Melisa... PROŚBA O POMOC...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 28, 2008 7:55

Nasza bura- bardzo podobna Puma ma identyczny charakterek. 3 lata terroryzowała jedną z norweskich panien i dopiero gdy tamta ośmieliła się (po pojawieniu sie kociąt), to zmieniły się stosunki kocie, ale też jest bardzo zazdrosna o mnie.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 28, 2008 11:16

dzisiaj to już czysta tragedia w relacjach Melisa-reszta stada... agresja niewyobrażalna... panna siedzi w łazience... na poniedziałek już umówiona sterylka... dostała tablety, bo nawet mnie atakowała... takie jej zachowania to może być efekt kropli Bacha, które podajemy dziś piąty dzień - rozmawiałam z p.Wandą... odosobniona jest w stosunku do mnie najsłodszym koteczkiem - ciasteczka nawet w powietrzu, przytrzymywanie mojej reki do głasków, przytulanie się i nie chce mnie wypuszczać od siebie... tak bardzo mi jej żal, tyle w niej traumy... chyba ma też już uraz do mojego stadka... nie wiem... jestem załamana...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 28, 2008 11:55

Podnoszę, ważne i pilne.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2008 15:13

Do góry :ok:
"To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie" - Robert A. Heinlein
Obrazek

Wojkor

 
Posty: 534
Od: Pon kwi 07, 2008 22:41
Lokalizacja: woj. śląskie

Post » Śro maja 28, 2008 22:15

Podniesiemy wieczornie :D
"To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie" - Robert A. Heinlein
Obrazek

Wojkor

 
Posty: 534
Od: Pon kwi 07, 2008 22:41
Lokalizacja: woj. śląskie

Post » Śro maja 28, 2008 22:29

dziękuję za podnoszenie... ja nie zawsze mam czas... a sprawa naprawdę pilna i ważna... boję się o zwierzyniec... jak wychodzę z domu, to Meliś ląduje dodatkowo w transporterze, w razie gdyby zwiała komus z łazienki pod moją nieobecność...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 28, 2008 22:36

Małgosia, współczuję sytuacji i niestety rozumiem bezsilność kiedy do zakoconego domu trafia kot-jedynak..

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 29, 2008 7:12

podnoszę :idea:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw maja 29, 2008 14:37

dziś Meliska jak do rany przyłóż... chce mizianek... mruczy głośniej od traktora... większość dnia wygrzewała sie na słoneczku na parapecie... jesooo... jak mam nadążyć za tą kotką... :?

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 29, 2008 15:03

krople Bacha nie zawsze daja efekt, u mnie na takie agresywne zachowanie sprawdził sie SEDATIF PC - homeopatyk bez recepty niedrogi, efekt widoczny jest najpóźniej po tygodniu (jak to homeopatyki)- tonizuje agresywnośc, może to pomoze ? - współczuję
dawka jak dla dzieci, bez smaku, ja podawałam rozkruszony na proszek , zmieszany z mokrą karmą

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26851
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw maja 29, 2008 15:07

Matahari, współczuję - spróbuj Feliwaya, na ogół działa w takich sytuacjach, na pewno łagodzi kocie temperamenty..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 29, 2008 20:26

annskr pisze:Matahari, współczuję - spróbuj Feliwaya, na ogół działa w takich sytuacjach, na pewno łagodzi kocie temperamenty..


już też o tym myslalysmy...ale u Matahari są 4 pokoje kuchnia i lazienka...wyszłyby straszne koszty...może spróbujemy tę homeopatie

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 29, 2008 21:09

Tiris pisze:
annskr pisze:Matahari, współczuję - spróbuj Feliwaya, na ogół działa w takich sytuacjach, na pewno łagodzi kocie temperamenty..


już też o tym myslalysmy...ale u Matahari są 4 pokoje kuchnia i lazienka...wyszłyby straszne koszty...może spróbujemy tę homeopatie


A do tego jeszcze antresola :( Ja w tę homeopatię bym poszła. Kciukasy za powodzenie i za Meliskę :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw maja 29, 2008 21:19

panna ożywiła się trochę na wieczór... ale cały czas spokojna... odespała wszystkie stresy... o Feliwayu też już myślałam, ale u mnie wysoko no i ten metraż... jutro mnie nie ma, więc w sobotę zakupię ten homeopatyk... no i nadzieja w poniedziałkowym ciachu dziewczynki...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 29, 2008 21:36

ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510, LimLim i 55 gości