodzin Pinky?? Jeżei jest bład to powinnas to zgłosic w zwiazku i poprosić o korektę rodowodu chyba.... :?



To dluga historia :) w watku o Pinky cala rzecz chyba omowilam. Generalnie mala ma wg rodowodu i twierdzen hodowcy 28 lipca 5 miesiecy, a zachowanie i budowe 3,5 miesiecznego kociaka. Piotr po przywiezieniu jej i obejrzeniu tez stwierdzil roznice okolo miesiaca od podanej w rodowodzie daty. Dlatego chce poczekac, az ten miesiac roznicy juz nie bedzie taki wazny, bo na razie jak widac po zachowaniu i budowie Pinky, rozbieznosc jest duza.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2003 9:03

mam podobne wątpliwości co do wystawy.Chciałabym wystawić w październiku moja kociznę, ale zastanawiam sie jak ona to zniesie. czy ktoś może mi opowiedzieć jak wyglada cała procedura. Jak długo trwa samo pokazywanie kota. I przedewszystkim jak znoszą to wasze koty.
Aga
& Lorka Obrazek & Oldi Obrazek

Aga

 
Posty: 162
Od: Śro lut 05, 2003 17:34
Lokalizacja: Warszawa Praga Pd

Post » Pon wrz 15, 2003 9:09

Moge Ci powiedziec, jak dlugo trwa ocenianie kota :) pierwsza ocena trwa gdzies z 2-3 minuty :) zalezy od sedziego. Sedzia oglada kota, sprawdza rozne rzeczy, np uszy, czaszke, ogon. Pozniej swoje uwagi pisze na takim formularzu, ktory dostajesz na koniec wraz z dyplomem. Jezeli kot jest wolany do porównania koloru, to wtedy ocena trwa dłuzej, ale nie stawiasz kota juz na stole u sedziego :) stoi sie w wianuszku, a sedzia omawia :)
Mi osobiscie podobal sie sposob omawiania sedziego E.Reijers :) mowi wyraznie po angielsku (zapewne dlatego, ze jest Czechem) i omawia po kolei co mu sie podoba, dlaczego jego decyzja jest taka a nie inna. Przy okazji mozna sie wiele nauczyc o danej rasie :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2003 10:01

Ja najbardziej boje się tzrymania kota wwyciągniętym kręgosłupem. Moja kota wytrzymuje mniej więcej 20 sekund w tej wspaniałej pozycji a później stosuje tzw sposób na weża aby sie wywinąc. jeżeli na wystawie zrobi taki numer to moge chyba pozegnac sie z wystawą?
Aga
& Lorka Obrazek & Oldi Obrazek

Aga

 
Posty: 162
Od: Śro lut 05, 2003 17:34
Lokalizacja: Warszawa Praga Pd

Post » Pon wrz 15, 2003 10:20

Przy ocenie kota (nie wiem, jak to jest z MCO) kot nie ma wyciagnietego kregoslupa :) Owszem sedzia sprawdza mu kosci :) Ja sie balam, ze mi kot zwieje :) a ja nie dam rady go utrzymac :) jednak kocie obie wolaly byc w moich rekach niz wsrod obcych ludzi generalnie, wiec nie zwialy :) Mysle, ze nie przekonasz sie, jak Twoja kota znosi wystawy, dopoki nie przezyjesz choc jednej wystawy :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2003 10:23

Smieje sie mowiąc o rozciaganiu. Mam na myśli ten straszny chwyt wystawowy. Kiedy kot musi być tak prezentowany?
Aga
& Lorka Obrazek & Oldi Obrazek

Aga

 
Posty: 162
Od: Śro lut 05, 2003 17:34
Lokalizacja: Warszawa Praga Pd

Post » Pon wrz 15, 2003 10:25

U mnie jedynie Olka byla tak prezentowana - przy porownaniu koloru. I wiekszy problem mialam z tym, ze ona syczy na mlodszych od siebie, niz z tym, ze musze ja lekko rozciagnac.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2003 10:28

Nie wyrywała ci sie? Moja ma tę sztuke opanowana do perfekcji.
Aga
& Lorka Obrazek & Oldi Obrazek

Aga

 
Posty: 162
Od: Śro lut 05, 2003 17:34
Lokalizacja: Warszawa Praga Pd

Post » Pon wrz 15, 2003 10:30

Nie :)
Olka przy porownaniu

Byla zainteresowana swoim przyszlym facetem :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2003 10:35

czyli jedyna nadzieja w tym , ze moja mała zakocha się w jakimś miłym, młodym maine coonie.
Aga
& Lorka Obrazek & Oldi Obrazek

Aga

 
Posty: 162
Od: Śro lut 05, 2003 17:34
Lokalizacja: Warszawa Praga Pd

Post » Pon wrz 15, 2003 10:38

:) moja na mlodego syczala :) z drugiej strony stal :)
kobitka ma gust niezly, zaaprobowala Felixa EC :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2003 11:34

Aga pisze:Smieje sie mowiąc o rozciaganiu. Mam na myśli ten straszny chwyt wystawowy. Kiedy kot musi być tak prezentowany?


Aga :D A ćwiczysz z kicią? My Hackera tak przyzwyczajamy i jest coraz lepiej, dochodzi do tego, ze kot trzymany tak przez TŻta mruczy i coraz dłużej daje sie tak trzymać.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 15, 2003 12:51

Zastanawiam sie czy nie za późno zaczełam sie tym zajmować, ponieważ ona zwyczajnie tego nie lubi. Wydaje z siebie takie burczenie jakiego nigdy u niej nie słyszałam.
Aga
& Lorka Obrazek & Oldi Obrazek

Aga

 
Posty: 162
Od: Śro lut 05, 2003 17:34
Lokalizacja: Warszawa Praga Pd

Post » Pon wrz 15, 2003 13:00

Hmmm... trudno powiedzieć. Mi sie tez wydawało, że utrzymanie Hackera w takiej pozycji jest niemozliwe, do momentu, kiedy zobaczyłam Lidkę (naszą hodowczynie) w akcji. Złapała go i trzymała, a kot nawet nie pisnął 8O Teraz też nie burczy, tylko mruczy, ale jak mus ię przestaje podobac, to zaczyna sie tak wywijać, że hej!

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 15, 2003 13:03

To chyba jakaś tajemnica hodowców ponieważ moja tez robi to w taki sposób , że kot może sobie pomarudzić tylko pod nosem, ale nie fika :lol:
Aga
& Lorka Obrazek & Oldi Obrazek

Aga

 
Posty: 162
Od: Śro lut 05, 2003 17:34
Lokalizacja: Warszawa Praga Pd

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510, LimLim i 55 gości