Kot sika poza kuwetą

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw cze 26, 2008 21:31

Dacek pisze:[u.Mocz już zaniesiony do analizy,jutro wyniki.

No to trzymam kciuki :ok:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 27, 2008 15:43

Badanie moczu zrobione ,jeszcze dziś jadę do weta w moczu są leukocyty(co by to nie znaczyło)

Dacek

 
Posty: 45
Od: Wto cze 10, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdańsk Zaspa

Post » Pt cze 27, 2008 22:30

Już po wizycie Caruso dostał antybiotyk,Za tydzień kontrolne badanie moczu i wizyta u weta na razie zakaz mokrego jedzonka tylko sucha karma dla kastratów.Winę za ten stan rzeczy ponoszą hormony ph moczu jest za bardzo zakwaszone.

Dacek

 
Posty: 45
Od: Wto cze 10, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdańsk Zaspa

Post » Pt cze 27, 2008 23:52

Czyli coś jednak ze zdrówkiem nie bardzo.
Kciuki :ok: za zdrówko

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 28, 2008 10:32

Przyłączam się.

:ok:

Martusia;*

 
Posty: 429
Od: Wto gru 25, 2007 22:02
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Nie cze 29, 2008 0:13

Nelly pisze:
Dacek pisze:"będę próbować może mi się uda nigdy tego nie robiłam ale jak wiadomo kiedyś musi nastąpić ten pierwszy raz.

:ok:
I pisz co się dzieje.
A zdjęcia uroczych ogonków będą? 8)
Czy kotka jest westerylizowana? Tak sobie pomyślałam, może nie jest i ma rujkę?



Zdjecia wkleiłam w KOTY Carmina & Caruso

Dacek

 
Posty: 45
Od: Wto cze 10, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdańsk Zaspa

Post » Śro lip 02, 2008 10:16

Dacek pisze:[
Zdjecia wkleiłam w KOTY Carmina & Caruso

Piekne masz koteńki :D
A jak tam siooo?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 02, 2008 22:59

dziewczyny a ja tak się zastanawiam jak to jest z tym zapachem moczu na płytkach. Moja kotka załatwia się właściwie tylko na płytki w kuchni , w wc i w łazience. Zawsze są wyłożone gazety bo ona żwirku nie uznaje ale wiadomo jak to gazety-przeciekają. To kotek po przejsciach i cud że na dywany mi nie robi ale nie w tym rzecz. Sprzątam po niej papierowym ręcznikiem i zmywam wodą z mydłem. Nic a nic potem nie czuć. a może ja coś z powonieniem mam? sama się zastanawiam jak to właściwie jest
:-(

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Pt lip 04, 2008 10:04

Nelly pisze:
Dacek pisze:[
Zdjecia wkleiłam w KOTY Carmina & Caruso

Piekne masz koteńki :D
A jak tam siooo?



Wczoraj dwie godziny śledziłam kota co by złapać mocz do kontroli wreszcie się udało .Dziś będą wyniki także odezwę się póżniej.

Dacek

 
Posty: 45
Od: Wto cze 10, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdańsk Zaspa

Post » Pt lip 04, 2008 10:14

Herbi pisze:dziewczyny a ja tak się zastanawiam jak to jest z tym zapachem moczu na płytkach. Moja kotka załatwia się właściwie tylko na płytki w kuchni , w wc i w łazience. Zawsze są wyłożone gazety bo ona żwirku nie uznaje ale wiadomo jak to gazety-przeciekają. To kotek po przejsciach i cud że na dywany mi nie robi ale nie w tym rzecz. Sprzątam po niej papierowym ręcznikiem i zmywam wodą z mydłem. Nic a nic potem nie czuć. a może ja coś z powonieniem mam? sama się zastanawiam jak to właściwie jest
:-(


Może ja jestem jakaś przewrażliwiona bo cały czas czuję ten "zapach",myje różnymi środkami kupiłam specjalny preparat po którym nic nie miało śmierdzieć (WITOPAR neutralizator przykrych zapachów) owszem działa ale przez parę minut.Myślę sobie że winna temu jest po prostu choroba, widocznie wtedy mocz ma tak intensywny zapach .Idąc na kontrolę do weta zapytam się czy tak może być.

Dacek

 
Posty: 45
Od: Wto cze 10, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdańsk Zaspa

Post » Pt lip 04, 2008 10:45

Jak u mnie kotka swego czasu sioosioała na płytki, to po umyciu nie czułam zapachu. Ale bałam się, że fugi prześmierdną. Taką obsecję miałam :) No bo płytki chyba nie mają prawa prześmierdnąć. A może jak np. popękane są, czy raczej porysowane to to jakoś się to dostaje do środka? I wtedy brzydki zapach się utrzymuje? Nie wiem. Tak sobie kombinuję :)

A czy Caruso nadal siuisia, czy uspokoiło się po lekach?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 04, 2008 17:50

Wyniki odebrane niestety brak poprawy wręcz przeciwnie wyniki jeszcze gorsze. Jutro badanie krwi i zmiana antybiotyku,odchodzę od zmysłów co mu jest.Niby ma apetyt jest wesoły przestał już podsikiwać podłogi .Mam nadzieję ze badanie krwi wyjaśni tą tajemnicę i okaże się to blachostką

Dacek

 
Posty: 45
Od: Wto cze 10, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdańsk Zaspa

Post » Sob lip 05, 2008 1:46

to dobrze że ma apetyt i wesoły. to dużo znaczy. musisz wierzyć, że kotek zepsuł się tylko tyci tyci. trzymam kciuki za pozytywne i szybkie zakończenie
Nelly masz pięknego pieska. ja również mam collie.

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Sob lip 05, 2008 10:27

Dacek pisze:Mocz już zaniesiony do analizy,jutro wyniki.

Mogłabyś powiedzieć, gdzie zanosiłaś mocz do badania i ile to mniej więcej kosztuje? :wink:
Muszę siuśki jednej koty sprawdzić, bo ostatnio zdarza jej się czasem siurnać poza kuwetą (np. wanna) :( Z kuwety ciągle korzysta, ale czasem idzie gdzieś indziej :roll:
Wczoraj byłam z obiema na szczepieniu i wetka stwierdziła, że nie ma co sie martwić, ale dzisiaj znowu siknęła - w pokoju na foliową siatkę (dobrze, że nie na deski), więc dla pewności... ;)
Obrazek

Magomi

 
Posty: 787
Od: Wto maja 06, 2008 11:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 05, 2008 10:36

Dacek pisze:Może ja jestem jakaś przewrażliwiona bo cały czas czuję ten "zapach",myje różnymi środkami kupiłam specjalny preparat po którym nic nie miało śmierdzieć (WITOPAR neutralizator przykrych zapachów) owszem działa ale przez parę minut.Myślę sobie że winna temu jest po prostu choroba, widocznie wtedy mocz ma tak intensywny zapach .Idąc na kontrolę do weta zapytam się czy tak może być.


Nie wiem, jak stosujesz vitopar.
Najlepiej działa, gdy zbierzesz siki papierowym ręcznikiem, popsikasz vitoparem i zostawisz na kilka minut. To jest środek enzymatyczny, więc musi mieć trochę czasu na rozłożenie składników moczu.
Po tych paru minutach można wszystko zetrzeć i umyć detergentem.

I kciuki za zdróweczko. :ok:

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 514 gości