Koty na moim osiedlu. No i jeszcze pies - str. 6

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 12, 2008 11:54

Colas pisze:Super, jak cos bliżej będę wiedzieć, napiszę pw (dziś wieczorem zapewne).


Odczytam jutro. Net mam tylko w pracy :)
Obrazek

kate78

 
Posty: 216
Od: Pon cze 25, 2007 7:48
Lokalizacja: Wrocław/Perth (Australia)

Post » Pon maja 12, 2008 12:03

Masz PW.
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 13, 2008 7:02

Wczoraj niestety nie udałoi mi się namierzyć kicia :( . Znalazłam za to jeszcze miseczki mniej więcej w tym miejscu, gdzie go widziałam, więc może ktoś jeszcze go dokarmia. Pójdę go poszukać jeszcze po pracy.
No i za rogiem budynku, za którym zniknął mi ostatnio spotkałam psa. Leżał w takiej wnęce bramy od tyłu budynku. Taki duzy hart, chyba rosyjski. I co najdziwniejsze on miał tam miski - jedną z jedzeniem (ale taką niewiekszą niż mają moje koty) i wiaderko z wodą. Nie był niczym przypięty. To jest zwykle osiedle - bloki, parkingi i takie tam, więc raczej nie powinno się tam trzymać psów poza domem.
No nic - poszukam dzisiaj kicia i zobaczę jeszcze co z tym psem.
Obrazek

kate78

 
Posty: 216
Od: Pon cze 25, 2007 7:48
Lokalizacja: Wrocław/Perth (Australia)

Post » Śro maja 14, 2008 0:31

ludzie śmieją sie że kot śpi pod samochodami??? to ma byc niby zabawne???? oni chyba rozumu nie posiadają a jesli juz to na pewno wielkości orzeszka. Niech sami sobie pośpią pod ciężarówką. A ten chart pod blokiem? to chyba jakieś żarty :placz:
Postaraj się to sprawdzić

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Śro maja 14, 2008 6:54

Odnośnie kota - wczoraj były u mnie Marcjanna i Asia z klatką łapką i żarełkiem coby kicia pochwycić ale go nie namierzyłysmy a klatki nie było gdzie rozstawić. Kiedy dziewczyny wsiadły do autobusu i pojechały ja spotkałam persika. Nawet dał się pogłaskać. Okazało się, że mieszka w jednym z domków. Rozmawiałam z jego panią - kot jest nie sfilcowany tylko ogolony bo mu się futro zmierzwiło. Lata luzem, bo jak to kota z domu nie wypuszczać :evil: . Kot utyka na przednią łapkę a to dlatego, że "On mysli, że jest ważniejszy niż samochody" :evil: :evil: . Pani ma jeszcze kotkę perską, małe persiki i jednego dachowca. Generalnie koty są czyste i zadbane tylko to wypuszczanie :roll: . Moją sugestię odnośnie wykastrowania kota, żeby się nie włóczył i nie wpadał pod samochody pani zbyła milczeniem.
Odnośnie harta - wczoraj go nie było pod bramą ale miska z wodą stała. Będę tam zaglądać
Obrazek

kate78

 
Posty: 216
Od: Pon cze 25, 2007 7:48
Lokalizacja: Wrocław/Perth (Australia)

Post » Śro maja 14, 2008 11:40

Taaa. jajek mu nie obetnie, bo nie bedzie miała małych ślicznych persiatek :evil:

A jaka to właścicielka skoro kot się "sfilcował" :? Pers = czesanie, albo sie rezygnuje z posiadania takiego kota!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro maja 14, 2008 20:26

kate78 jeśli dasz radę to proszę przypilnuj tego persika. zaglądaj do tej baby jesli się da. a może namówisz ją na kastrację- może nazbieramy kasę. a pieska też musisz pilnować- to się w głowie nie mieści żeby on tak na dworze. To są bardzo delikatne psy. Kate78 prosze miej oba te stworzonka na uwadze

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Czw maja 15, 2008 6:59

będę starała się kicia pilnować na ile to będzie możliwe. Do pani podejdę bo oni tam handlują roslinami i cebulkami kwiatów, więc i tak się wybierałam. Spróbuję jeszcze z nią pogadać. Nie byłam wczoraj sprawdzić czy pies jest tam gdzie był ale dzisiaj zajrzę.
P. S. Też mi się nie wydaje, aby pani dała się przekonać do kastracji albo sterylizacji bo pewnie kociaki to dodatkowy zarobek ale spróbować można
Obrazek

kate78

 
Posty: 216
Od: Pon cze 25, 2007 7:48
Lokalizacja: Wrocław/Perth (Australia)

Post » Czw maja 15, 2008 7:55

Hmm

Nie będę podpowiadać rozwiązań niezgodnych z prawem :twisted:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 15, 2008 7:58

annskr pisze:Hmm

Nie będę podpowiadać rozwiązań niezgodnych z prawem :twisted:


:twisted: ja również nie.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw maja 15, 2008 8:12

Też mi to przeszło przez myśl. Najpierw spróbuję po dobroci coś jej wytłumaczyć chociaż wątpię aby to coś dało.
Obrazek

kate78

 
Posty: 216
Od: Pon cze 25, 2007 7:48
Lokalizacja: Wrocław/Perth (Australia)

Post » Czw maja 15, 2008 8:44

marcjannakape pisze:Taaa. jajek mu nie obetnie, bo nie bedzie miała małych ślicznych persiatek :evil:

A jaka to właścicielka skoro kot się "sfilcował" :? Pers = czesanie, albo sie rezygnuje z posiadania takiego kota!


No, wierzyć się nie chce...
Biedny kocurek.
Czy takie traktowanie persa nie podpada pod "znęcanie się nad zwierzętami?".

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 15, 2008 11:48

a może wykupić perska . zebrałybysmy sie po trochę i może by kota oddała baba

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Czw maja 15, 2008 12:05

Herbi pisze:a może wykupić perska . zebrałybysmy sie po trochę i może by kota oddała baba


Nie sądzę..
Kto by przyczyniał się do produkcji kolejnych puchatych kuleczek.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw maja 15, 2008 12:19

no to trzeba go wykraść babie :twisted:

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 728 gości