

Dzisiejsze zdjęcia tri z lecznicy.
Zdecydowanie jest oswojona. Nastawia się do głaskania, tańczy, obraca się, kładzie jakby chciała żeby pomiziać ją z każdej strony

Do tego mruczy, ugniata podłogę, barankuje z całej siły i głośnym miauczeniem dopomina się pieszczot.
Trzeba uważać w jaki sposób wyciąga się do niej rękę. Nie spodobały jej się dwa moje ruchy i zostałam ostrzegawczo złapana zębami (na szczęście lekko).

Kolejny łomiankowski rudzielec. Chudziutki, pod skórą czuć wszystkie kości

Wydaje się być słabiutki, cały czas siedział w jednej pozycji, czy otwarte tylko do połowy. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe.
Bardzo podobało mu się głaskanie, nastawiał bródkę do drapania, cichutko mruczał. Kochany
Prosimy o DT (DS)dla tych pięknych kotów. Nie powinny wracać na działki.