Zakatarzona kicia porzucona w porcie... Zostaje :P

[Anka]

Przyjaźń faktycznie ogromna w każdym tego słowa znaczeniu

Cudownie, że kicia ostatecznie została i ma taki super domek

[Ewik]

Jej! Jak pięlna pannica wyrosła! A jakiego ma bodyguarda!

[MaybeXX]

Masz fantastycznych współmieszkańców wszystkich przedstawionych.

[Iras]

Lodswiezam sobie swoj wateczek

Malenstwo, dzidzia itp. - okreslenia na mala - a mala pokazala, ze juz nie jest dzieckiem, tylko dorzala baba i dostala rui... mialo sie ja ciachnac zaraz po niej, jak tylko dostane wyplate listopadowa - a tu zonk - w dzien wyplaty - znowu ruja...

ale (ufff) kawalek wyplaty zostal sobie odlozony i wczoraj kizia ulegla ciachnieciu

Przerabiamy wlasnie chodzenie tylem - jako metode probowania zdjecia kubraczka. Ogolnie kicia ma sie juz calkiem niezle, szczeka na ptakama ochote jesc, wczoraj po wypuszczeniu z transporterka (na czas zakladania kubraka) nawet sie na chwile rozmrukolila.

[Kinga-Kotki]

Piękna panienka,do twarzy jej w tym kubraczku Śliczna z niej Kicia

[Mereth]

Pamiętam ten temat

Super, że kicia została u Ciebie

I jak ona urosła

[Iras]

ogolnie - nie poznaje jej - pomijam chodzenie, w stylu takim, jakby brodzia w czyms wybitnie orzydliwym - kuraczek robi swoje - bardziej chodzi o jedzenie... przed sterylka jadla normalnie, teraz nie je - ona ZRE. Odnosze rowniez wrazenie, ze gdyby nie kubrak to smigalaby juz jak przed sterylka - a jest dopiero dzien po... No i "wzrosla" jej nakolankowosc...