taka strasznie biedna była
a teraz taki prześliczny puchatek

Moderator: Estraven
- czy odcień jest taki, jak zamawialiśmy? czy wysokość odpowiednia dla łapek kociej gromadki? trzeba przecież myśleć również o starszyźnie plemiennej takiej jak Misio...
- trzeba dokładnie sprawdzić zapach i skontrolować miękkość posłanka...
- w sam raz dla jednego kotusia... przyjemna kryjóweczka...
- trwa udzielanie instrukcji Misiowi jak należy obchodzić się z kocim domkiem i trwa ustalanie, czy Misio też się zmieści do kryjówki...
- pierwsze dni. jeszcze objawy choroby nie były widoczne
- trwa już intensywne leczenie. Kicia przestała chodzić. zaczynają się objawy neurologiczne (oczopląs, kiwanie główką)
- tracimy siłę i nadzieję... szukamy ratunku finansowego.
- bo przecież trzeba wierzyć.
- zaczynamy się bawić!
- wciąż brak siły, żeby się przemieszczać po pokoju. kuwetka i miseczki przeniosły się tam, gdzie Liluni było najwygodniej i najbezpieczniej.
- pierwsze samodzielne kroczki. Pierwszy raz od miesiąca czołgania się przez kicię - brzuszek znalazł się tak wysoko nad ziemią
- kurcze... wiedziałem, że tam będą paprazzi!!!
- dooooobrze mi tu...ruru pisze:się popłakałam, to było takie dramatyczne
a czy wiadomo co to było? brak b12?
jest prze prze cudna![]()









- przy zachodach słońca i zmierzchu...
- o poranku nawet jeśli będzie się chmurzyć...
- przed obiadkiem...
- i po...
[/img]
jednnocześnie Marcyś zastrajkował przed podaniem Lakcitu. póki było rozwolnienie lakcit był cacy. teraz brzusio czuje się lepiej to lakcit nagle stał się potwornie niesmaczny 











- z Pysiem
- z Whiskasem










- wygrzewanie kosteczek na słoneczku
- popołudniowa bryza na balkoniku
- rozciąganie kosteczek
- oglądanie wróbli na dachu
- i popołudniowe drzemki
- poczatki jesieni i przeniesienie imprez na kocyk podbalkonowy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Blue, Google [Bot], koszka, sebans i 46 gości