

za domy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tocia przekroczyła magiczną wagę 25 dkg! Nie jest to może imponujące, ale idzie teraz jak burza - po tym jak została sama z Mimblą, która to nagle zrobiła się nadopiekuńczą mamuśką . Małe jest wylizane od stóp do głów, nażarte, brzuś pełny I ma coraz głupsze pomysły
Tocia jest boska. Mruczy ślicznie i prawie zawsze. Po prostu
Nie mogę żadnych nowych zdjęć wkleić, bo mam wirusa w kompie. I wirus ten postanowił powiedzieć mi, że nie posiadam żadnych partycji...
grrr... pisze::( Biedaczek...A czy Tyniowi czegoś potrzeba?
grrr... pisze:
Trzymam za Tobiaszka!!!
Barbara Horz pisze:Czy w jakiś sposób widać po jego zachowaniu, że z serduszkiem coś nie tak, czy to przez przypadek wyszło ?
ryśka pisze:Barbara Horz pisze:Czy w jakiś sposób widać po jego zachowaniu, że z serduszkiem coś nie tak, czy to przez przypadek wyszło ?
No właśnie - zupełnie przez przypadek.
Był przez ostatnie dwa lata wiele razy w lecznicach (dwóch), gdzie był leczony - w kocięctwie i później, bo był dość chorowity od zawsze.
Jednak widocznie nikt nie przysłuchał się jak pracuje jego serce, albo wada była mnie słyszalna?
Być może serce nie miało by siły "obsłużyć" większego Tynia i dlatego przestał rosnąć - może stad jego drobniuteńka budowa...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 90 gości